Autor |
NATRĘCTWA
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 08-05-2009 00:41 |
|
Cytat: Zadysta napisał/a:
Ja natchnięty tym filmem zauważyłem, że nie mogę zasnąć, jeśli nie mam poduszki... między kolanami, (co by się nie obijały)
ty, ja też tak miałam, teraz mi przeszło, jak już nie mam takich straszliwie chudych nóg, to mi nawet przeszkadza.
1. pięciołyki
2. sprawdzanie drzwi i gazu
3. doczytywanie książki do jakiegoś konkretnego
4. jak jeszcze pracowałam - wszystkie leki, które wydawałam, musiały być zwrócone w jedną stronę "przodem".
5. jedzenie i picie przy łóżku - zawsze, choć rzadko przecież budzę się w nocy...
6. był taki okres, że myłam ręce przy każdej zmianie działalności - odchodząc od komputera, kończąc czytać książkę itd.
7. mierzenie temperatury raz na godzinę
[punkty 6 i 7 akurat były paranoiczną pozostałości po sepsie, więc w pewnym sensie są wytłumaczone, zwłaszcza, że mi przeszło]
8. jak coś przepisuję na komp [opowiadanie], to muszę dojść do końca rozdziału, akapitu, itp - nawet w pracy, jak robiłam i mi do pomieszczenia już wchodził kierownik, to nie potrafiłam tak po prostu przerwać...
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 08-05-2009 01:00 |
|
Cytat: Zadysta napisał/a:
Żartuję Ale to ciekawy przykład?
kulek z nosa akurat nigdy nie robiłam, więc nie sądzę, żeby mnie to aż tak wciągnęło, żeby używać do mierzenia czegokolwiek...
a z tym pogłaśnianiem to mam co dwa, a nie co pięć. ale też nie umiem się wyrwać z tego...
a swoją drogą, to jak się o wszystko opisze, to człowiek ma jakoś mniejszą ochotę to wykonywać...
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 08-05-2009 01:22 |
|
z tym telewizorem to dużo ludzi tak ma...
ja za to nie umiem - dopóki coś gra w mieszkaniu, na bank nie zasnę. ale to chyba nie natręctwo, tylko nieprzyzwyczajenie...
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
Tomi
Użytkownik
- Postów: 170
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 08-05-2009 09:09 |
|
heh, a ja walczę ze sprawdzaniem klamki w samochodzie, czy aby drzwi pozamykane
|
Dziewictwo jest najbogatszym skarbem dziewczyny, ale trudno jest długo bronić skarbu, do którego wszyscy mężczyźni mają klucz.
Bassompierre
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
PatrycjaDera
Użytkownik
- Postów: 49
- Skąd: Mysłowice
|
Dodane dnia 08-05-2009 12:06 |
|
Ja jak robie głośniej lub ciszej to liczba musi być nieparzysta
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 08-05-2009 12:12 |
|
Ja musze zasypiac przy muzyce z cd. Nie radio i nie tv. CD.
I jeszcze jak gdzies wychodze, co piec minut sciagam plecak z ramienia i spradzam, czy nikt mi nie ukradl portfela, etui na okulary i dokumentow.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
GdanszczAnka
Użytkownik
- Postów: 1880
- Skąd: Gdańsk
|
Dodane dnia 08-05-2009 15:07 |
|
1. papier toaletowy musi się odwijać od dołu. Potrafię pójść do kogoś i mu przekładać rolkę.
2. robiąc herbatę słodzę przed zalaniem wrzątkiem.
3. co chwile sprawdzam czy nie mam wiadomości na komórce.
4. muszę mieć w łóżku do spania albo moja ulubiona poduszkę (kwiatek albo serduszko)
|
'Panna Anna umie kusić wieczność, trwonić żar'
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
GdanszczAnka
Użytkownik
- Postów: 1880
- Skąd: Gdańsk
|
Dodane dnia 08-05-2009 15:33 |
|
jak byłam u Nath w domu i okupowałam jej łazienkę do nawet będąc pod wpływem przełożyłam papier toaletowy i poszłam ja za to przepraszać
|
'Panna Anna umie kusić wieczność, trwonić żar'
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
Anaris
Użytkownik
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
GdanszczAnka
Użytkownik
- Postów: 1880
- Skąd: Gdańsk
|
Dodane dnia 08-05-2009 15:50 |
|
aa..
5. muszę się napić przed snem
6. mam osobny kubek do herbaty, kawy i soków, a wodę pije ze szklanki.
7. mogła bym zabić za skorzystanie z mojego kubka. Największym wyróżnieniem jest gdy zrobię komuś picie w moim kubku.
Cytat:
dlatego nie możemy razem mieszkać, kochanie ;*
|
'Panna Anna umie kusić wieczność, trwonić żar'
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
GdanszczAnka
Użytkownik
- Postów: 1880
- Skąd: Gdańsk
|
Dodane dnia 08-05-2009 15:56 |
|
Cytat: Zadysta napisał/a:
Kokardki i końcówki w sznurówkach (wszystkie 8) muszą być tej samej długości
jak osiem??
|
'Panna Anna umie kusić wieczność, trwonić żar'
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
GdanszczAnka
Użytkownik
- Postów: 1880
- Skąd: Gdańsk
|
Dodane dnia 08-05-2009 16:26 |
|
aaaaa.... ogarniam teraz
|
'Panna Anna umie kusić wieczność, trwonić żar'
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
voice
Użytkownik
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 08-05-2009 17:37 |
|
Wychodząc sprawdzam, czy zamknęłam drzwi. Schodzę na półpiętro i wracam sprawdzić, czy zamknęłam drzwi. Wychodzę przed dom i wracam sprawdzić, czy zamknęłam drzwi. Stoję na przystanku tramwajowym i walczę ze sobą, by nie wrócić sprawdzać, czy zamknęłam drzwi. Wsiadam do tramwaju i dzwonię do mojej siostry, która mieszka piętro wyżej, żeby sprawdziła, czy zamknęłam drzwi... :
Wieczór, zanim położę się spać, muszę dotknąć kolejno łbów wszystkich moich psów, wymawiając formułkę: "dobranoc Mysiu, dobranoc Lilu, dobranoc Edwardzie" - kolejność obowiązkowa...
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
voice
Użytkownik
|
Dodane dnia 08-05-2009 17:48 |
|
SzalonaJulka napisał/a:
Wychodząc sprawdzam, czy zamknęłam drzwi. Schodzę na półpiętro i wracam sprawdzić, czy zamknęłam drzwi. Wychodzę przed dom i wracam sprawdzić, czy zamknęłam drzwi. Stoję na przystanku tramwajowym i walczę ze sobą, by nie wrócić sprawdzać, czy zamknęłam drzwi.
JA też tak mam
|
...Mad Tea Party...
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 08-05-2009 17:55 |
|
Nie wiem, czy to natręctwo: czasem coś mi każe wysiąść/wsiąść do tramwaju/autobusu na najmniej spodziewanym przystanku. Tak mnie męczy myśl, że mam wsiąść/wysiąść, albo wybrać inna drogę, że ulegam i robię coś skrajnie nieracjonalnego
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
MarcinD
Użytkownik
|
Dodane dnia 08-05-2009 18:14 |
|
Hmm... Kilka "cosi", które by można było podciągnąć pod natręctwa by się znalazło... Na pewno miałem kiedyś "problem" z głośnością telewizora - też musiało być wielokrotność pięciu (pomógł nowy telewizor z paskiem zamiast cyferek ). Poza tym gadam do siebie jak najęty, zwłaszcza jak jadę samochodem . Łapię się na tym, że jak chcę sprawdzić, która godzina, to patrzę na zegarek, a w chwilę potem już nie pamiętam i muszę popatrzeć drugi raz. Ech, wszyscy jesteśmy wariatami
Aha, i dawno temu, gdy zaczynałem czytać nową książkę, zawsze czytałem ostatni akapit na ostatniej stronie - koniecznie. Na szczęście mi przeszło
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 08-05-2009 18:39 |
|
Nie wiem, czy to się zalicza do natręctw, czy do dziwactw, ale często mam tak, że jakiś element rzeczywistości (np drzewa, ptaki, łysi ludzie) zaczyna dominować w moim postrzeganiu świata i natrętnie zauważam go na każdym kroku. Przy okzaji też maniakalnie o tym czymś rozmyślam. W zimie np "bratałam się" w ten sposób z drzewami.
Odnośnie wypowiedzi Soczewicy, że zawsze musi doczytać/dopisać/dociągnąć do końca, ja też coś takiego mam i wydaje mi się, że to jest naturalny "odruch" ludzkiej psychiki. Człowiek podświadomie dąży do dopełnienia i harmonii.
Poza tym, wszystko ze mną OK
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
MarcinD
Użytkownik
|
Dodane dnia 08-05-2009 18:41 |
|
Czy deja vu może być natręctwem? Chyba nie do końca, ale jeśli pojawia się natrętnie, to co wtedy? Dość często mam właśnie takie uczucie "matrixowego błędu"... I wkurza mnie to .
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 08-05-2009 19:03 |
|
Cytat: GdanszczAnka napisał/a:
Potrafię pójść do kogoś i mu przekładać rolkę.
no! nawet w publicznych toaletach, jak się da! jeszcze pod nosem klnę na durne sprzątaczki.
co do tego, że "muszę skończyć, jak już zacznę" - to jest normalne, o ile naprawdę nie zaczyna przeszkadzać w normalnym życiu...
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|