Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
GdanszczAnka
Użytkownik
- Postów: 1880
- Skąd: Gdańsk
|
Dodane dnia 09-05-2009 16:37 |
|
a mi gwarancje dawało to,z e szlam od strony budynków, a rodzic czy kto inny od strony ulicy. Wtedy jak ktoś wciągnie do samochodu to tego bliżej jezdni. Do ej pory boje się jak obok mnie się samochód zatrzymuje.
|
'Panna Anna umie kusić wieczność, trwonić żar'
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 09-05-2009 18:48 |
|
Cytat: GdanszczAnka napisał/a:
a mi gwarancje dawało to,z e szlam od strony budynków, a rodzic czy kto inny od strony ulicy. Wtedy jak ktoś wciągnie do samochodu to tego bliżej jezdni. Do ej pory boje się jak obok mnie się samochód zatrzymuje.
a to do dziś tak mam. panicznie boję się samochodów. przechodzę przez jezdnię tylko na zielonym świetle, tylko na pasach, chyba, że inaczej się nie da, ale jeśli zrobię inaczej, to odczuwam niesamowity dyskomfort...
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
GdanszczAnka
Użytkownik
- Postów: 1880
- Skąd: Gdańsk
|
Dodane dnia 09-05-2009 18:49 |
|
to mi chodziło bardziej, ze się boje, ze mnie porwą.. wciągną do samochodu z ulicy...
|
'Panna Anna umie kusić wieczność, trwonić żar'
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 09-05-2009 21:02 |
|
Cytat: GdanszczAnka napisał/a:
to mi chodziło bardziej, ze się boje, ze mnie porwą.. wciągną do samochodu z ulicy...
no, zrozumiałam. ja tego się nie bałam, ale właśnie potrącenia i tym podobnych.
a przechodząc przez most na rzece [szczególnie na rawie] zamykałam oczy. i tak samo w panikę wpadałam [nadal wpadam], na widok każdej wielkiej dziury, nawet studzienki. zawsze mam wrażenie, że tak łatwo tam wpaść...
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
GdanszczAnka
Użytkownik
- Postów: 1880
- Skąd: Gdańsk
|
Dodane dnia 09-05-2009 21:07 |
|
to ja nie lubię otwartych przestrzeni i mam lęk wysokości z czego wszyscy przy moim wzroście się śmieją.
|
'Panna Anna umie kusić wieczność, trwonić żar'
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
Nikczemna
Użytkownik
|
Dodane dnia 09-05-2009 21:55 |
|
panicznie boję się przechodzić przez ulicę, co już kilkakrotnie doprowadziło mnie na skraj wypadku, bo nie wiedziałam czy to TEN moment i w ekefcie zatrzymywałam się na środku drogi. Albo jak zgaszę światła, to lecę biegiem bo boję się, że coś z ciemności wyskoczy i mnie zje . Też takim głupim nawykiem jest to, że zawsze przed wyjściem muszę z toalety korzystać. Albo kiedyś po 10x na dzień myłam zęby - ostatnio nazbyt często myję rece.
|
Czy twój ojciec pali fajkę?
Tak, mój ojciec pali fajkę
Yes, my father smokes the pipe
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
GdanszczAnka
Użytkownik
- Postów: 1880
- Skąd: Gdańsk
|
Dodane dnia 09-05-2009 22:13 |
|
ja mam często przeczucie, że ktoś za mną jest i się co chwilę odwracam
|
'Panna Anna umie kusić wieczność, trwonić żar'
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
Anaris
Użytkownik
|
Dodane dnia 10-05-2009 21:25 |
|
Cytat: a to do dziś tak mam. panicznie boję się samochodów. przechodzę przez jezdnię tylko na zielonym świetle, tylko na pasach, chyba, że inaczej się nie da, ale jeśli zrobię inaczej, to odczuwam niesamowity dyskomfort...
Witaj w klubie, Soczewico ;]
|
`The most difficult thing is trying not to forget who you really want to be.`
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
voice
Użytkownik
|
Dodane dnia 10-05-2009 21:27 |
|
Cytat: GdanszczAnka napisał/a:
ja mam często przeczucie, że ktoś za mną jest i się co chwilę odwracam
Ja ma tak czasami, często jak jestem sama w domu tak mi się zdaje
|
...Mad Tea Party...
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
Asti
Użytkownik
|
Dodane dnia 10-05-2009 21:27 |
|
A co do samochodów. Ja mam tak że jak przechodzę przez ulicę i coś jedzie, zaczynam czuć taką błogość, mimowolnie myśląc o tym, że któryś mnie przejedzie. Wyobrażam to sobie i idę przeczesując powietrze rękoma. Świetna sprawa
|
Ludzie potrafią niekiedy posuwać się do takich oszustw.
Śpiewają nie swoje pieśni, nie wiedząc nawet, o czym one mówią.
Create your own reality
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 10-05-2009 21:58 |
|
Cytat: GdanszczAnka napisał/a:
to ja nie lubię otwartych przestrzeni i mam lęk wysokości z czego wszyscy przy moim wzroście się śmieją.
też mam lęk wysokości. ale od niedawna w sumie, tzn: jakieś osiem, dziesięć lat.
a co do natręctw, to nigdy nie dojadam nic do końca. resztki zostawiam zawsze psu, albo mężowi...
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 10-05-2009 22:24 |
|
Cytat: Zadysta napisał/a:
Cytat: nigdy nie dojadam nic do końca
Chyba bym się z Tobą pobił.
Mam obsesję prawie wylizywania do końca.
no, jak jem sama, to zdarza mi się dojeść [ale za cenę wielkich wyrzutów sumienia, że się z nikim nie podzieliłam i zawsze mi się wydaje, że jeśli zjadam ten koniec, to mnie będzie potem brzuch bolał]. ale jak mam okazję, to resztki dostaje pies. albo mąż. on też nie lubi zostawiania na potem.
pewnie dlatego ja ważę normalnie 40 kg, a on 100
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
GdanszczAnka
Użytkownik
- Postów: 1880
- Skąd: Gdańsk
|
Dodane dnia 10-05-2009 22:25 |
|
ja wylizuje talerz praktycznie chyba, że moja mam patrzy z wyrzutem
i ważę 60
|
'Panna Anna umie kusić wieczność, trwonić żar'
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
Tomi
Użytkownik
- Postów: 170
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 11-05-2009 00:18 |
|
Cytat: nigdy nie dojadam nic do końca
o! przypomniało się - uwielbiam zostawić chociaż jednego ziemniaczka na talerzu
nie wiem dlaczego tak jest
|
Dziewictwo jest najbogatszym skarbem dziewczyny, ale trudno jest długo bronić skarbu, do którego wszyscy mężczyźni mają klucz.
Bassompierre
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 11-05-2009 00:55 |
|
Pewnego dnia ze zdziwieniem zauważyłam, że w zatłoczonym autobusie zrobiło się nagle sporo miejsca. Sytuacja się powtarzała. Mało, ludzie zaczęli się również dziwnie zachowywać na ulicy, przyspieszając kroku mijając mnie.
Dopiero znajomi mi wyjaśnili, że zapewne ludzi niepokoi moje podśpiewywanie.
Ha, cóż zrobić, zupełnie nad tym nie panuję. Śpiewam, nucę, pogwizduję zupełnie nieświadomie w najmniej spodziewanym miejscu i czasie
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7496
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 11-05-2009 12:29 |
|
Zgłaszam, że mam manię zdrabniania nicków (i nie tylko, bo imion też), o czym zapewne przekonała się już większość ludzików portalowych...
Poza tym śmieję się do siebie, a to, że do siebie również gadam, to już chyba małe piwo.
No i zawsze dopycham niedomknięte drzwiczki szafek...
Aha, Szalona, ja też sobie podśpiewuję, gdy tylko przyjdzie mi na to ochota...
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
Deidre
Użytkownik
|
Dodane dnia 11-05-2009 13:08 |
|
Cytat: MarcinD napisał/a:
Czy deja vu może być natręctwem? Chyba nie do końca, ale jeśli pojawia się natrętnie, to co wtedy? Dość często mam właśnie takie uczucie "matrixowego błędu"... I wkurza mnie to .
ja mam deja vu kilka, kilkanaście czasami, razy dziennie. zdążyłam się przyzwyczaić.
moim natręctwem jest jedzenie - mam taki okres że zjadam po kolei wszystko co jest w domu, aż jedzenie się skończy - chleb z masłem, szynkę, ser, jabłka, banany, marchewkę, por, resztki obiadu, płatki śniadaniowe, kakao, mleko, czekoladę, śmietanę, keczup, majonez, chrzan, herbatę, kawę, sok, wodę... a potem nie jem nic przez dwa tygodnie.
codziennie, między 22 a 23 słucham rmf fm. I tego całego gówna, które tam leci. Nie mam pojęcia dlaczego.
codziennie muszę przeczytać parę zdań chociażby z książki, którą włakowałam tysiące razy.
kiedy jem jabłko, kroję je nożykiem.
sprawdzam milion razy dziennie telefon, choć nikt nigdy do mnie nie dzwoni i nie pisze, chyba że coś się dzieje.
codziennie wieczorem o 20:30 wychodzę z psem na spacer.
i takie tam.
a. i rysuję. bez przerwy. niebieskim długopisem. i chodzę zawsze szybko.
|
Go back to the caves with your Bible.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
Jack the Nipper
Użytkownik
- Postów: 3011
- Skąd: Centrum Świata
|
Dodane dnia 11-05-2009 14:02 |
|
Deidre - a czemu nie wspominasz o kolekcjonowaniu trampek?
|
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
Deidre
Użytkownik
|
Dodane dnia 11-05-2009 14:06 |
|
no ta. jeszcze trampyy.
i wieczny bałagan w pokoju.
|
Go back to the caves with your Bible.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: NATRĘCTWA
|
Anaris
Użytkownik
|
Dodane dnia 11-05-2009 17:08 |
|
No to ja dodam jeszcze domykanie drzwi wejściowych, od łazienki i od ubikacji, bo mój brat notorycznie ich nie zamyka i mnie to doprowadza do szału
|
`The most difficult thing is trying not to forget who you really want to be.`
|
|
Do góry |
|