zbierałem się długo do napisania czegoś pod Twoim, myśl ogólna, masz wyobraźnię, żal, że Galeria z rzadka odwiedzana i traktowana trochę po macoszemu mimo starań Głównego Admina.

Kolejny świetna grafika - tu słowo natury ogólnej - obrazy wpierw oglądam tak jakbym miał je codziennie widzieć, czyli cy nadaje się w moim mieszkaniu na ścianę i gdzie.

miejsce Twojego, mimo dużej dawki niepokoju, to salon, miejsce na co dzień rzadko odwiedzane a przecież bywają przyjęcia - każdy z gości zauważyłby i zapytałby o ten obraz.

Co bym odpowiedział?

Niech ktoś zapyta, może Ty?

PS:

Chciałbym sprowokować odbiorców PP do wymiany choć paru słów nt zamieszczanych tu obrazów, jak widać po komentarzu, zwłaszcza Twoich, opisać, podzielić się emocjami towarzyszącymi czytaniu obrazów, jest bardziej nawet esencjonalne niż komentarz pod wierszem. A, że od pierwszego oglądu mam swoją wizję odbioru - nie da się ukryć.
Ale o tym tak zwanym "drugim razom" - po co pisać komentarze jeśli nikt tego nie podchwyci?

Amm, nie znam się na malarstwie, nie potrafię narysować kółka tak aby było okrągłe Twoje czytam, są takie wyraziste.

Wszystkie utrzymane w swojej tonacji - jesteś konsekwentna, napisz, może się mylę, mam wrażenie, że to wszystko 'intuicyjne" - jedna ścieżka, jeden ślad, jedna myśl przez Ciebie obrazowana (wyjątek to "Grajek", cóż, pewnie podkreśla regułę rozbitych luster (termin przeze mnie stworzony naprędce aby w tym wszystkim znaleźć jakiś ład).

W tym konkretnym przypadku - Madonna

Płonie ona w ogniu, oczy rozkosznie przymknięte, za to usta pełne w grymasie ognia - kontrapunkt, który uzupełnia koloryt przekazu -

emocje wynikłe z konfliktu między Sacrum/Profanum.


Jezu, napisałem to, nie umiem malować, czasem pstrykam foty, może dlatego pozwalam sobie właśnie tak skomentować. Czy trafnie?

(dialog)