Fantastyka coraz chętniej czytana
"Na dobre rozwinął ją Andrzej Pilipiuk humorystycznymi opowiadaniami o egzorcyście amatorze, entuzjaście bimbru Jakubie Wędrowyczu." - czytamy w ostatnim numerze Rzeczpospolitej.

cały artykuł: tutaj

valdens · 14:05 09.08.2008 · 35 ·
Komentarze
valdens dnia 09.08.2008 14:18
Uwierzcie mi, że ten news jest dla Was intersujący, nawet jeśli w tej chwili uważacie, że niebardzo. :bigrazz:
Niebawem Pan z pogrubionym nazwiskiem rozgości się na naszej stronie :yes: Oj, będzie się działo.
WholeTruth dnia 09.08.2008 14:32
ha! i ja przekonuje sie do fantastyki :D
Samuel Niemirowski dnia 09.08.2008 18:40
On tutaj? Już na niejakim weryfikatorium.pl jest "expertem".
Poznałem gościa osobiście, w porządku jest, mam nawet do niego sympatię za ten brzuszek. Odniósł sukces. Ale jego literatura jest dobra na wieczór po pracy albo na plażę.
W konsekwencji będzie to więc wyglądać tak, że wszyscy będą skakać wokół niego jak wokół jakiegoś "guru". I w każdym wywiadzie mówi, że "tempo pracy jest mordercze", a zawsze ma czas na pogaduszki z amatorami.
DamianMorfeusz dnia 09.08.2008 18:50
Zaraz tam guru - miły gość po prostu zawita w naszych stronach :)
ginger dnia 09.08.2008 18:53
Osobiście za bardzo cenię swój bezruch, żeby nagle zacząć skakać. Choć ktoś taki z pewnością się przyda. Zawsze dobrze jest mieć w zasięgu maila jakiegoś profesjonalistę :D Dobrze jest usłyszeć o wadach i zaletach swojego pisania od kogoś, kto się na tym zna. A to, że "ma czas na pogaduszki z amatorami" bardzo dobrze o tym Panu świadczy.
valdens dnia 09.08.2008 19:05
Cytat:
Odniósł sukces. Ale jego literatura jest dobra na wieczór po pracy albo na plażę.

a jaką literaturę polecasz na rano przed pracą, ewentualnie do poczytania za kierownicą w drodze? ;)
Usunięty dnia 09.08.2008 20:06
Pilipiuk tutaj? To mnie, szanowny valdensie, po stokroć zaskoczyłeś... Widzę, że ostro działasz.
Samuel Niemirowski dnia 10.08.2008 00:11
Oczywiście - DamianMorfeusz - spoko, dobry guru nie jest zły, czasem tylko to trochę karykaturalnie wygląda ;) jednocześnie doceniam jego starania.

Ginger - podział na profesjonalistów i amatorów uważam za zupełnie sztuczny i głupi

Valdens - chodziło mi, jeśli nie zrozumiałeś, że nie jest to literatura z najwyższej półki.

Obrawiam się trochę dominacji fantastyki i tego typu pisania. Idąc dalej - w dobie kapitalizmu nic dziwnego, że Pilipiuk zdobył popularność. W Ameryce komisk już dawno przecież wygrał z książką. Teraz się czyta jakieś takie rubaszne komedie, fantasy lub okrutnie piękne banały w stylu "Dom nad zlewiskiem", Coehlo i każdy podąża swoją drogą i spełnia marzenia i takie pierdu, pierdu do tramwaju. Coraz mniej jest przeciez literatury tworzonej na serio. I tak się obawiam, mam nadzieję, że błędnie, ale tak sobie jednak myślę, że gdybym np. wyskoczył z dużą powieścią obyczajową w XIX-wiecznym stylu, to by mnie p. Pilipiuk wyśmiał. Lub zbył jednym słowem: NUDNE.

Zapraszam do dyskusji :-)

:D
DamianMorfeusz dnia 10.08.2008 00:36
Powieści obyczajowe bywają wciągające :) Tylko dobrze to napisz ;)
ginger dnia 10.08.2008 00:56
Czy ja wiem...? Ktoś zaczyna, a ktoś już pisze długo. Kreski nie postawisz, ale zawsze znajdzie się ktoś mniej i bardziej doświadczony.
Poza tym ja na przykład lubię powieści obyczajowe. I jak napiszesz dobrą, to będę Cię jako Autora wielbić :D
Samuel Niemirowski dnia 10.08.2008 00:59
Ginger - tak, ale przecież podział amator/profesjonalista nie jest kryterium, w którym liczy się ilość napisanych tekstów, tylko to czy pisanie jest gównym źródłem utrzymania

Jak napiszę dobrą (w co wątpię, zakładam hipotetycznie), to dwie osoby kupią, jedna przeczyta. Jak napiszę opowiadanie fantasy o egipskich mumiach, Leninie, menelu i wszystkim jeszcze, to sprzeda się milion egzemplarzy i będę mógł żyć z pisania. C'est la vie!
ginger dnia 10.08.2008 01:05
Czy ja wiem...? Ja tam kupuję różne książki. A fantastykę zaczęłam czytać, bo mi się tu na portalu parę rzeczy spodobało. Możesz liczyć więc na mnie i moją babcię, i obie przeczytamy coś, co nic z fantastyką mieć wspólnego nie będzie :D
Amator i profesjonalista... Myślałam, że amator to ten, który zaczyna i się stara dopiero, a profesjonalista to ten, który umie pisać, a nie z pisania żyje... Cóż... Muszę się jeszcze wiele o świecie nauczyć...
valdens dnia 10.08.2008 01:28
Samuelu pisz w kratkę, czyli raz książkę "ambitną, na serio", raz o mumiach, potem znów jedną "poważną", a po niej coś "o menelu"... :D
Wszystkie owce, wilki i barany będą syte, a Ty udowodnisz swoją wielkość każdemu. Szczerze Ci tego życzę.
Samuel Niemirowski dnia 10.08.2008 02:01
Valdens - tak :) i zostań zapamiętany jako ten od mumii :p

:D na serio nie widzicie, że taka jest prawda o rynku książki?
valdens dnia 10.08.2008 09:58
Taka że dzieła klasyczne nudzą? Bo nudzą, Samuel, i taka jest prawda. Wielką literaturą nazwano je w czasach, kiedy w panice uciekano z kina, bo pociąg nadjeżdżał z naprzeciwka.
Dziś wymagania są inne, inne bodźce potrzebne. Nawet wyłażąca z telewizora japońska dziewczynka nie robi większego wrażenia, to i pisarze muszą pisać inaczej.
Mnie "literatura poważna" nudzi. Nie powinienem chyba tego gadać jako poważny admin haha olać. No, ale tak jest. Nie wiem, może mamusia zrobiła błąd, że w 87 roku kupiła video, a pierwszy film jaki valdensio zarzucił to "Terminator - Elektroniczny morderca". Potem poszły wszystkie "Rocky", "Duchy", "Conany","Predator"... i uraz (?) gotowy. Dziwne szczególnie nie jest, że potem lektury szkolne typu "W pustyni i w puszczy" robiły wrażanie dokładnie odwrotne od zamierzonych.
Dziś w książce znajduję bodźce i dobrą zabawę, i nie jestem pewny, czy czas zweryfikuje wielkość tych dzieł po Twojej, czy po mojej myśli.
Usunięty dnia 10.08.2008 10:31
A ja powiem krótko: mnie dzieła klasyczne w takiej samej mierze nudzą, co fascynują (i wciągają). Choć może powinienem napisać inaczej: w wymienionym działaniu strona prawa przeważa (jednak). Bo do Dzieł (przez duże D, Z, I, E i Ł) trzeba się wysilić, dzieła te od czytelnika w y m a g a j ą. Mógłbym tu jeszcze pisać i pisać, dawać przykłady itd., ale wczoraj poruszyłem już jeden "temat-rzekę"...
Samuel Niemirowski dnia 10.08.2008 16:17
Ale dzieła tzw. "klasyczne", te nudzące są przecież zawsze przepojone jakąś filozofią, czy to "MiM" czy egzystencjalizm Camusa. Oddają ducha epoki. Jakiego ducha oddaje XXI-wieczna blablanina?
valdens dnia 10.08.2008 16:28
Myślę, że ducha NASZYCH czasów. :bigrazz:
Usunięty dnia 10.08.2008 17:04
VALDENS,to nie prawdziwy duch jest, tylko Twój Kacperek przebrany za OBRAZKOWĄ wyrocznię naszych szczurzych czasów. A literatura (nie mieszaj z kinem akcji) wróci do czytelniczych łask wcześniej, niż przypuszczasz.
valdens dnia 10.08.2008 17:06
Samuel, ja nie mówię, że cała "klasyczna" literatura się nadaje na przemiał, ale nie zamierzam udawać, że coś tam jest wspaniałe, kiedy dla mnie nie jest. Na dziadkach robił wrażenie jakiś pan z szabelką, który dajmy na to załatwił trzech przeciwników na raz. I ok, dziwne nie jest, że się podobał, ale oni nie widzieli "Gladiatora", czy Neo z "Matrixa", który umarł, zmartwychwstał, dotarł do sedna materii, gdzie zabijanie stało się banałem. I takie jazdy.
Czasy się zmieniły i literatura też musiała się zmienić. Mnie to cieszy.
Usunięty dnia 10.08.2008 17:15
valdens,o popularności literatury pomagającej żyć, decyduje Święty Zysk, a żenująco kulawy kolportaż, brak omówień, właściwej reklamy i handlowej wyobraźni, te tak dotkliwie drażniące czynniki, plus trudności wydawnicze, kapryśne koszty żywiołowej nadprodukcji chałowatych książek, nieistniejący zawód księgarza - profesjonalisty, potrafiącego czytelnikowi pomóc zorientować się w wyborze tytułu zgodnego z poszukiwanymi wiadomościami, a faktyczny zawód sprzedawcy - podawacza z półek i lady artykułów książkopodobnych, a brakujący mecenat nad wartościową - sprawiają, że na skutek czekającego mnie analfabetyzmu bis, rychło prowadzić będę poprawne życie totalnego idioty.
Tu cytat:

Teraz jak w pieniądzach ludzie smak poczuli
Cnota i przystojeństwo do kąta się tuli

Jan Kochanowski.
Usunięty dnia 10.08.2008 17:31
VALDENS, są (NUDNE?) książki umykające naszej uwadze, znikające z regałów nie dlatego, że ich nakład został wyczerpany, ale dlatego, że w powodzi czytelniczych dróg do nikąd, giną nieocalone od zapomnienia, przepadają w trzewiach hurtowni po to, by zwolnić miejsce dla popłatnej szmiry.

ps. wolisz Condoma bardziej od Czarodziejskiej Góry?
valdens dnia 10.08.2008 18:00
OWSIANKO, nie znam tej teorii spiskowej, o której tu mówisz.

Cytat:
A literatura (nie mieszaj z kinem akcji)

dlaczego nie mam mieszać z kinem skoro już jest nierozerwalnie wymieszana? I to nie tylko z kinem akcji, ale nawet z bajkami o smerfach i z reklamami podpasek. To się automatycznie przenosi na literaturę. A jeśli ktoś przeczytał klasyków, a potem zamknął oczy i uszy na nowinki, to niewiele zdziała.
Wyrocznia B)
Samuel Niemirowski dnia 10.08.2008 18:47
V: "a dziadkach robił wrażenie jakiś pan z szabelką, który dajmy na to załatwił trzech przeciwników na raz. I ok, dziwne nie jest, że się podobał, ale oni nie widzieli "Gladiatora", czy Neo z "Matrixa", który umarł, zmartwychwstał, dotarł do sedna materii, gdzie zabijanie stało się banałem."

Nie, Valdens, nie o to chodzi. Nie chodzi o pana z szabelką, a konkretniej pewnie chodzi Ci o Podbipiętę i trzy tatarskie głowy ścięte mieczem. Trylogia była właśnie taką opowieścią, co prawda: o wiele większej wartości ze względu na wartszat, ale jednak sensacją obliczoną na konkretnego czytelnika ("ku pokrzepieniu serc";). Tu przekaz jest tak samo prosty jak dzisiaj: emocje, nasi wygrywają. Ale nawet i tutaj większy jest warsztat pisarza, wszystko subtelniejsze.

Mi raczej chodzi o Bułhakowa, Camusa, Dostojewskiego, Saint-Exupery'ego, Flauberta, Zolę. O Żeromskiego, ba nawet o niego! Wszystko to dotyka człowieka i literatura traktująca o człowieku jest tym czego szukam.

Nic dziwnego, że moim polskim mistrzem stał się Nienacki i bynajmniej nie tylko za serię "Pan Samochodzik". Jego opisy są tak porażające, że gdy opowiada o burzy w lesie słyszę szum drzew. Współczesna zadowala się opisem w stylu: "padał deszcz, szumiały drzewa". Bo liczy się akcja, wygłupy i super miecz laserowy z trzema mocami.

Dzisiaj mamy postmodernizm i amerykańskie hasło, że "Telewizja ma BAWIĆ A NIE UCZYĆ". Coś mi się zdaje, że w podobny sposób traktujemy literaturę. Jesteśmy zmęczeni i nie mamy czasu na literaturę. Jak się wraca o 16 z roboty/z zajęć/ z lekcji to komu chce się jeszcze prowadzić własne poszukiwania między stronami książek?

Gdybym przejrzał bestsellery i po prostu zobaczył co się dzieje na rynku, aby stwierdzić jaki był jest naszych czasów konkluzja byłaby bardzo smutna - ludzie uciekają z rzeczywistości. Nie zachwyca ich świat, który widzą, raczej lepiej sprzedaje się narzekanie na świat współczesny w formie ("Gnój", "Zwał", "Lubiewo";). Można uciec w
okrutnie piękny banał pitu pitu o marzeniach, przeznaczeniu i szczęściu i wszystkim co ma nadać kolory szarości dnia codziennego
(Coehlo, Zafon, "Dom nad rozlewiskiem";), no i oczywiście w fantastykę (Pilipiuk, Sapkowski, Ziemkiewicz). Świat przestał być piękny, stał się plastikowy. Na tym tle wydawnictwo Czarne jest tym co koi moją duszę.

A wiesz co robi wielka literatura? Nie tylko bawi i uczy. W tym bawi w sensie pierwotnym, bo słowo bawić znaczyło kiedyś "zajmować czas". Ale wielka literatura jest po to, żeby ZACHWYCAĆ.

Powiem słowami Teresy Hołówki, autorki "Delicji ciotki Dee" - książki bezwzględnie obnażającej zachodną pustkę - "Amerykanie nie potrafią rozmawiać. A czym jest literatura, jeśli nie rozmową o życiu?"
Usunięty dnia 10.08.2008 20:04
valdens:!

zgadzam się z tym: "A jeśli ktoś przeczytał klasyków, a potem zamknął oczy i uszy na nowinki, to niewiele zdziała."

NIE MOŻNA SIĘ KONTENTOWAĆ JENO PRZESZŁOŚCIĄ.Ale też aby nauczyć się dobrze pisać, trzeba podpatrywać mistrzów słowa, a nie dostawć estetycznych konwulsji przy lekturze reklam pieluch bez konserwantów.
ps.
Też czytam fantasy, ale wolę Prousta. bo on skłania do myślenia, a nie do rechotu.

pozdrawiam
valdens dnia 10.08.2008 20:52
Cytat:
Współczesna zadowala się opisem w stylu: "padał deszcz, szumiały drzewa". Bo liczy się akcja, wygłupy i super miecz laserowy z trzema mocami.

Cieszę się, że nie jesteśmy jednomyślni, bo to wróży ciekawe rozmowy na bardzo podobne tematy.
Ustaliłem z naszym gościem, że będziemy wałkować na naszym portalu jego poradnik "Piszemy bestsellera". Będę cyklicznie wklejać kolejne rozdziały, a pod nimi Samuel, OWIASNKO (liczę na Was) i inni rozpętają burzę. Andrzej Pilipiuk będzie nas uspakajać, albo dowalać do pieca (trudno wyczuć) :lol: oraz odpowiadać na najciekawsze i najgłupsze pytania.
ginger dnia 10.08.2008 21:26
Czytając Waszą rozmowę, już nie mogę się doczekać...
DamianMorfeusz dnia 10.08.2008 23:24
Ja też - napisałem koment - swoje zdanie - i zrezygnowałem :)
Nie wnosisz nic nowego - milcz :p
I czekam na was panowie :)
Samuel Niemirowski dnia 10.08.2008 23:46
A że niby co ja mam takiego robić?
valdens dnia 11.08.2008 00:05
Być sobą. :D (jeśli to do mnie pytanie)
Usunięty dnia 11.08.2008 00:12
ujmę to subtelniej: niech ględzi, jak zwykle
DamianMorfeusz dnia 11.08.2008 00:28
Ględźcie, bo mądrze gadacie - każdy ma swoje zdanie - i każdy wnosi dużo racji :p
Samuel Niemirowski dnia 11.08.2008 02:44
Znaczy się, kto ględzi, Owsianko?
Usunięty dnia 11.08.2008 09:01
my, Samuelu, my, stare zgredy, zwolennicy myślącej literatury. My, przeciwnicy uczenia się na skróty i wiedżminy

pozdrowienia od dziąślaka na przypiecku
Samuel Niemirowski dnia 11.08.2008 17:29
no tez tak myślę.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty