Jeżeli można, chciałabym dopisać parę uwag.
Rozumiem, że Aleksander może czuć się lekko rozgoryczony przyjęciem Jego werdyktu, tym niemniej pierwszym obowiązkiem jurora jest maksimum obiektywizmu, a nie emocje.
W konkursie z zasady powinien wygrać najlepszy tekst, czyli nie tylko najbardziej dojrzały prozatorsko, ale także dopracowany pod względem technicznym, jak to określił nasz Kolega.
Nie było w warunkach konkursu zastrzeżenia, że utwór ma być jak najbardziej zbliżony do pierwowzoru, czyli powieści Umrzeć w deszczu, zwłaszcza, że wątpliwe, aby użytkownicy już ją znali, a więc tłumaczenie, że wygrało opowiadanie, które było najbliższe klimatowi książki, nie musi być dla niektórych satysfakcjonujące.
Towarzystwo Wzajemnej Adoracji nie występowało przeciwko laureatce konkursu, czyli Hrabinie, po pierwsze dlatego, że takie Towarzystwo nie istnieje na Portalu, a po drugie, że oceniany był wyłącznie tekst konkursowy, a nie jego Autorka.
Pozwalam sobie na zamieszczenie tych uwag także z tego względu, że osobiście nie czuję się w żadnym przypadku pokrzywdzona werdyktem, jaki by on nie był (swoje opowiadanie umieściłam właściwie dla zabawy - nikt w nim nie umiera, a więc na dobrą sprawę nie mieści się w regulaminie), a chodzi mi wyłącznie o docenienie pracy moich Koleżanek i Kolegów z Portalu, których bynajmniej nie adoruję, lecz darzę sympatią i przyjaźnią.
Jest to w końcu portal niezależny, prawda?
A więc mamy prawo do wyrażania swoich niezależnych poglądów.
Skłonna natomiast jestem przeprosić Aleksandra, jeżeli poczuł się urażony formą mojej jakiejkolwiek wypowiedzi.