Zmarł Ludwik Jerzy Kern
Ludwik Jerzy Kern zmarł w Krakowie w szpitalu po długiej i ciężkiej chorobie - poinformowała żona pisarza Marta Stebnicka.

Ludwik Jerzy Kern - urodził się 29 grudnia 1920 r. w Łodzi na ul. Piotrkowskiej. "Dwieście metrów ode mnie urodził się Tuwim, a kolejne dwieście metrów w drugą stronę - Artur Rubinstein" - wspomina w niedawnym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Maturę zdał w Liceum Humanistycznym im. A. Zimowskiego w Łodzi. Debiutował w 1938 r. jako poeta w "Ilustrowanym Kurierze Codziennym" wierszem "Szukanie chwili".

Po wybuchu II wojny światowej został przydzielony do Szkoły Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu. Kern wspominał, że nie miał pojęcia jak obchodzić się z końmi. "Bałem się strasznie, bo koło takiego konia trzeba chodzić, a on kopie i gryzie. Na szczęście, okropna rzecz, wybuchła wojna" - mówił.

Studiował w PWST w Łodzi. Chciał być reżyserem, ale zarazem rozwijał swoje zainteresowania dziennikarskie. I tak się stało, że całe swoje życia zawodowe - od roku 1948 po 2002 r. związał z krakowskim tygodnikiem "Przekrój", do którego wprowadził go Konstanty Ildefons Gałczyński.

- Zostałem wyrwany do "Przekroju" właściwie przez przypadek - wspomina Kern w wywiadzie opublikowanym w "Nowych Książkach" (6/ 2008 r.) - Początki w "Przekroju" były trudne. Po dwóch latach dostałem jakiś etacik. Przez pewien czas byłem takim chłopakiem do wszystkiego, pisałem teksty za wierszówkę, za jakieś grosze". Po opuszczeniu redakcji przez Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, który był "królem poezji" w "Przekroju", Kern zaczął redagować ostatnią stronę tygodnika, na której też publikowane były jego wiersze. I czynił to niemal do 2002 r.

Jako pisarz debiutował w 1953 r. tomem "Tu są bajki". - To zresztą ciekawe, a chyba mało kto zwrócił na to uwagę - wspomina Kern na łamach "Nowych Książek" czas swojego debiutu - że wtedy właśnie w latach pięćdziesiątych bardzo wielu satyryków pisało bajki. W ten sposób, dzięki posługiwaniu się konwencją bajki, unikali kłopotów z cenzurą. A jeśli bajka była nieco ostrzejsza, posługiwali się fortelem i dopisywali pod tytułem: "według Sołowiejki" czy kogoś innego, o brzmiącym z rosyjska nazwisku. Oczywiście taki bajkopisarz nie istniał, ale cenzor zwykle obawiał odrzucić tekst.

Ludwik Jerzy Kern był mistrzem krótkich form literackich - autorem niezliczonych wierszy, fraszek, skeczy, anegdot, powiedzonek, książek dla dzieci, tekstów kabaretowych, tekstów piosenek, w tym wielu przebojów: "W kalendarzu jest taki dzień", "Nie bądź taki szybki Bill", "Cicha woda", "Lato, lato".

Był także tłumaczem, przekładał m.in. Isaaca Bashevisa Singera.

Jest autorem kilkudziesięciu poetyckich książek dla dzieci w tym jego najsławniejszej i wielokrotnie tłumaczonej poza granicami Polski książki "Ferdynand Wspaniały", opowieści o psu, któremu śni się, że jest człowiekiem. Jego utwory dla dzieci odznaczają się szczególnym wdziękiem, humorem, liryzmem i bliskie są poezji K.I. Gałczyńskiego. Stworzył niezapomniane postacie literackie, obok psa Ferdynanda Wspaniałego, Słonia Dominika i kapitana Ali. Był także stałym i bardzo lubianym przez młodych czytelników współpracownikiem "Płomyka" i "Płomyczka".

Kern otrzymał wiele nagród i wyróżnień m.in. Order Uśmiechu, Złoty Krzyż Zasługi, Nagrodę Literacką miasta Krakowa, Nagrodę Prezesa Rady Ministrów za twórczość dla dzieci, Medal Instytutu Wydawniczego "Nasza Księgarnia" za twórczość dla dzieci, Nagrodę im. Andrzeja Waligórskiego, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. W 2007 r. otrzymał Medal Polskiej Sekcji IBBY za całokształt twórczości, a rok później Nagrodę ministra kultury i dziedzictwa narodowego w dziedzinie literatury.

W Polsce książki Kerna publikowało Wydawnictwo Literackie oraz Nasza Księgarnia. Wśród innych znanych książek Kerna są: "Imiona nadwiślańskie", "Jaśnie Pan Rym", "Karampuk", "Moje abecadłowo", "O Wacusiu, czyli Saga rodu Falczaków (The Falczaks): powieść współczesna, wybitnie krótkoodcinkowa/ wymyślił, podsłuchał, podpatrzył, powyonacał Ludwik Jerzy Kern".

W 2008 r. ukazały się "Litery cztery (wiersze prawie wszystkie)".
Esy Floresy · 18:11 31.10.2010 · 5 ·
Komentarze
AnonimowyGrzybiarz dnia 31.10.2010 20:27
Smutno :( Kolejna Dusza, za którą warto będzie jutro zmówić modlitwę...
Miladora dnia 01.11.2010 01:30
Smutno, prawda. :shy:
Zwłaszcza krakowianom. :(
Samuel Niemirowski dnia 01.11.2010 02:17
Oj, pamiętam z dzieciństwa :(
niewidoczna dnia 02.11.2010 14:14
:(
JaneE dnia 02.11.2010 22:32
Gdy umierają wielcy, uświadamiamy sobie jak kruchy jest nasz los:(
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 13:24
Dziękuję za życzenia »
Kazjuno
29/03/2024 13:06
Dzięki Ci Marku za komentarz. Do tego zdecydowanie… »
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty