Przygody Simplicissimusa

Legendarna powieść będąca jednym z pierwszych i zarazem najważniejszych dzieł XVII-wiecznego nurtu łotrzykowskiego, bez której nie byłoby ani Brechtowskiej Matki Courage ani Grassowego Blaszanego Bębenka.

Jednym z (anty)bohaterów utworu jest wojna trzydziestoletnia; trup ściele się gęsto, niesamowite wydarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie. Simplicius zgodnie z zamysłem Opatrzności przechodzi kolejne etapy podróży (m.in. Spessart, Gelnhausen, Hanau, Magdeburg, Kolonia, Paryż, Moskwa, Japonia, Egipt, Konstantynopol, Rzym i ponownie Gelnhausen), kolejne metamorfozy (pastuch, goniec, błazen, żołnierz, bandyta, śpiewak operowy, pielgrzym, naukowiec, galernik, pustelnik), kolejne stany samoświadomości. Na własną rękę zdobywa wiedzę o tym jak funkcjonują instytucje społeczne, prawne, polityczne, wojskowe, religijne. Doświadcza bólu, zdrady i samotności.

Christofell von Grimmelshausen, który przez ponad dekadę był czynnym żołnierzem frontowym, oparł fabułę na wątkach autobiograficznych. Historycznie więc Simplicissimus jest ściśle określony, przypisany do rzeczywistych wydarzeń, składających się na obraz życia społecznego Niemiec tamtych czasów.

Przygody Simplicissimusa wychodzą poza ramy twórczości pikarejskiej, łącząc w sobie elementy powieści społecznej, przygodowej i błazeńskiej. Te zbliżone, choć nie tożsame, kierunki pochodzą z nurtu nieoficjalnego, „drugiego obiegu” wobec kultury dworskiej, zakorzenionego w tradycji ludowego karnawału. Ubogi bohater, częstokroć na bakier z prawem i dobrymi obyczajami dzięki wrodzonemu sprytowi i doświadczeniu wychodzi obronną ręką z wydawałoby się beznadziejnych sytuacji. Konwencja bohatera-prostaczka pozwala autorowi na zjadliwą satyrę, wydobycie wszystkich absurdów ludzkiego zachowania i wyostrzenie w oczach czytelnika obrazu niesprawiedliwego, okrutnego i szalonego wojennego świata. Wszystko to sprawia, że ten barokowy manifest antywojenny jakim są Przygody, jest zarazem jednym z najszerszych – i mimo wielu akcentów błazeńskich – najbardziej przejmujących opisów wojny trzydziestoletniej i jej skutków.

materiały prasowe

Redakcja · 08:48 17.09.2024 · 0 ·
Komentarze

Ten news nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Miladora
18/05/2025 20:45
Ładny, płynny i klimatyczny wiersz, Dod. :) Z dobrym… »
Miladora
18/05/2025 20:35
Bardzo ładne zakończenie, panie F. :) A wiersz przywołał… »
retro
18/05/2025 20:28
Afrodyto, dziękuję:). Poprawki naniosę w wolniejszej chwili. »
Florian Konrad
18/05/2025 18:05
Dziękuję serdecznie! »
Afrodyta
18/05/2025 16:06
W utworze odnajduję sporo pasji, biorąc pod uwagę wszelkie… »
Afrodyta
18/05/2025 15:50
Bardzo ciekawe te poszukiwania. Do tego nigdy nie wiadoma,… »
Afrodyta
18/05/2025 11:26
Dla mnie Twój wiersz jest rodzajem dotyku, który trafia… »
pociengiel
18/05/2025 11:20
Dzięki, to moja cykliczna wklejka w okolicach Dnia Matki. »
Afrodyta
18/05/2025 11:19
Podoba mi się Twój wiersz. Trafiają do mnie refleksje… »
Afrodyta
18/05/2025 11:13
Wciągający wiersz, już sam początek trafia w sedno. Poza tym… »
Afrodyta
18/05/2025 11:04
Wolnyduchu, dziękuję za komentarz. Chodziło mi raczej o… »
Lilah
17/05/2025 21:49
Święta prawda, Milu. :) No, ciekawe to. :) »
Miladora
17/05/2025 13:35
Potpourri, czyli - co by było, gdyby... - skompletowane w… »
Miladora
17/05/2025 13:07
Rozumiem - stare słowo z ludowych wierzeń, mówiących, że… »
pociengiel
17/05/2025 12:52
Dzięki, to nie neologizm. »
ShoutBox
  • retro
  • 10/05/2025 18:07
  • Dziękuję za Grechutę, ta wersja też jest niezwykła: [link]
  • Miladora
  • 09/05/2025 12:17
  • Na stronie głównej, w newsach, Lilu. :) Opcja - "dodaj news" - w panelu użytkownika. :)
  • Lilah
  • 09/05/2025 11:38
  • Dzięki, Milu. Dzięki, dodatku. A gdzie ew. zamieścić anons?:)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty