Profil użytkownika
alea

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • alea
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 02.07.2014 20:29
  • 30.11.2023 00:12
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 31
  • 0
  • 182
  • 17 razy
  • 11
  • 0
  • 0
  • 139
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze alea
Dziękuję, Jolu S.
I również serdecznie pozdrawiam.
Pragnienie wiersza · 25.02.2017 12:24 · Czytaj całość
Ciekawe rozwinięcie całkiem udanego dowcipu. Czasem fajnie przeczytać, coś co się już zna, ale podane w ciekawej formie.
Bo forma interesująca, przyznam, przyciągnęła moją uwagę. Relacje takie jak w zakładzie państwowym. Nie można zapominać, że ZOO to jednostka budżetowa.
Nie rozumiem tej sprawy z pisuarem, że niby do umywalki sikał, takiej jak są w przedszkolach dla dzieci (małych ludzi)?
Trochę szkoda, że mało było o tym jak ludzie gapią się na goryla i śmieją się z niego. Było o tym trochę, ale dla mnie za mało, bo to taki samograj: "Z czego się śmiejecie? Z siebie samych!"
Zawsze mnie fascynowało te niezdrowe zainteresowanie i największy tłum przy klatkach z małpami w ZOO. Te dziwne przyciąganie, jakby podglądanie podobnych nam samym.
I szkoda lwa z księgowości. Musiał wcinać surowe mięso w porach karmienia. A może mu je gotowali wcześniej? W każdym razie dieta zabójcza. Chyba lepsze banany.
Goryl · 12.08.2016 23:16 · Czytaj całość
Niczyja, dziękuję za komentarz.
Dlaczego zmodyfikowane?
Uważałem, że należy przeredagować, poprawić przede wszystkim dialogi. Miałem uczucie, że muszę poprawić, bo tak jak było, było zwyczajnie niedopracowane.
Dlatego początkowo zdziwił mnie Twój komentarz, ale zaczynam rozumieć.
Myślę, że poprawianie to też sztuka. Nie dbałem, by opowiadanie było takie jak wcześniej, ale chciałem jednego: by było lepsze.
Twoja uwaga jest ważna dla mnie i na pewno zapamiętam ją.
Staram się wersję pierwotną zawsze przejrzeć, poprawić. Teraz będę robić to z większą uwagą!

Cieszę się, że opowiadanie Ci się podobało, nieistotne w jakiej wersji, bo obie są moje :)
Łąka · 17.06.2016 18:48 · Czytaj całość
notoco,
Nie ukrywam, że cieszę się z tego, iż udało mi się podjąć temat na moich warunkach, a nie zgodnie z definicją.

Rozerotyzowanie jest dla mnie zbyt niejasne, nieuchwytne i łatwo wpadłoby, w moim przypadku, na tory komediowe. Zawsze będzie mnie nosić w stronę erotyzmu fizycznego, może nawet pornografii. To zbyt silne uczucie, by się temu przeciwstawić.

Bardzo dobrze rozumiem o co Ci chodzi, ale gdybym miał usiąść i napisać coś w tym stylu, męczyłbym się ogromnie już w momencie tworzenia historii...
Myślę, że masz rację, ale byłoby mi trudno zmienić ten tekst, by zachować pierwotny zamysł. Dlatego, zgadzam się z Tobą i jednocześnie obstaję przy obecnej wersji tekstu.
Łąka · 07.06.2016 18:12 · Czytaj całość
Wiktoria, cieszę się, że przeczytałaś. Zawsze lubię jak wpadasz i zostawiasz ślad pod moimi tekstami.
Tym razem trafił mi się pozytywny kop na początek dnia! :)

Dobra Cobra, również dzięki za komentarz. Nie ma co polemizować, w stu procentach się zgadzam! Kto jak kto, ale Ty mylić się nie możesz.
Oczywiście żartuję...
Możesz się czasem mylić ;)
Dooobra, dość...na pewno zachowam w pamięci cudny komentarz, bo i dlaczego by nie? W starożytnej Grecji, nikt wieńca laurowego nie chował pod czapką ;)

notoco, dziękuję za komentarz.
Mój przepis na erotyczne danie nie może być dla wszystkich odpowiedni, bo stałby się wtedy niewiarygodny. Jedni wolą na słodko, inni więcej pieprzu. Dlatego bardzo fajnie, że podzieliłaś się ze mną swoimi przymyśleniami.
Cieszą mnie też dobrze wychwycone "zgrzyty". W czym rzecz?
W tym, że pierwszy cytat z Twojego komentarza to zdanie, nad którym się zatrzymałem przy pisaniu. Miałem duży problem, czy zostawić, ale stwierdziłem, że dobrze wkomponuje się do wcześniejszego dialogu.
Drugi cytat to takie małe nawiązanie do chwil po tzw, "namiętności", gdy jest czas bliżej przyjrzeć się drugiej osobie (typu "ale masz dużo piegów na plecach!";). Często zapominamy się wtedy. Wszak chwile przyjemnych uniesień się kończą i znowu stajemy się sobą. Stąd kilka minut później pojawia się niekontrolowane dłubanie w nosie, monolog o braku podwyżki w pracy i inne równie mało erotyczne rzeczy (w filmach maskowane zapaleniem papierosa lub pałaszowaniem przekąsek w pobliskim barze całodoowym).
A na błąd spojrzę i postaram się poprawić.
Łąka · 07.06.2016 09:59 · Czytaj całość
Przeczytałem i mam mieszane uczucia. Przez początek ciężko było mi przejść, chyba dlatego, że musiałem przyzwyczaić się do formy. Dopiero jak zaskoczyło i słyszałem trzask palących się pni w ognisku, ogarniającą nas czerń lasu za plecami i dochodzący, nie wiadomo skąd, mocny, chwytający za serce głos wiejskiego Homera, który snuł niesamowitą opowieść to się wciągnąłem.
Scena w piwnicy bardzo realna, sam w dzieciństwie bałem się zostać, chociaż przez chwilę, w takim miejscu (wakacje często spędzałem na wsi).
Bardzo sprawnie poprowadziłaś opowieść, chociaż kilka razy niepotrzebne były dodatkowe wytłumaczenia akcji jak tutaj:
"Stefcia wiedziała, że to oznacza długą nieobecność opiekunki. Wyprawa rowerem do odległego o kilka kilometrów miasta zajmowała starszej pani kilka godzin, kilka długich godzin."
To, moim skromnym zdaniem, zwalnia fabułę i wytrąca z rytmu czytania.

I powiem Ci, że całość byłaby więcej niż świetna, gdyby nie scena gwałtu.
Przejście ze świata lęków, strachów wprost do pornograficznego niemal opisu gwałtu dziecka budzi mój sprzeciw. Nie w sensie obrzydzenia, ale zniszczenia nastroju.

No, kurde, czuję się wystrychnięty na dudka!
Wprowadzenie brutalnego elementu realizmu(?) dało efekt odwrotny do zamierzonego. Opowiadanie stało się...niewiarygodne.

No i w sumie nie wiem jaka jest puenta, bo jakoś nie widzę dużej różnicy w zachowaniu dziewczynki przed i po gwałcie. A nawet mam wrażenie, że gorzej zniosła zamknięcie w piwnicy. Czyli troszkę szwankuje oddanie stopniowania przeżyć bohaterki.

Ale ogólnie opowieść na plus! Czekam na dalsze Twoje teksty.
Najbardziej urzekł mnie "siłozof".
Bardzo podobało mi się wykorzystanie podwójnego znaczenia słowa "niewykształcony". Przewrotne i celne.
Fraszczyzna · 07.04.2015 10:17 · Czytaj całość
Alicja225,
cieszy mnie, że dobrze Ci się czytało. Jeśli nawet nie skupiałaś się na mankamentach w tekscie to jest to ważna opinia. To upewnia mnie, że prosty język jest dobrym narzędziem, gdy chce się coś opowiedzieć tak po prostu. Wiem, że to z mojej strony to zabieg pójścia trochę na łatwiznę, ale wychodzę z założenia, że trzeba stosować te narzędzie, które w danym momencie się ma i którym umie się posługiwać. Mam nadzieję, że w kolejnych tekstach uda się równie dobrze podtrzymywać Twoją uwagę przy czytaniu.

skroplami,
Dziękuję, słowo "doskonałe" przyjmuję jako odpowiednik "jest dokładnie takie jakie powinno być".
Oznacza to dla mnie, że nigdzie tekst nie poszedł poza ramy i udało się uniknąć pułapek, jakie czekają przy pisaniu o dzieciach. Tak odczytuję Twoje "nic dodać nic ująć" i będę trzymać się tego :)
Piłka · 07.04.2015 10:01 · Czytaj całość
Przykro pisać, ale to nie jest opowiadanie. To liniowy tekst, który ktoś komuś może opowiedzieć (w sumie opowiada, ale nie w formie prozy, jak dla mnie) i może ta druga osoba zachlipie nad smutnym losem bohatera (chociaż on wbrew logice co innego uważa).
Nie wiem dlaczego powstał ten tekst, co autor chciał uzyskać, przekazać czytelnikowi?
To prawda, że temat konkursowy był niejasny, mógł skłaniać do wzięcia się z nim przez dosłowne potraktowanie materii.
Konkretniej:
Nic się tu nie dzieje, chociaż ktoś umiera, a ktoś cierpi. Nie wiadomo za wiele o bohaterach, tyle, że było im dobrze, a potem źle, a Ci co zostali to sobie jakoś poradzili, chociaż nie wszyscy przeżyli.
Trochę to jest historia bajkowa, ale nawet w bajkach jest ciekawiej, bo tam jest pokazane jak sobie radzić w życiu, a nie wzruszać się swoim losem wyłącznie. Wzruszać to ma się czytelnik, a nie bohater opowieści! Takie są zasady pisania!

A najbardziej zezłościło mnie to zdanie:
Cytat:
Ode­szła szczę­śli­wa, speł­nio­na.


WTF? Szczęśliwa? Zostawiła dziecko, męża i odeszła szczęśliwa? Spełniona? Nie widząc nigdy jak dziecko dorasta, jak wychodzi za mąż, jak ona sama staje się babcią i niańczy wnuki?

Przepraszam, ale więcej nie mogę komentować, bo są pewne granice mojej wrażliwości w odbiorze.

Mam nadzieję, że następny Twój tekst będzie lepszy.

P.S. Kurcze, widzę, po profilu, że Ty masz chyba szesnaście lat. Będą palić mnie żywym ogniem w piekle :(
Nie rozumiem tego tekstu. Jaki sens opisywać, że bohaterka "grzebie" w kurczakach, jak nic z tego potem nie wynika?
W środku opowiadania zrobiło się ciekawie, trochę emocji, tarć między kobietą i mężczyzną i co najciekawsze to tajemnica. A potem?
Chyba to dwa różne opowiadania, połączone od momentu wyjścia bohaterki w domu.
Niby może się czepiam, ale sucha informacja, że lekarz, że choroby wewnętrzne mają dać odpowiedź na tajemnicę Darka? I jeszcze na koniec kolejny zwrot akcji.
Dla mnie przekombinowane, niestety.
Trochę tu za dużo "wzruszów", a za mało fabuły. To ma być proza, a nie opowieść, jaką można usłyszeć siedząc u fryzjera.

Przykro mi, jak nie było miło. Ważne, że szczerze.
No tak, chodziło mi, dokładnie rzecz ujmując, o imiesłowy uprzednie...
Od ziarnka piasku · 27.03.2015 12:41 · Czytaj całość
Fajnie, że z trupem, ale niestety to nie jest dobre opowiadanie. Technicznie nie jest dobre. Mnie osobiście raziły dosyć drętwe dialogi, np:
Cytat:
- Czy mógł­by mnie pan od­pro­wa­dzić? Jest już dosyć późno i po ta­kich atrak­cjach ra­czej nie­przy­jem­nie wra­cać samej. Miesz­kam tutaj nie­da­le­ko.

Tak nie mówi (uwaga spoiler!) ani modliszka, jaką ma się okazać pani Natalia, ani wystraszona, niewinna kobieta, jaką udawała rzeczona pani Natalia.
Bohaterowie prozy nie używają takich zwrotów, nawet w dziewiętnastowiecznych romansach.
To tylko jeden przykład. Ogólnie rzecz biorąc dialogi zamiast rozpędzać to zwalniały akcję. Nie wiem, takie moje odczucia. I dlatego właśnie dialogów się czepiam jak rzep psiego ogona.

Dwie kolejne uwagi:
Cytat:
Głos na­le­żał do pani Na­ta­lii

To nie jest dobre dla fabuły. Jakby pani Natalia była zamknięta w ciemnej piwnicy to może by i należał. Tutaj lepsze byłoby, choćby to:
"To wrzeszczała przerażona pani Natalia"

Cytat:
Nie stwier­dziw­szy jed­nak żad­nych oznak życia za­nie­chał dal­szej ob­duk­cji.

NIE dla imiesłowów! Nigdy żadnego! Nie wiem czy w moich tekstach są, ale jak są to muszę pójść i je wyrzucić. Wszystkie!
Imiesłów to nieślubne dziecko Kraszewskiego i Sienkiewicza, śmierdzi staropolską stylizacją. Jedyny wyjątek dopuszczalny: podczas budowania dialogu dwóch hipsterów jadących na turach ulicą Stalową na Pradze. Wtedy sobie mogą staropolścić do woli.

Są też inne rzeczy do poprawy:
Cytat:
Roz­mo­wę prze­rwał ra­dio­wóz,

Wiadomo co źle.
Cytat:
Oby­dwo­je za­mil­kli na chwi­lę, wtem pan Bo­ni­fa­cy znów się oży­wił

"Wtem" to zawsze będzie kojarzyć się mi z komiksami "Tytus, Romek i A'tomek". Nie pasuje "wtem". Słowo "znów" też nie gra mi.
Może "Obydwoje nie odzywali się przez chwilę, aż w końcu pan Bonifacy postanowił przerwać milczenie". Lepiej, ale też źle.
Może "Zapadła krępująca cisza. Pani Natalia złączyła palce obu dłoni i rozprostowała przed siebie ręce, nieśmiało się przy tym uśmiechając. Nie uszło to uwadze Pana Bonifacego. Cielesność ekspedientki nasunęła mu podświadomie jeszcze jedną hipotezę:"

Fakt, długie, dużo cennych znaków, ale można tak zrobić np. kosztem poskracania dialogów (wiem, wiem, rzep jestem), bo one akurat nie muszą być takie rozwlekłe.


No i tak to... Mam nadzieję, że nie bolało za bardzo ;)

Ogólnie pomysł na opowiadanie jest fajny, lubię takie mini kryminały, początkowo dobrze robisz nastrój. Może to też zasługa Lelka Kozodoja :)
Do tego ptaszka mam sentymentalny stosunek, bo w dzieciństwie Jerzy Kierst rozkochał mnie wierszem "Lelek".

I jeszcze na koniec o postaciach. Podobał mi się zarówno niegłupi (co się okazało na koniec) pan Bonifacy jak i niezbyt krwawa, na swój sposób urocza, pani Natalia (idealny materiał na seryjną zabójczynię ;) pewnie na dodatek piecze doskonałe ciasta)
Od ziarnka piasku · 26.03.2015 22:42 · Czytaj całość
Dobra Cobra, dziękuję za wizytę i komplementowanie mojego tekstu.

Najlepiej traktować kobiety i mężczyzn tak samo, wtedy o wpadkę trudniej. Przynajmniej jeśli chodzi o powstrzymywanie się od bicia i szarpania torebek ;)

Co do kosmitów to też żałuję. Chyba, że pies był, ale w opowiadaniu nie przyznał się do tego niestety :)
Piłka · 26.03.2015 21:42 · Czytaj całość
Po przeczytaniu opowiadania i... komentarzy w zasadzie nie mam nic do dodania. Początek tekstu to faktycznie ciężki pozytywizm, a raczej brak lekkości w pisaniu. Znam to z autopsji, czasem jest tak, że od początku coś idzie z mozołem. Podobno wtedy należy czytać na głos, a najlepiej nagrać i odsłuchać. Nie wiem, muszę kiedyś spróbować.
Skoncentruję się na pozytywach. Pomysł, umiejscowienie akcji bardzo ciekawe. Dialogi po ukraiński to już dla mnie prawdziwy miód, cud. Jakby gdzieś w tle brzmiał Chmielnicki. Przyjemnie się czytało i delektowało.
Mogę w zasadzie zrobić jedno. Gratuluję miejsca na podium, nie dziwię się jury, nie wnoszę sprzeciwu i cieszę się, że powstają na p-p takie teksty, które nawiązują do naszej trudnej historii.
Pozdrawiam i wychylam za Ciebie wieczorny toast. Oczywiście po ukraińsku: https://youtu.be/0vlQewbunEI !

-------------------------------------
Alea <
Cytat na dzisiaj:
"Oj chto pje tomu *nałyvajte*, chto ne pje tomu ne davajte A my budem pyty i Boha chvałyty I za nas, i za vas, i za neńku stareńku, ščo navčyła nas *horiłočku* pyt' pomałeńku"
Walentyna · 25.03.2015 23:23 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty