Whole Truth,
"budują piętra chmur" - to bym usunęła bo dalej masz "nimbus", a nimbus traktuję jako chmurę, chyba że to inny "czort"
"parującą niemożliwe" -? hę, a nie niemożliw(i)e, chyba tak lepiej
"bo wybijają nierówno momenty" - wiadomo że godzina wybiła, wybija, więc usunęłabym te "momenty"
rozpijam cię w sobie
nie patrzę na godzinę
bo wybijają nierówno
utykają po drodze
po każdym
papierosie wzmaga się ulotność
- nimbus piętrzeje kolejną myślą
parującą niemożliwie
Przerobiłam na swoje, ale i tak tego wiersza nic nie uratuje, mimo że próbowałam.
Nielogiczny, niespójny. Peel rozpija "w sobie" odbiorcę wewnętrznego, a potem jest mowa o rozmijaniu? To w końcu wchłania - "w sobie" czy rozmija?
Wydaje mi się że jest zaczyn, ale ciasta brak. Moim zdaniem to zaczątek na jakiś erotyk.Chyba trzeba od nowa zapisać
pozdrawiam