The Meanest Cat napisała:
Ja sobie pod tym wierszem pomyślałam o tym, że od zarania (nomen omen) dziejów, wielu ludzi, bardziej wnikliwie i z dystansu obserwujących świat, ma poczucie jego niestabilności.W końcu cała historia ludzkości to historia przede wszystkim wielkich upadków.
Upadków jak i "wzlotów", cokowiek przez to rozumieć. Mi się wydaje, że wiele też zależy od perspektywy z jakiej się patrzy.
Bo jeśli wziąć węższą, to niestabilność rzuca się bardzo w oczy. Natomiast w szerszej perspektywie staje się ona czymś bardzo naturalnym i, jakby to powiedzieć "stabilnym", czyli można powiedzieć - - stabilność w niestabilności.
wolnyduch napisała:
ja najbardziej kocham klasykę i wiersze z rytmem
Rozumiem. Ja akurat staram się dbać o rytm.
Z tym, że wydaje mi się, że rytm wcale nie musi być tożsamy z rymem.
Dziękuję za komentarze.
Pozdrawiam