Profil użytkownika
Anhalas Dortsy

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 14.02.2013 09:55
  • 20.07.2018 08:16
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 12
  • 0
  • 8
  • 0 razy
  • 0
  • 0
  • 0
  • 0
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Anhalas Dortsy
Masz rację. To uczucie bywa ambiwalentne, trudne, ale raczej nie chłodne. Czasami liryczne, czasami wampiryczne... no tak już mamy.
Pozdrawiam
Roku ów · 05.04.2013 17:18 · Czytaj całość
Pierwsze Twoje spostrzeżenie jak najbardziej trafne. Tzn "okazał się" oznaczać tu ma zarówno "pojawił się w sposób nagły i niespodziewany" jak i "stał się jakimś demonem, czymś takim o co go wcześniej nie podejrzewano". Zauważ, że także "przedzieranie się" oprócz tytułu happeningu oznacza wydostawanie się z mozołem na zewnątrz jak i rodzaj hm... samodestrukcji? (przedzieranie siebie). I dlatego "mogło się doczytać" wydaje mi się znacznie bardziej demoniczne niż "można się było doczytać". W tym drugim przypadku mam wrażenie, że jakoś tam panujemy nad tym wydarzeniem, że nas nie przerosło, a o to chodzi, że to się jednak zaczęło samo dziać po pewnej reakcji łańcuchowej. Happening to jest rodzaj "dziania się", które można jakoś tam oceniać z punktu widzenia sztuki przekazu, tak? A co jeśli ten wiersz nie jest o happeningu z 1957, ale głównie o "happeningu" z 1945 roku i w poincie zawiesza pytanie o sens i do czego taka "sztuka" dąży. Megatony to nie jest określenie właściwe dla papieru. Co jeśli Murakami Saburo mógłby się równie dobrze nazywać Enola Gay, tylko że tak jest bardziej demonicznie z pewnym hm... jego przeistoczeniem. No i nie sądzę żeby to "trwały" z punktu widzenia dramaturgii przekazu było potrzebne: chwilowy rozbłysk a w jego kontekście dwie skonfliktowane strony i natychmiastowe skutki tego potwornego wybuchu.
Pozdrowienia i gratulacje za cierpliwość w przemierzaniu tych moich labiryntów :)
Przedzieranie się* · 14.03.2013 13:38 · Czytaj całość
Witam.
Ponanosiłem te zmiany. W sumie najwięcej się zastanawiałem nad tytułem, który nie musi być przecież dosłownym przeniesieniem nazwy sprzed domku Puchatka.
"Jak" nie zmieniłem, bo to jest fragment tego nawiązania do Słowackiego Zachód słońca przed Aleksandrią czyli hymn Smutno mi Boże
Wstęp... bron... · 08.03.2013 20:01 · Czytaj całość
Kursywa OK, kwestia zapisu
Do rymów bym jednak tak nie strzelał w imię czystości formy. Pierwsza zmiana jeszcze mi ujdzie, bo tam różnica znaczeniowa będzie niewielka i nie zmieni interpretacji, choć dla mnie to był raczej paralelizm a nie rym - ot spotkały się dwa słowa o dalekim znaczeniu a podobnym brzmieniu.
W drugiej sytuacji straci się znacznie na napięciu. Pierwsze określenie jest realistyczne: syreny portowe, przy każdej przystani jest jakiś tam sygnał dźwiękowy, drugie to omówienie tego samego "przybrzeżne rybopanny od kwarantanny" ale w konwencji surrealistycznej i dopiero tutaj się ujawnia dowcip.
Skoro czytelnicy widzą wieloznaczność Paris to oczywiście można zaryzykować i zlikwidować powtórzenie bo tak jest faktycznie zgrabniej
Pozdrawiam i nanoszę poprawki :)
Ellis* · 06.03.2013 10:57 · Czytaj całość
Cieszy mnie, że wiersz jest odczytywalny, pomimo nagromadzania rozmaitych zabiegów stylistycznych i wątków. Bo oczywiście jest to sytuacja emigracyjna (pytanie czy fizycznie czy mentalnie) z jakąś tam pasją, ale też ironią i żalem, ja bym tylko jeszcze dodał, że w odniesieniu choćby do dedykacji jest to także wiersz o katastrofie niepewności i nijakości.
Nad drobnymi poprawkami myślę. Kwestia dyskusji. To jest czasami problem narzucenia interpretacji. Jak przy tej pauzie w zdaniu "Ja nad Genezaret niewyparta". Czy liryczne "ja" jest nad Genezaret i jest niewyparte, czy jest tylko niewyparte ponad wody tego jeziora
Portowe syreny/skrzeczą - to mało idźże - tylko czy chodzi tutaj o przecinek czy cudzysłów? Zgadza się - to prawie cytat z Czechowicza, ale cytatu z Horacego na początku zwrotki w cudzysłów przecież nie weźmiemy. W każdym razie Czechowicz nie stawiał w tym zdaniu żadnych przecinków.
Faktycznie rybopanny bez kreseczki lepiej (tak homerycko). :yes:
Zgodziłbym się jeszcze ostatecznie na pauzę w pierwszym wersie zamiast drugiego "to", chociaż powtórzenie nie zawsze jest przecież błędem, a dwa identyczne zdania podkreślają wyrzucony do drugiego wersu trójkąt.
Rymy tego wiersza chyba nie zabijają, zwłaszcza że nie są wyjątkowo wyraziste. Pierwszy to w zasadzie paralelizm - a przy okazji dwuznaczność do dna (dno) albo DNA
Drugi rym jest dopełnieniem portowych syren, o ile za pierwszym razem mogłoby się wydawać, że chodzi o sygnały dźwiękowe, no to w drugim przypadku się pozbywamy tego wrażenia. Kwarantanna oczywiście w odniesieniu do okresu jaki musiał spędzić na wyspie każdy emigrant dostający się do Ameryki.
Paris dwa razy - tak, ale nawet w trzech możliwych znaczeniach - jako Paryż, czyli miasto z którego przybyła opisywana statua wolności, a może jako piękny młodzieniec Parys, ten który wybrał Afrodytę, a może jako Paris Hilton taka sobie nowojorska "pidgeon-ikona" i "egzemplifikacja pieśni..." :)
Może sprawniej "gazobetonowym cierniem koronowana", ale jednak z "modlitewną" inwersją, a potem jeszcze "bracia i siostry"
Pozdrawiam. Dzięki za przeczytanie i uwagi :)
Ellis* · 05.03.2013 23:07 · Czytaj całość
Witam. Wiersz o upadku Ikara, czy też może o Upadku Ikara napisałem trochę przed wiadomą katastrofą, historia dopisała kontekst. Potem dodałem tylko jeden wers.
Natomiast "wieżący" to oczywiście neologizm nawiązujący do słowa "wierzący", ale przede wszystkim do rzeczownika "wieża". No a wieża może być i zazwyczaj jest ku niebu.
Pozdrawiam :)
Może trzeba przeczytać jako zdanie rozłaczne a nie wynikowe. Potworny pokraczny Bóg, który się śmieje z takich drastycznych przygód dwóch zwierzaków :). Albo jednak go nie ma, tylko po prostu "bywa i tak", jest chaos deterministyczny, czyli właśnie efekt motyla, nawet zwykłe zdarzenie losowe.
Tego nie wiem.

Ale pozdrawiam :) ;)
Być może taka "dramaturgia wokalna" też ma sens gdy motyl wpada w sieć pająka. Kontem-plując pewnie niezbyt odkrywcze językowo, ale mi pasowało bo ofiara albo jest sparaliżowana strachem (kontempluje) albo się broni (kątem pluje). No taka powiastka z happy-endem dla motyla, i z Bogiem(?) w roli peela :)
Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty