Można się zgodzić z autorem tego opracowania co do tego, że wiedza nie jest kluczowa jeżeli chodzi o zbawienie. Pismo wyraźnie mówi, że zbawienie to dar od Boga, a w życiu chrześcijanina najważniejsza jest miłość do Boga i bliźnich.
Czy jednak wiedza (szczególnie ta płynąca z Biblii) jak twierdzi autor nie jest nam w ogóle potrzebna?
Jeżeli tak, to w jaki sposób po śmierci apostołów moglibyśmy dowiedzieć się czegokolwiek o Jezusie, jeżeli ich „wiedza” nie została by przelana na papier w postaci ewangelii i listów?
Nawet autor opracowania nie miałby wiedzy co się w czasach Jezusa wydarzyło, więc to opracowanie bez tej wiedzy nie mogłoby powstać.
A co Pismo mówi samo o sobie? W 2 do Tym 3:16,17 czytamy
Cytat:
„Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.„
Jak wynika z tych słów Pismo Święte jest „
natchnione”, więc sam Bóg zadbał o to co ma się w nim znaleźć. Pozwala nam dla przykładu wykryć błędy propagowane przez religie tego świata, jak również mamy możliwość dzięki wiedzy w nim zawartej uczyć się czym jest miłość i jak naśladować Jezusa i okazywać ją innym. Część ludzi wierzy dla przykładu w Trójcę ale czytanie Pisma może pomóc im wrócić do korzeni wiary w Boga (zob. polemikę na stronie ww
https://blog.antytrynitarianie.pl/)
Selektywnie wybrane wersety przez autora i ich interpretacja nie dają nam pełnego obrazu odnośnie wartości wiedzy. Podam przykład:
Faryzeusze nie uznali Jezusa nie dlatego
że mieli wiedzę, ale dlatego, że nie mieli miłości. Byli pyszni i zarozumiali. Polegali na autorytecie ludzkim a nie boskim (Czy który ze starszych uwierzył weń, albo z faryzeuszów?). Wyciąganie wniosku, że prości ludzie nie mieli żadnej wiedzy jest za daleko idące.
Co sabat spotykali się w synagogach gdzie czytano Pisma (Sam Jezus czytał chociażby ze zwoju Izajasza)
Autor napisał również:
Cytat:
„W tamtych czasach zwykli Izraelici zapomnieli już w większości język hebrajski”.
Warto się zastanowić w jakim języku zatem nauczał Jezus. Po grecku? Z ewangelii wynika że po hebrajsku lub aramejsku. Jezus czytał na pewno po hebrajsku ze zwojów. Maria prosta kobieta (zob. Jana 20:16 rzekła do niego po hebrajsku jak podaje Pismo Rabbuni! Co znaczy: Nauczycielu!
W innym miejscu autor wysnuwa wniosek, że proroctwa nie miały znaczenia. W jaki sposób zatem można by było udowodnić, czy przekonać się, że Jezus jest Mesjaszem? To spełniające się na nim proroctwa świadczyły, że jest tym na którego czekali.
Zobaczmy kilka wersetów, które poświadczają jak ważne jest zbadanie proroctw mesjańskich.
Cytat:
Łukasza 22:37 Albowiem mówię wam, iż musi się wypełnić na mnie to, co napisano:
Łukasza 7:27 To jest ten, o którym napisano
Jana 2:17 Wtedy uczniowie jego przypomnieli sobie, że napisano: Żarliwość o dom twój pożera mnie.
Mat 26:56 Ale to wszystko się stało, aby się wypełniły Pisma prorockie. Wtedy wszyscy uczniowie go opuścili i uciekli.
Mar 12:10 Czy nie czytaliście tego Pisma: Kamień który odrzucili budowniczowie, stał się kamieniem węgielnym.
Mar 14:27 I rzekł im Jezus: Wy wszyscy się zgorszycie, bo napisano: Uderzę pasterza, a owce będą rozproszone.
To spełniające się proroctwa wskazywały na Jezusa jako Mesjasza. Odrzucenie tej wiedzy spowodowałoby, że każdy mógłby się Mesjaszem ogłosić. Znając jednak Pisma takich fałszywych proroków można by przesiać przez sito proroctw i wykazać że nie spełniły się na nich.
Ciekawy w rozważaniach o wiedzy jest przykład mieszkańców Berei Łukasz mówi o nich o czym czytamy w Dziejach Apostolskich 17:11
Cytat:
„Którzy byli szlachetniejszego usposobienia niż owi w Tesalonice; przyjęli oni Słowo z całą gotowością i codziennie badali Pisma, czy tak się rzeczy mają”.
Zaowocowało to tym, że wielu z nich uwierzyło.
W podsumowaniu warto podkreślić, że nie sama wiedza zbawia, ale dzięki niej mamy możliwość poznawania Boga i Jezusa. Ważne jest zatem co my z tą wiedzą zrobimy. Faryzeuszom nie pasował Mesjasz taki jakim był Jezus, oczekiwali wyzwoliciela spod jarzma Rzymu. Ignorowali wersety mówiące o Słudze Pańskim, o kimś pokornym i chętnym innym do pomocy.
Autor stwierdził również:
Cytat:
„Tak też i dzisiaj podobnie wielu chrześcijan bada i studiuje Pismo myśląc, że dzięki wiedzy w niej zawartej zdobędzie „życie wieczne”. To jednak jest tylko ułuda, bo wiedza nie prowadzi do życia wiecznego.”
Znam osobiście wielu szczerych i dobrych ludzi, którzy studiują Pisma nie po to, żeby uzyskać „życie wieczne”, ale po to by jak najlepiej naśladować Jezusa i Boga. To dzięki wnikliwemu studium możemy zrozumieć na czym polega bezinteresowna miłość, jak mamy przebaczać innym, poznać owoce Świętego Ducha Bożego, czy zrozumieć czym była ofiarna śmierć Syna Bożego.
Na koniec werset do przemyślenia z 1 do Tes. 2:13
Cytat:
„A przeto i my dziękujemy Bogu nieustannie, że przyjęliście Słowo Boże, które od nas słyszeliście nie jako słowo ludzkie, ale, jak jest prawdziwie, jako Słowo Boże, które też w was wierzących skutecznie działa.”