Niemożność pójścia dalej, pogodzenia się z tym, że tracimy ważną cząstkę,element naszej codzienności, a może ten ktoś sam decyduje się odejść?Staramy się wypełnić brak po kimś ale, ta pustka jest jak blizna, którą musimy nosić aż do końca. Ta osoba nigdy w pełni nie opuszcza naszych myśli, chcielibyśmy przedłużyć ten szczęśliwy rozdział naszego życia kiedy, była dla nas ,chociażby tylko o jedno zdanie lub słowo, zatrzymać, wręcz zakląć czas. Myśli i wspomnienia, które kiedyś były szczęśliwe teraz spalają nas powiększając tylko ból po utracie.Walczymy o to, aby samemu nie zniknąć we własnym bólu. Robimy wszystko aby zatrzymać szczęście.Odmawiamy pustce prawa do istnienia w naszym życiu, boimy się jej i cierpienia jakie ze sobą niesie Ja widzę ten wiersz w ten sposób, to tylko moje przemyślenia bardzo subiektywne. Może być i tak, że to podmiot stopniowo znika i walczy o to żeby zostać z ukochaną osobą.Wiersz bardzo mi się podoba, mogłem zupełnie nie trafić z interpretacją, ale to jedynie moje przemyślenia po kilkakrotnym przeczytaniu. Dla mnie jest bardzo dobry, porusza, a to chyba w poezji jest najważniejsze.