Ostatnie komentarze Arkadiusz Chmielewski
Z wersyfikacją zawsze miałem problem, na pewno będę jeszcze nad nim pracował rozszerzę wersy, żeby znowu nie tworzyła się drabina, kombinowałem jak mogłem a i tak mam tendencję do tego, że mi skraca wersy. Dziękuję za uwagi pod utworami.
Niemożność pójścia dalej, pogodzenia się z tym, że tracimy ważną cząstkę,element naszej codzienności, a może ten ktoś sam decyduje się odejść?Staramy się wypełnić brak po kimś ale, ta pustka jest jak blizna, którą musimy nosić aż do końca. Ta osoba nigdy w pełni nie opuszcza naszych myśli, chcielibyśmy przedłużyć ten szczęśliwy rozdział naszego życia kiedy, była dla nas ,chociażby tylko o jedno zdanie lub słowo, zatrzymać, wręcz zakląć czas. Myśli i wspomnienia, które kiedyś były szczęśliwe teraz spalają nas powiększając tylko ból po utracie.Walczymy o to, aby samemu nie zniknąć we własnym bólu. Robimy wszystko aby zatrzymać szczęście.Odmawiamy pustce prawa do istnienia w naszym życiu, boimy się jej i cierpienia jakie ze sobą niesie Ja widzę ten wiersz w ten sposób, to tylko moje przemyślenia bardzo subiektywne. Może być i tak, że to podmiot stopniowo znika i walczy o to żeby zostać z ukochaną osobą.Wiersz bardzo mi się podoba, mogłem zupełnie nie trafić z interpretacją, ale to jedynie moje przemyślenia po kilkakrotnym przeczytaniu. Dla mnie jest bardzo dobry, porusza, a to chyba w poezji jest najważniejsze.
Jak zwykle zachęcam do komentowania. Pod względem graficznym poprawiłem wszystkie teksty zgodnie z Twoimi wskazówkami Miladora, dziękuję za te uwagi, wyglądają teraz o wiele lepiej, dam znać gdy przerobię Widzenie Miejskie, ale to trochę potrwa bo muszę jeszcze raz znaleźć na to pomysł.
Dziękuję wam wszystkim za komentarze, faktycznie nie pomyślałem wcześniej, żeby nie korzystać z wielkich liter, bardzo dziękuję Miladora za tą uwagę, zwrócę też baczniejszą uwagę na zbędne akapity. Co do zaburzenia tej proporcji w wierszu, to chcę się właśnie nauczyć jak to wszystko bardziej płynnie przeprowadzać, żeby emocje i akcenty rozkładały się w tekście równomiernie, bo problem polega u mnie na tym, że czasem kumulują się w jednej części tekstu jak skrzep i to redukuje wartość całości, ale sądząc po waszych komentarzach jestem na początku właściwej drogi, żeby to poprawić. Myślę, że problemem jest długość lepsza właśnie jedna intensywna strofa niż kilka osłabiających tą jedną. Jeszcze raz dziękuję wam za komentarze.