Dziękuję za odwiedziny i komentarz, Jane. Przeczytałam to opowiadanie jeszcze raz i zauważyłam, że jest tu jeszcze masa błędów! Postaram się poprawić w najbliższym czasie ten tekst. Pozdrawiam również

Iron Maiden. Mam nadzieję, że to zwykła literówka. To tyle ode mnie. Resztę wypisała Wasinka, więc nie będę powtarzać. Co do samego tekstu... hmmm... Nie wiem co mam myśleć czegoś mi tu brakuje...

To samo Ci pisałam. Czytelnik nie przeczyta dalszych części bo zobaczy ten sam tytuł. Poza tym teraz, póki są tylko trzy części nie ma problemu ze zorientowaniem się w treści, ale tu szykuje się coś grubszego i lepiej numeruj kolejne części. To chyba nie problem?
Heh, darka.... Robisz te same błędy co poprzednio. Były w pierwszej i drugiej części są i tutaj... Nie świadczy to dobrze
- kropka, której nie powinno być brak spacji przed myślnikiem
- pokój
znowu brak spacji i mała litera
Tak jest wszędzie.
Znowu masz błędy w zapisie dialogów(brak spacji po myślniku). Znowu nie stawiasz wielkich liter po wykrzyknikach i pytajnikach, czasem nawet po kropkach.
Nie wypisuje wszystkich błędów - musisz sama je w końcu zauważać i oprawiać. Mam nadzieję, że przy czwartej części już nie popełnisz tych samych. Pozdrawiam

- zgubiłaś dużą literę po wykrzykniku i spację przed nim
- a co ona nazwiska nie ma? Po co tak kropka i czemu nie ma dużej litery?

znowu brak dużej litery i spacji.
po co ta kropka?
- brak spacji i dużej litery
- znowu
- i tak do znudzenia
- to już się robi dziwne...
- co zrobiła? Chyba odgarnęła...

- Proponowałabym "widziałam". Oglądać można telewizję



- wcześniej w podobnej sytuacji użyłaś dwukropka, teraz wstawiłaś kropkę - zdecyduj się na jedno.
- adoptować. Zaadaptować(nie zaadoptować) się można do czegoś.






Więcej błędów nie szukam. Masz zły zapis dialogów. Po myślniku nie stawiasz spacji. Po kropce, pytajniku i wykrzykniku gubisz dużą literę i tę nieszczęsną spację. W ogóle same dialogi są strasznie sztuczne. Stawiasz kropki tam, gdzie nie powinno ich być. Acha i dlaczego ten tekst nie ma jakiegoś oznaczenia, że to cz. II? Teraz masz dwa teksty pod tym samym tytułem i czytelnik może nie wiedzieć, że to jest kontynuacja...
Bez oceny.

Ej, ja już skończyłam szkołę średnią, ale zrozumiałam żart
hmmm... Zastanawiam się nad tym wyrazem. Nie pasuje mi jakoś. Może "podgrzałem"?
długo jadł tę zupę
słowem, nie cyfrą!
znowu
powtórzenie. Nie lepiej by brzmiało " jest nadzieja, że ktoś o mnie(...)
kropka zamiast przecinka(chyba bedzie lepiej)
kropka
dlaczego z dużej?
Dobra, mam lenia dzisiaj, już mi się nie chce poprawiać błedów. Masz spokój, przynajmniej ode mnie.
Zabawne, ale czegoś mi tu brak... Bez oceny

Zauważyłam, że masz tendencję do wrzucania długich tekstów. Niestety to nie jest dobre. Pomyśl o czytelnikach - starczyłoby Ci sił na przeczytanie czegoś tak długiego? Nie sądzę. Teraz myśl o komentujących - wątpię, aby ktokolwiek po przeczytaniu opowiadania miał siłę na jego skomentowanie. To ze szkodą dla Ciebie. Mogłeś rozbić powyższą historię, na (co najmniej) cztery krótsze. Nie chcę słuchać wymówek typu - "Nie mogę tego zrobić, bo tekst straci sens". Gresud ma rację. Dużo błędów. Tekst nie ma już nawet siły kwiczeć, leży tylko i dogorywa. Chaos utrudnia odbiór tekstu, zdarza Ci się źle operować czasami. Co do anime - widzę dużo motywów z nich zaczerpniętych, ale albo nie umiałeś się nimi dobrze posłużyć...Albo nie wiem już, co tak zaszkodziło temu opowiadaniu (prócz chaosu, błędów w szerokim pojęciu, sztucznych dialogów i miejscami naciąganej akcji). Tylko nie proś o podanie przykładów i wypunktowanie błędów. Przy tak długim tasiemcu to niemożliwe.

Ale ja nie napisałam, że Bob jest "główny" To wrzucaj tą opowieść, bom ciekawa. Tylko nie rób zbyt wielu poprawek, bo sam widzisz, że nie zawsze to dobre dla tekstu

Gdzie? Piszesz o córce bohatera. Nie miał serca jej zabić i nie zrobił tego, ale zaraz potem jest "pochowałem ich wszystkich”, co wskazuje, że dziecko też pogrzebał... Jeżeli nie mógł jej zabić, to miał serce pogrzebać ją "żywcem"? Pomijam fakt, że grzebanie córki było w tym wypadku bezsensu. Potem piszesz o "niewielkiej barykadzie", a pod nią setki ciał zombie, jak pod małą barykadą może zmieścić się tyle zwłok? Dobra, może przesadziłam z tym brakiem konsekwencji, przepraszam. Jednak ten fragment z córką jest trochę dziwny... Acha i ten bohater mówi, że przetrwał połowę kryzysu w "Nowym Raju", a skąd on wie, że to połowa? Opisuje zdarzenia już "po wszystkim"? Czyli w trakcie opisywania zdarzeń kryzys się zakończył? Mimo, że temat jest oklepany, ciekawi mnie, co dalej stanie się z bohaterem, a nuż wpadniesz na ciekawy pomysł Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię poprzednią wypowiedzią...

Jesteś mistrzem horroru. Dawno nie widziałam tak koszmarnego tekstu. Jak napisała Oke, robisz dużo błędów stylistycznych, nieumiejętnie prowadzisz historię. Naoglądałeś się filmów Tarantina i Romera, pograłeś w kilka gier i przeczytałeś Maxa Brooks’a, którego na siłę naśladujesz, potem napisałeś ten tekst… Temat, który wybrałeś jest banalny i oklepany, ale to nie znaczy, że nie można go powielać(tylko ile razy można kopiować to samo?). Miło by było gdybyś wymyślił jednak coś nowego, mniej schematycznego, a przede wszystkim konsekwentnie prowadził historię i budował mniej sztuczne dialogi. Wiem, wymyślenie czegoś nowego może być zadaniem trudnym, ale nie niemożliwym. Na początek polecałabym jednak coś łatwiejszego… Nie zrażaj się i pisz dalej, a przede wszystkim dużo czytaj. Powodzenia
Popraw cyfry na litery.

Milenko, masz troche błędów, ale wypisanie ich było by równoznaczne, z wklejeniem całego tekstu. Jak pisze JaneE w dużej ilości są to błedy gramatyczne i przestawny szyk zdania. Co do tematu - oklepany do granic mozliwości. Ponieważ lubie klimat fantasy, daję przeciętny. Mam nadzieję, że te komentarze nie zrażą Cię do pisania i zobaczymy jeszcze wiele Twoich tekstów na PP. Pozdrawiam i powodzenia

Poprawione. Aż dwie pasierbice się schowały, ale już usunięte
Popracowałam też trochę nad rozmową kobiet, bo słowa Babki("Żal mi twojej matki. Cieszę się, że nią nie jestem".) i odpowiedź córki, były mało sensowne po ostatniej poprawce.
Za uwagi dziękuję A co do zegara - postaram się dopracowac ten motyw

1. Rzeczywiście, była niekonsekwencja i to duża. Poprawiłam, dziękuję za uwagę.
2. Przybliżyłam nieco sprawę zegara. Mam nadzieję, że teraz wszystko będzie jasne.
No własnie mam mały problem z nadawaniem imion bohaterom(dziwne), przez co brne w te niepotrzebne zaimki:/. Dziekuje za komentarz i ocenę

Błędy poprawione. Dziekuję za komentarz Ał, ten pierwszy słaby boli

Cykl o Panu Nikt chyba nigdy nie będzie nużący. Aż mnie dreszcz przebiegł(jakkolwiek to brzmi) jak czytałam ten tekst. Bez wahania daję świetny. Daj uszczknąć z Twojego talentu

To wygląda jakby Aurelia mówiła o matce, że była niechciana, ale może to tylko moje wrażenie
jak błądziły, to nie przygladały sie dokładnie. Postaciom nie postacią
Nie czyta sie tego źle, ale jak napisal Polter, troche pracy przed Tobą. Powodzenia