Ostatnie komentarze Berele
W sumie ciekawa postać z tego Billa Gatesa. Najpierw uzależnił wszystkich od Windows (Microsoft = Małymiękki), a teraz chce dostać się do DNA wszyskich mieszkańców globu. Pasja? Czy to jest jakiś chory egoizm, czy próba ostatecznego zwycięstwa? A swoją drogą, to czemu edukacja zdalna w Pl zakłada, że wszyscy mają WIndows, a jak nie - to muszą nabyć?
Pierwsza zwrotka - słabsza. Druga jest spójna i całkiem sensowna. W wierszu można odnaleźć pytanie, czy pocałunek jest drogą na skróty.
Fajnie! Wielkie dzięki, Koberko
Miejscami zbyt patetyczne, np. tu "w niedorzecznym odbiciu słońca", ale całościowo wiersz mnie przekonuje, bo prawdziwie oddaje emocje. Dobry pomysł z powtarzaniem "wydawało się, że rozumiem". Twórcze potraktowanie frazeologizmu "zachodzić w głowę"... zatrzymuje
Wiersz mi się podoba, choć miejscami jest mało czytelny. Tekst nieśmiało dotyka zagadnień debaty publicznej. Wszyscy jakoś tam pląsamy po mapie czułych punktów, ran, strupów itd. bo całkowite odcięcie się od telewizora jest raczej niemożliwe. (Nawet w internecie można oglądać - dodaje Grażyna). W wierszu mowa jest o grupie cynicznych dyktatorów, niesprawiedliwych, subiektywnych. Retoryka mroku i zaćmienia groteskowo pointuje całość. Ostatni wers otwiera okiennice na szerszą perspektywę filozoficzną, moim zdaniem.
Dziękuję. Cieszy mnie twoja opinia, Kobro
W prozie to ten tekst trafiłby na dolną półkę
Dzięki za komentarze, szczególnie marzennie, bo jej odpowiedź jest do wiersza ilustracją.
Z cudzysłowem dla Berele
Hejka, dziękuję za miłe słowa i te chwile skupienia nad zakątkiem mego wnętrza
Przewrotne, zaskakujące, takie co zbija z pantałyku. W kazdym wersie decyzja czy iść w lewo, czy w prawo, na zasadzie kaprysu, naszpikowane frazeologizmami.... Tylko tyle, albo aż tyle?
Brakuje świeżych, własnych metafor. Nachalna technika przetwarzania, obawa przed tym, by coś zabrzmiało normalnie i wprost. Chaos, za szerokie spektrum.
Rozczarowanie wycieczką, fałsz folderów reklamowych, wyrachowanie biur podróży, próba odnalezienia płaszczyzny emocji. Metafora jest tu zbyt nachalna i hałaśliwa. Posłużono się głównie karykaturą i porównaniami na poziomie skojarzeń. Poezja by się znalazła przy bardziej rzetelnym zapisie, prozatorskim - tudzież w konwencji wyznania, skargi, odnalezienia wspólnego języka z drugą połową
Z moich przemyśleń pozostał wrak, który zapisałem, ale faktycznie pointa poprawiła kołnierzyk i uczesała :-)
Czyli jakoś wiersz Cię zafrapował. To cieszy.