Profil użytkownika
clockworklukis

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Szczecin
  • 07.11.1997
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 11.05.2014 18:27
  • 05.01.2024 15:35
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 99
  • 1
  • 557
  • 89 razy
  • 0
  • 0
  • 0
  • 13
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze clockworklukis
Bardzo udany kawałek literatury. Uderza w strunę, na której ostatnio często grają moje emocje - przeszłość, antropologia, zapomnienie, ale też niepamięć. Wszystko to ubrane w gładkie słowa, magiczne i płynące. Koniec odczytuję jako refleksję na temat tkwienia w przeszłości. Podmiot liryczny, uważając, że życie przeszłością przynosi jedynie rozczarowania, zostawia drzwi otwarte na przyszłość. Jest w ostatnich wersach trochę zawirowań, które sprawiają, że ciężko jest je odczytać, ale wydaje mi się, że tak to rozumiem.
Pozdrawiam.
starsza od człeka · 16.06.2017 14:36 · Czytaj całość
Wiersz jest bardzo monotonny i mnóstwo w nim zbiorowisk tych samych środków stylistycznych przy sobie.
Cytat:
nie­po­śled­nią rolę;
eks­tra­wa­ganc­kie stro­je i wy­myśl­ne pozy,
szo­ku­ją­ce fry­zu­ry oraz dłu­gie szpo­ny.


Już nie mówiąc o reduplikacji znaczenia dwóch pierwszych słów:
Cytat:
cuch­ną­ce rynsz­to­kiem i łaj­nem śmier­dzą­ce;

Czy naprawdę to łajnem śmierdzące dodaje nowego znaczenia do wiersza? Rozumiem, że śmierdzi, nie trzeba tego pisać dwa razy :D

Standardowo w języku polskim przymiotnik poprzedza określany przez niego rzeczownik.
Cytat:
es­te­ty­ką od­mien­ną

Bardziej po polsku brzmiałoby: odmienną estetyką

Treść banalna, pełna frazesów. Jestem na nie.
Pozdrawiam :)
Obsceniczna farsa · 03.06.2017 16:03 · Czytaj całość
Bardzo dużo odniesień, aż roi się od gwiazdek. A może by tak z nich zrezygnować i dać pełne wyjaśnienia pod wierszem? W pierwszym wersie masz powtórzenie słowa ktoś, czemu nie:
Na mię tnie ktoś milion wielkich nocy; płodzi mnie na (ro)raty.? Nie mówię, że mi to bardzo przeszkadza, bo jest to bardzo mały szczegół. Ale warto wspomnieć.

Wiersz pachnie śmiercią, śmiercią dziecka. Bardzo podoba mi się cesarska śmierć. Za to nie kupuje zakończenia wiersza, moim zdaniem jest zbyt hermetyczne, szczególnie to odniesienie do tytułu tomiku poezji autora, którego nie znam. Zastanawiam się czy wszystkie z przerzutni, które zastosowałaś, są konieczne. Na przykład:
Cytat:
zanim prze­grasz
kwa­ter­kę win; na naj­szczel­niej ob­lę­żo­nym
? Chyba że ja po prostu nie widzę tego znaczenia. Tak czy inaczej, gęsto tu od nich.

Pozdrawiam :)
Puenta jest zaskakująca i to w negatywny sposób. Czyta się, jakbyś nie miał pomysł na zakończenie tego wiersza, bo ten wers brzmi pretensjonalnie i jakby zupełnie niezwiązany z resztą wiersza. Po drugim czytaniu rozumiem Twój zamysł i jaką rolę miała pełnić ta pointa, ale nadal pozostaje niesmak. Może dlatego, że odbiega ona stylem od reszty wiersza albo pretensjonalność nadaje jej smak bezsensu. Nie podoba mi się.

Od początku inteligentnie plączesz wiersz, sensownie. Ale brakuje mi tu czegoś, jakiegoś kopa w wyobraźnię, jaskrawości może. Tym razem nudnawo :/

Pozdrawiam.
opalenizna · 03.06.2017 15:42 · Czytaj całość
A ja się trochę przyczepię do strony technicznej.
Cytat:
roz­kwi­ta­ją spoj­rze­nia nie­zna­jo­mych


Bardziej naturalnie brzmi: spojrzenia nieznajomych rozkwitają
Coś mi mówi, że przed czasownikiem powinien być jeszcze jeden element, czytam i coś mi nie gra.
Jestem świadom połączenia z następnym wersem, ale można to rozwiązać na przykład w ten sposób:
Spojrzenia nieznajomych,
którzy szeleszczą słowami
niczym wiatr w koronach drzew,
rozkwitają


Nawet jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, bo długość pierwszego zdania zagrałaby ładnie kontrastem z następnym, krótkim zdaniem. Do tego powstaje problem co zrobić z tym rozkwitają na końcu, nie wyglądałoby to zbyt ładnie. Ale to tylko taka dygresja.

Cytat:
sze­lesz­czą sło­wa­mi
ni­czym wiatr w ko­ro­nach drzew

Niezbyt mi się podoba to porównanie, jest jak dla mnie mało odkrywcze, tak samo jak:
Cytat:
so­czy­sto­ścią pę­ka­ją usta

Przeszkadza mi też nieco archaiczne, książkowe kwiecie.

Pozdrawiam :)
intensywnie · 31.05.2017 19:11 · Czytaj całość
Jest tutaj bardzo interesujących obrazów i konceptów, począwszy od pierwszego wersu. Od razu uwaga: spróbuj opcji usuń zbędne akapity, czy jak to się tam zwie, żeby nie było takich odstępów między wersami. Niefajnie to wygląda.

Co do całości wiersza, kupuję go. Chociaż jest kilka momentów, w których drapię się po głowie i nie mogę przestać. O jakiego Hołko/Hołka(?) chodzi?
Cytat:
marzę
o Hołku
na­wi­ga­cji 
astro­nau­tów dro­dze


Marzysz o: Hołku, nawigacji astronautów i drodze? Jeśli tak, zmieniłbym wersyfikację, żeby uniknąć niejasności.

Bardzo podoba mi się ten fragment:
Cytat:
byłaś bli­ska zgi­nę­łaś i żaden po­ematnie na­wi­gu­je

Za to wers tuż po tym wydaje mi się zbędny.

Ostatnia część wiersza napisana nieklarownie, trudno odczytać konkretny zamysł tego fragmentu.

Pointa jak dla mnie zbyt mało nawiązuje do reszty tekstu, przez co rozchodzi on się, zamiast być zapięty i rozjaśniony. Niepotrzebny wielokropek. Nie jestem też do końca przekonany co do wulgaryzmów w wierszu, ale teraz więcej mi do głowy nie przychodzi.

Uważam, że jest to bardzo udany debiut poetycki.

Pozdrawiam :)
poraniezrozumienie · 31.05.2017 01:19 · Czytaj całość
Zastanawiam się co mogłeś chcieć przekazać tym wierszem i naprawdę nie mam pojęcia.
Pamiętam że niedawno komentowałem Twój wiersz Krople wody i jeśli tam pisałem, że polecam używać jak najmniejszej ilości słów i tym się zasugerowałeś, to nie to miałem na myśli. W wierszu słowa powinny być naładowane znaczeniem, żeby nie były bezsensownymi wypełniaczami miejsca, ale jednocześnie powinny trzymać się za ręce z innymi słowami, frazami, żeby można to było połączyć w całość. Piszę to, bo mam wrażenie, że Twoje podejście do techniki w tym wierszu jest bardzo skrajne. Poezja to sztuka jak każda inna, trzeba szukać wymiaru i wyważenia :)
Tutaj jednak nie widzę nic, zbyt hermetycznie.
Pozdrawiam.
ziemski anioł · 31.05.2017 01:08 · Czytaj całość
:) Po dwukrotnym przeczytaniu z radością wydusiłem z siebie mimowolny okrzyk radości:
Zrozumiałem!

Ten wiersz manifestuje Twoją poetycką naturę: nieokiełznanie, figlarstwo, wyobraźnia językowa. A jednocześnie udaje ci się rzucić w czytelnika treścią niczym oszczepem, z zasadzki, kiedy to biedak zajmował się pochylaniem nad niezliczonymi supłami Twoich słów i próbował je rozplątać. To nieuniknione.

Mam wrażenie, że albo Ty rozwinęłaś swoje pisanie, albo ja dorosłem do Twojego stylu. Mimo że to drugie wydaje mi się bardziej prawdopodobne, sądzę że jednak jest to zestawienie obu czynników.

Użyję również twojego wiersza jako argumentu podważającego niesłuszność tak zwanych rymów przypadkowych:
koloru - do domu
Bo jak dla mnie nieregularnie występujące rymy na przestrzeni wiersza są jak odkrycie zapomnianych dziesięciu złotych w kurtce, z której się wyrosło. A i płynie się lepiej, z wierszem, nie pod wiersz.

I ten zamykający tekst powrót do domu, pięknie paradoksalny. Przecież tu i teraz miało być naszym domem, czemu więc czujemy się tak bezdomni...?

Pozdrawiam :)
carte noire* · 31.05.2017 00:48 · Czytaj całość
Moje ogólne wrażenia: zbyt ponury, zbyt biblijny i mhroczny, żeby do mnie przemówił. Za mało w nim prawdziwego (wedle mojej estetyki i światopoglądu) człowieka i świata. Dramatyzm przesiąka w groteskę, dramatyzm taki dramatyczny, że przestaje być poważny. Nie jestem fanem takich klimatów, dla mnie lekka przesada. Pompatyczność.

Proszę się nie złościć, ten komentarz nie zawiera jedynie negatywnych komentarzy, ale na ten ostatni element muszę zwrócić uwagę. On odbija się również na formie:

lasy dymnie poszarpane - dymnie poszarpane lasy
jabłko czerwone - czerwone jabłko
za mną dym jak krzyk się toczy - za mną toczy się dym jak krzyk / za mną dym toczy się jak krzyk

Nie odbierz mojego pierwszego wrażenia źle, bardzo chciałbym przeczytać cykl w takich klimatach (motywy biblijne fascynują mnie) ale z większą szczyptą, garścią też bym nie pogardził, świeżości. Czekam na następne wiersze w takich klimatach, jeśli zamierzasz takowe napisać.

Moment, który sprawił, że zatrzymałem czytanie:

gdy uciekam
nagi, poplamiony, prawdziwy


Przymiotnik prawdziwy wywołuje dreszcze w tym kontekście. I w takich metaforach widzę sadzonkę, z której możesz wyhodować niepowtarzalne drzewo, jabłka i węże.

Pozdrawiam :)
Introwerko, musimy mieć zatem podobny gust. Fale V. Woolf czytałem w oryginale i muszę powiedzieć, że nie jest to łatwe zadanie. Ale doświadczenie pozaziemskie. Co do filmu, przyznam, że nigdy nie oglądałem, ale muszę się kiedyś zdecydować. Bardzo miło mi czytać tyle dużych słów na temat mojego pisania, dziękuję :)
Tutaj jakby jeden pomysł, jeden obraz, jeden-dwa wersy całego wiersza. Nad czym czytelnik mógłby się tutaj zastanawiać, co mogłoby sprawić, że czytelnik zostanie na dłużej i utonie w znaczeniu? Jak na razie to zachłysnąłem się słowami, nie znaczeniem, bo jest ich ciut za dużo, a obraz jeden. I to też nie najlepiej opisany. Polecam kondensować znaczenie i używać jak najmniejszej ilości słów, żeby przekazać znaczenie bez rozwlekania się.
Pozdrawiam :)
Krople wody · 27.05.2017 01:15 · Czytaj całość
Wierszowi brakuje wewnętrznej struktury, słowa jakby pojawiały się i znikały, nie tworząc między sobą struktur. Chaos. Ponadto, radzę poćwiczyć interpunkcję:

patrzeć w to, czego
nie zauważamy,
widząc tego, którego
nie dano nam
widzieć, to
Bóg chce,(?) my...
w gardła nasze zdrowie,
niczyje
wódka lekarstwem serc

miłości, dodaj to, czego
nie można
pomnożyć


Przejrzyj zmiany interpunkcyjne jakie zaproponowałem, bardzo źle czyta się źle rozprzecinkowany wiersz ;)
oko · 27.05.2017 01:11 · Czytaj całość
Najbardziej spodobała mi się gra między płatkami róż a piaskiem w klepsydrze, która, jak zauważyłem, pojawia się często w Twoich wierszach. Jednak całość jak dla mnie trochę zbyt efemeryczna, jakby niedopowiedziana. Pierwsze dwa wersy mają dużą wartość narracyjną, termin, który przed chwilą wymyśliłem. Są najbardziej wyraźne. Najmniej wyraźny jest ostatni wers, przez co gdy czytam ten wiersz, interpretacja rozmywa mi się i rozchodzi. Może pomyślałabyś nad rozbudowaniem go?
Pozdrawiam :)
W porównaniu do Twoich poprzednich wierszy, które, nie mówię, że nie, podobały mi się, w tym wydajesz się znajdować równowagę między znaczeniem a formą, poezją a słowem. W tym wierszu słowo służy przekazaniu znaczenia, wodzi moją wyobraźnię bez trudu, nie łamie mi mózgu. Szczególnie ostatnie wersy zataczają koło, tańczą ze sobą, co stanowi delikatne przejście w dynamice z uroczystości i deklaratywnego charakteru pierwszych wersów. Podoba mi się.
I to nawet bardzo!
Pozdrawiam :)
miechunki · 27.05.2017 00:12 · Czytaj całość
Hmm tym razem nie rozpiszę się tak obszernie bo ostatnio niestety spotkałem się z rozczarowującym brakiem odpowiedzi :( :D
Moim zdaniem dojrzale napisany wiersz, pełen wręcz znakomitych metafor. Obrazowy i niebanalny.
Jeśli chodzi o całokształt - jest stabilnie i harmonijnie.
Nie podobają mi się dwa pierwsze wersy, szczególnie drugi. Trudno mi to sobie wyobrazić, czy możliwe, że przekombinowałeś? A może liście rozebrały się ze świeżości? Albo ją zrzuciły? Tak to sobie wyobrażam...

Mój ulubiony fragment:
Cytat:
lu­dzie gru­biej po­ubie­ra­li się w mia­sta

Oraz:
Cytat:
po­wo­li we mnie śnie­żył gru­dzień

Pozdrawiam :)
zamożność pory · 26.05.2017 23:39 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
gitesik
16/09/2024 20:49
Kołysz mnie, kołysz” to wiersz, który zachwyca swoją… »
valeria
14/09/2024 21:06
Dziękuję pięknie:) »
Madawydar
13/09/2024 13:45
Zoom Lens Dziękuje za wspaniałe nagranie. Dobra robota.… »
Zoom Lens
12/09/2024 21:18
Dziękuję serdecznie Marian za zgodę na publikację tego… »
Wiktor Orzel
12/09/2024 11:50
@Jacek - dlatego książka jest krótka, liczy zaledwie 114… »
Jacek Londyn
12/09/2024 11:27
Dzień dobry. Podziwiam odwagę. Wydanie książki napisanej… »
Florian Konrad
12/09/2024 09:58
Mega cudowny komentarz dziękuję! »
Florian Konrad
12/09/2024 09:58
Jeju, mimo wszystko -super komentarz, dzięki! »
Wiktor Orzel
12/09/2024 09:03
Wydawca podszedł do tej nietypowej formy właśnie w taki… »
ivonna
12/09/2024 02:34
Pozwolę sobie jeszcze tu coś skrobnąć. Zastanawiałam się… »
ivonna
12/09/2024 01:20
nie ustawaj :) »
gitesik
11/09/2024 22:02
"Połykiem" Floriana Konrada to wiersz, który… »
Jacek Londyn
11/09/2024 18:55
Ivonno, ogromnie się cieszę, że mogłem sprawić Ci… »
Wiktor Orzel
11/09/2024 08:47
Serdecznie dziękuję za ten komentarz, cieszę się, że forma… »
ivonna
11/09/2024 03:02
no i przeczytałam; no i powiem krótko: świetne i taką… »
ShoutBox
  • Wiktor Orzel
  • 18/09/2024 08:33
  • Dumanie, pisanie i komentowanie tekstów. ;)
  • TakaJedna
  • 16/09/2024 22:54
  • Jesień to najlepszy czas na podumanie.
  • mike17
  • 15/09/2024 19:48
  • Jak jesień nadchodzi, to najlepsza pora na zakochanie się :)
  • TakaJedna
  • 12/09/2024 22:05
  • Jak jesień idzie, to spać trzeba!
  • Wiktor Orzel
  • 11/09/2024 13:55
  • A co tutaj taka cisza, idzie jesień, budzimy się!
  • ajw
  • 20/08/2024 14:13
  • I ja pozdrawiam, Zbysiu :)
  • Zbigniew Szczypek
  • 12/08/2024 22:39
  • "Miałem sen, może i nie całkiem senny, zdało mi się, że zagasnął blask dzienny(...) Ziemia lodowata wisiała ślepa, pośród zaćmionego świata (...)Stało się niepotrzebnym, ciemność była wszędzie
  • Zbigniew Szczypek
  • 10/08/2024 19:12
  • Pozdrawiam wszystkich serdecznie, ciesząc się, że mogę do Was wrócić i że nadal tu jesteście - Zbyś ;-}
  • TakaJedna
  • 28/07/2024 16:41
  • Pozdrawiam niedzielnie!
  • Gramofon
  • 19/07/2024 19:56
  • Dziękuję bardzo Jago, a jakby ktoś nie chciał oglądać na facebooku to jest też już na youtube [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty