Profil użytkownika
creep

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Stąd
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 14.01.2009 21:27
  • 21.11.2013 17:14
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 195
  • 0
  • 1,321
  • 65 razy
  • 614
  • 0
  • 0
  • 26
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze creep
witaj na PP, wygląda że debiut, więc zamieściłem, ale taka chmara literówek dyskwalifikuje tekst, następnym razem podobny tekst się nie ukaże

wiec - więc
jescze - jeszcze
si - się
sie - się
bede - będę
liczyc - liczyć

kwestia literówek to nie jest jedyny powód moich wątpliwości: tekst jest słaby, a nawet bardzo słaby, w sensie: ja nic "z tego nie zrozumiałem"
uprzejma prośba o staranność, dbałość i ciekawsze propozycje,
powodzenia
Wielkie liczenie · 17.03.2013 20:03 · Czytaj całość
witaj na PP - właściwie debiut, bo tekst konkursowy przez długi czas był ukryty - zatem: Debiut, ale nie tylko dlatego we wprawkach:

zwyczajny komin / zwykły komin / zwykły komin / zwyczajny komin - jeśli taki zwyczajny, to dlaczego podkreślasz tę zwyczajność poczwórnie :) - z jednej strony można zrozumieć: podkreślanie, uwypuklanie zwyczajności i kominowości :) ale to byłoby naciąganie, gdyż iż poezja to sztuka słów, niezbędnych, koniecznych, precyzyjnych jak chirurgiczne cięcie - ten nadmiar, te powtórzenia zdecydowanie do wykrojenia, niech ulecą z dymem

dym/dym - jak wyżej

operujesz antytezami: zwykły/niezwykły, zwyczajny/niezwyczajny - jak wyżej, przydałaby się precyzja, jedno cięcie, a nie maglowanie to jest zwyczajne/tamto zwyczajne nie jest

reasumując: śledziłem konklawe, jestem zbudowany wyborem i Papieżem Franciszkiem (nie omieszkam użyć słowa: zachwyt, nad skromnością i postawą), mam wrażenie, że był OD ZAWSZE, ale, wracając do tekstu: nie jest udany, konieczne przewietrzenie, a raczej oddymienie (nomen omen) z nadmiaru zbędnych słów, zachwyt, zadowolenie z wyniku konklawe (które podzielam) nie idą zatem w parze, w sensie: nie zachwycam się tak skonstruowanym tekstem, podjętą treść można wyrazić w precyzyjnej, lapidarnej, zwięzłej formie -
powodzenia na PP
"biedaku"? :p - biedny będę na emeryturze, jak dożyję - w tej chwili jestem wielowarstwowo "niebiedny", w sensie np.: mam pasję, i "mię ta pasja czasami boli" - więc się rozpisałem, żeby ból, łkanie, drgawki były mniejsze - gdyż wiersz to święto, wiersz to niedziela, i ma być świętem i niedzielą, a nie środowym, śnieżnym popołudniem w środku lutego (metafora taka :p
to jeszcze raz -
Cytat:
dziś mkniesz do nikąd
- jeśli PL mknie do enigmatycznej miejscowości Nikąd, gdzie wita go równie enigmatyczna tablica Welcome to Nikąd, no to ok, ale tutaj tego metaforycznego Nikąd, Ni w ząb nie widać, więc jeśli ma być rozłącznie do niech to Nikąd będzie przynajmniej wielką literą, w tej wersji jest ort.

nie widzę tu spójności, jest zbitek obrazów, bez płynności, łagodnych przejść -
Cytat:
biegną myśli omijając mądrość
walczyłeś żołnierzu z karabinem
- w wielu momentach jest niezręcznie, niepoetycko, koturnowo: biegną/omijając, a dalej szyk przestawny: walczyłeś..., podobnie w puencie - a utwierdzanie się, że jest to dobry, głęboki, wielowarstwowy tekst jest, parafrazując Erica Emmanuela Schmitta, Małą zbrodnią poetycką ;)
proponuję eksperyment czasowy, zostawić tekst i wrócić za pół roku, jeśli nadal będzie super, no to OK, ale wydaje mi się, że od tytułu, do puenty można pokombinować, wyszlifować, przekonstruować, pościnać, poskracać - generalnie, zabrać na warsztat - dla dobra
hm - jest tak, pierwszą część przeczytałem z zaciekawieniem, szału nie ma, megazachwytu nie ma (u mnie), ale całkiem może być,
natomiast druga przegięta: dziwne konstrukcje

"tętent poprzestał
na regularnych spacerach" - tętent? spacery? czyżby chodziło (nomen omen - chodziło) o tętno?, puls?

"banda pazernych bandaży" - próbowałem sobie przez chwilę wyobrazić bandaże, które nie są pazerne :) nie dałem rady, naczynko mi pękło ;) - miało być oryginalnie, z aliteracją, ale do mnie nie dotarło, wyszło w moim mniemaniu koturnowo

"bełkot
co do głoski
mości usta" - szyk mnie zatrzymał, a raczej: zatrzymał szyk mnie (żart)

"roztrzęsiona dłoń
przebiera palcami" - karkołomna konstrukcja: dłoń przebierająca palcami, w dodatku roztrzęsiona, czegoś tu jakby za dużo -

reasumując: pierwsza z zaciekawieniem, w miarę poprawna, druga - subiektywnie nietrafiona i przekombinowana
"biegną myśli omijając mądrość" - karkołomna konstrukcja, na podobieństwo na przykład takiej: idą ludzie, mijając domy; jadą wozy kolorowe, mijając drzewa - czegoś tu za dużo, w sensie: nie można precyzyjniej? w sposób bardziej zręczny i zwarty? pomysłu nie mam, ale "biegną/omijając" to nie jest dobra droga ;)

"do nikąd"? - raczej donikąd, chyba że to takie Nowhere, w sensie do Nikąd, do Nibylandii

ciągle nie mogę trafić, na coś co mnie zatrzyma, pozytywnie zakotwiczy, ciągle nie tym razem, bo: przeczytałem i nieporuszony żadną z cząstek, idę dalej

- powodzenia
hm - niekonsekwencja na linii: treść/tytuł - skoro w tekście pojawia się anaforycznie blizna (liczba pojedyncza - ta blizna), a w tytule blizny (w dodatku liczne - liczba mnoga), to coś mi tu zgrzyta i haczy,

Cytat:
po­si­a­dam ją na włosach od kry­ty­ki
- wcześniejsze jakoś do mnie docierają, ale "na włosach od krytyki"? - tej blizny nie jarzę

Cytat:
od uczu­cia nie­na­wiści
- od uczucia, zbędne dopowiedzenie, wystarczy od nienawiści (być może jakiś epitet) - wiadomo, że nienawiść uczuciem jest

Cytat:
pa­r­szy­wa bli­zna którą
po­si­a­dam tylko ja
- moim zdaniem puenta nietrafiona - ja też mam podobne, każdy ma - być może inne rozwiązanie tekstu, które nawiąże więź z czytelnikiem, np

parszywa blizna, którą
posiada każdy z nas

- reasumując: anafora nie powala, ale ok, taka konwencja, niektóre opisy (wyżej) nietrafione, puenta i tytuł aczkolwiek niekoniecznie - jednak poczekam na inną propozycję - powodzenia
liczne blizny · 13.03.2013 13:44 · Czytaj całość
"Czekam zatem na Twoją odświeżoną wersję." -

no moja wersja byłaby poskracana, przewietrzona i pocięta, w sensie: przeredagowanie do bólu, ale Autor rządzi i jak chce, niech zostanie, jak chce

ale mimo że nie ma mojej wersji i nie będzie :) mogę zasugerować: jak sprawić, żeby się nie rymowało bez potrzeby? (chyba że jest potrzeba) - proste: zamienić słowa, zamienić wyrazy, aby zamierzenie i sens pozostały, ale z zastosowaniem innych nośników tychże sensów i zamierzeń

np. czasem/brudziłem - zamiast "czasem" - niekiedy, czasami - i już masz, to samo, ale inaczej: niekiedy brudziłem

biało/zimno - zamiast "zimno" - mróz, chłód - i już masz zimno, ale bez niedokładnego rymowania

tak to wygląda: synonimy, skojarzenia, związki znaczeniowe - można na setki sposobów, o tym samym, a inaczej - to jest siła Poezji i zmartwychwstałość słów (jakby co, nie ma takiego słowa "zmartwychwstałość", tzn. już jest - bo jest 2 sekundy temu wymyśliłem :)

powodzenia
Zielone winogrona · 12.03.2013 22:04 · Czytaj całość
jak kiedyś - zbędne dopowiedzenie

pamiętasz tą od ciebie - zbędne dopowiedzenia (efekt przegadania, nadmiaru słów)

czasem/brudziłem - rym wew. (po cóż?)

biało/zimno - rym wew. (po cóż?)

to zimno - po cóż zaimek "to"?

to błyszcza - literówka, "błyszczą"

chmara zaimków: to/te/tamtego/twojej - do ogarnięcia

z za płotu - zza?

reasumując: sporo zbędności, tekst wydaje się do przewietrzenia, skrócenia, można zostawić rdzeń, niezbędności, konieczności - w tej wersji jest rozmyty i niedopracowany, z wrażeniem kilku puent (złe wrażenie) -
Zielone winogrona · 12.03.2013 19:47 · Czytaj całość
:) - sorry, nie wrócę, "rili" - tekst jest dla mnie skonstruowany nieciekawie, koturnowo, sztucznie - a tekst powinien żyć bez pępowiny inspiracji - w sensie: jest tekst nie funkcjonuje samodzielnie, jako świeża, ciekawa, oryginalna, płynna kompozycja, nie uratuje go nawet nie wiem jak porywająca inspiracja - także, nie tym razem - pozdrawiam
filmu nie znam, książkę kojarzę z recenzji, komentarzy - ale nie o to, chodzi, to sprawa drugorzędna - chodzi o to że tekst można skonstruować inaczej, o tym samym, przykład:

Cytat:
spi­e­rzch­nięte usta ma­m­roczą  w ma­li­gnie
prze­kli­nając dzień cudu
pragnąc na powrót po­wszed­niości
zbi­e­ra­nia przaśnych okru­chów
całowa­ny­ch w podzięce


przeklinanie dnia cudu - wróć
jak powszedniość, z przaśnymi okruchami
w spierzchniętych ustach:
"pocałuj w podzięce"

itd. itp - tak samo, a nie to samo - oczywiście niezobowiązująco, Autor rządzi - w tej wersji tekst mi mówi: nie wracaj -
powodzenia
zerknij na imiesłowowy przesyt: przeklinając/pragnąc/oczekując/nie chcąc/ - inwersje, metafory typu: 'skowyt rozpaczy'=tekst koturnowy, tzn. tak zbudowany tekst wprowadza patos i nienaturalność, brakuje lekkości, płynności, która aż sama się narzuca z tytułu (latawiec) - moim zdaniem ten latawiec zawiera sporo ciężkich kamyków, które nie poniosą -
dodatkowo "ziemi nasiąkniętą / goryczą" - niezbyt, raczej: ziemi nasiąkniętej goryczą - dla mnie nie tym razem, powodzenia
"i już brama niebiosa" - przegięta ta konstrukcja, brama niebiosa? no nie
"nie możliwa" - zdecydowanie "niemożliwa", chyba że to hiperbola skrajnej niemożliwości :p
"sztorm już łapię cię za dupę" - kolokwializm prawie skatologiczny hehe, słabo poetycko brzmi, no i kto łapie za tenże kuper? sztorm, czy PL Czytelnika? - jeśli sztorm to literówka: łapie

słabo, nie odnajduję w tym tekście niczego, co by mnie zatrzymało (oprócz powyższego) i zachęciło do powrotu, no cóż, cały czas mam nadzieję, że może następnym razem, powodzenia
chyba powoli przekonuję się do limeryków (może bliskość wiosny, czy jak? - tzn. nie że od razu rustykalnie wybitne, że agrarnie i sadowniczo wspaniałe :), ale jako przekąska: na raz, na jednego gryza ;) czemu nie, może być - oczywiście, jak zawsze, jako że moją pasją jest malkontenctwo wtrącę swoje trzy grosze:

ogródka - być może "ogrodu" - byłby kontrast, dodatkowy smaczek: robaczek/ogród (on mały, a ogród taaaki wielki, że hej)
zechciał - być może "zachciał" - byłoby lekkie uwypuklenie tego chcenia, wolenia
w końcu - gdyby była zmiana na ogród, można zamienić na "dalej" (w sensie: ogród już zwiedził, teraz jeszcze mu mało i chce więcej, dalej
skończył fatalnie - być może "skończył owocnie", czemu owocnie? - ano dodatkowy smaczek: ogród to i owoce, i sam stał się owocną przekąską dla ptactwa

niezobowiązująco, Autor rządzi - w tak krótkich formach można naprawdę maksymalnie poukrywać smaki, znaczenia - niekiedy jedno słowo czyni sporą różnicę!
Ikarem być · 03.03.2013 12:04 · Czytaj całość
kuleje ten limeryk, trzeba heblować, w podobnym stylu heblować jak ten ostatni z ratlerem Azorem -
Cytat:
Jaś w cha­cie ciężko chra­pie
Ona się w ce­brze chla­pie
- nie nie nie, gdzież tu płynność i lekkość limeryków? ano nie ma ;)

możliwości jest wiele, aby było płynnie, w tej wersji nie jest to limeryk udany, np. powtórzenia imion niczego nie wnoszą, można pokombinować, bo przecież wiadomo że Jan i że Felicjana -

powodzenia
Życie w skansenie · 02.03.2013 19:39 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 09:56
Zdzisławie Podobało mi się Twoje opowiadanie/wspomnienie.… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 09:45
Wstęp ma skoczy i fajny rytm, ale od tego momentu coś się… »
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 08/05/2024 10:00
  • Ufff! Kamień z serca... Myślałem, że znów w kostnicy leżę
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
Ostatnio widziani
Gości online:58
Najnowszy:dompol.2024