Pomyłka ortograficzna: "niemo dźwięczącyh liter". Wersyfikacja koniecznie do poprawki - np. w zakończeniu: kalectwo serca / które powiedzieć chce / kocham

O ya... naprawdę pod wrażeniem. dla mnie tekst z gatunku: "kurczę, czemu sam go nie napisałem" 1 oraz 4 zwrotka-ciekawe dwuznaczności: "nie pieprz", "literatka". tytuł i treść współgrają, interesujacy obraz z 3 zwrotki, rozbrajająca pointa... nie mam wyjścia, najwyżej

msh - myślę iż że masz rację, poprawiłem

Hehe, jeszcze nie wyjdę , jak "mówi" wieszcz Świetlicki: "od tamtej pory powoli zbliżam się do wyjścia", ale jeszcze nie teraz. kabanos, LittleRedRose, evivvalarte - dzięx, co do formy i treści -pomyślę jeszcze nad poprawkami

Ooo hm... jestem mile zaskoczony, powyższy tekst to jeden z 15 które wykluły mi się w głowie na przełomie lipca i sierpnia, łaczy je podobna konwencja i stanowią rodzaj zestawu. Gabi - rybki wzięły mi się z tekstu Gajcego "Moja mała" a właściwie z płyty Gajcy i utworu "Moja Mała" zespołu Żywiołak. Taka oto inspiracja. Abakarow - o Bukowskim nie myślałem, ale coś pewnie jest na rzeczy, FemmeFatale - dzięki za przychylność Gawędziarz - jestestwo jak najbardziej sarkastyczne i cyniczne. A układ wersów świadomy i przemyślany pięćset razy - hm piszę i czytam później na głos. Jeśli mi pasują frazy - zostawiam. Tu mi pasują

dzięki gabi, wprowadzam jednakowoż zmiany, gdyż wymyśliłem iż że wers "trują się na własną odpowiedzialność" wytnę i wstawię: "zakochują się na własne ryzyko", taak, to będzie IMO raczej dobra, a nawet słuszna koncepcja

msh - dzięki bardzo, a te samice komarów.. hm w sumie racja, mogą draźnić te wersy, pomyślę jak wyciąć i na co, i oczywiście jako autor potwierdzam: jest i ma być WINY - to świadoma gra słów. Miladora - dzięki bardzo, te komary jw. pomyślę, przemyślę, może "na własne ryzyko" to będzie dobra koncepcja jak mawiał reżyser w "Misiu" Wando - zdecydowanie WINY, to nie pomyłka, i proszę o szczegóły, dlaczego tekst jest do bani lilak - dzięki bardzo - uzasadniam: skoro tryptyk, to pomyślałem, że trzy "OTWIERANIA" kompozycyjnie się wpasują do formy. Ale przemyślę-pomyślę. Wszystkim czytającym-komentującym serdeczne dzięki - 3-ymka

zapominie - dobre skojarzenie myślałem o tym co napisałeś, żeby "Pana z judaszem między te chwasty nie wciągać" - w sumie racja, ocieram się o bluźnierstwo jakby. Tutuł Chwast miał być dwuznaczny: w sensie, że ten mój tekst to chwast, i w sensie, że ja jako autor od siedmiu boleści jestem chwastem szukającym przez pisaninę próżnego poklasku, uznania i takie tam...
Kownia, ale o co chodzi?

"gołębi zombies żądny ślimaczej krwi" hehe - zapominie, podziwiam już wyjaśniam dziwaczność drugiej zwrotki: to żadna tam wysublimowana metaforyka tylko wczorajsza obserwacja: wybrałem się na spacer, na leśnej ścieżce leżał gołąb z WYGRYZIONYM gardłem, co więcej - truchłem zajęły się już muchy i przez to szczątki sprawiały wrażenie poruszajacych się, a obok jakby nigdy nic ruchem jednostajnie nieprzyspieszonym ślizgały się ślimaki, no cóż, tak to wyglądało, żadnych metafor - po prostu przyroda...

kabanosie - ok rozumiem, dobrze ci się kojarzy, i w sumie myślę, że to skojarzenie ze śniętą rybą koresponduje z planowaną wymową tekstu, Marcinie - nie dołuj się nie o twoją biblijną ignorancję chodzi, ale o to, że NAJPRAWDOPODOBNIEJ popełniam teksty zbyt hermetyczne, i te aluzje i znaczenia, które są dla mnie oczywiste i głębokie, niekoniecznie są jednakowo oczywiste i głębokie dla odbiorcy - i nad tym muszę popracować, dzięki za uzmysłowienie problemu (aha, polecam Nowy przekład PŚ z Edycji św. Pawła ze świetnymi komentarzami i przypisami, które pomagają dojść do niesamowitych znaczeń). evivvalarte - dzięki

Marcinie, zaproponuj jakiś MOCNY MOMENT na początek - wydawało mi się, że aluzja do formuły rozpoczynającej modlitwę chrześcijańską jest wystarczająco mocny Jeśli chodzi o zwijanie namiotu - tak w swoich listach Św. Paweł określa KRES SWOJEGO ŻYCIA, ostatnie lata przed śmiercią. kabanosie - tytuł ma być przeciwstawienieniem do słowa świętość - dlaczego wywołuje odczucia sceptyczne? dzięki, panowie

Kop, kop po wątrobie i śledzionach, kop, we mnie żadnych uczuć wyższych ALE każde słowo chciane i dwieście trzy razy przemyślane, inspiracja Siekierezadą, więc założyłem, że będzie nasycenie WYCINANIA aluzyjnie w sensie wyrębu, wycinki. Spoko, kop, rozczarowania to fundament mojego CV pozdrawiam

Hm. Marcinie, że tak powiem, cytując klasyka: nie idź tą drogą znam teorię literatury i z tego powodu olewam ją gdyż iż że teoria jest sucha i jałowa, rzekłbym nawet martwa, prawdą jest że praktyka jest bez niej ślepa, ale na zapoznaniu się z nią jej rola dla mnie się skończyła. Interesuje mnie INDYWIDUALNA emocja, TWÓJ INDYWIDUALNY I OSOBISTY osąd - czysty personalizm mnie interesuje, a nie jakiś statystyczny zbiorowy jęk modelowego czytelnika Sugeruję przczytać ten tekst po starannym obejrzeniu fragmentu z Dead Poets Society, który umieściłem w linku. Bez niego ten tekst po prostu NIE MOŻE chwytać. Zapraszam do zabawy, na tym polega ten cykl 12, na łączeniu wątków multimedialnych z tekstem autorskim. Potrzeba jedynie czasu i wysiłku. malpico - "Czas nie cofa się przed niczym" - tę zmianę raczej wprowadzę, tu podłubię. Natomiast - barbarzyńce w kolorze ogrodu jest aluzją do Barbarzyńcy w ogrodzie Herberta i z tego nie zrezygnuję. Ze wspinania po krzyku też - gdyż fragment ze Stowarzyszenia Umarłych Poetów jest właśnie o barbarzyńskim KRZYKU wykrzykiwanym na dachu świata i wcale się nie gniewam - przeciwnie - potrzebuję, hehe żądam nawet - twórczego fermentu, a ten komentarz ten ferment w moim łbie wywołał

nie twierdzę i twierdzić nie będę, że ten tekst to mistzostwo świata, ale będę się upierał, że każde słowo jest w nim przeze mnie chciane, wnikliwie przemyślane i na właściwym miejscu. Tekst jest trzecim w cyklu 12, które nawiązywać mają do filmów, które wywarły na mnie kiedyś wrażenie. I należy je czytać właśnie w odniesieniu do cytatów multimedialnych czyli fragmentów umieszczonych w linku. Bez nich mogą wydawać się puste i banalne. - Marcinie - sam wymagam od siebie konkretnych komentarzy, takie staram się zamieszczać, więc również od Ciebie, jeśli można prosić, wymagam KONKRETÓW - konkretnie czemu nie chwytają? powód, propozycje zmian, i jeszcze jedna prośba - fajnie by było, gdybyś pisał OD SIEBIE, a nie od jakiegoś MITYCZNEGO CZYTELNIKA, nad czym Ty konkretnie się zastanawiasz a nie jakiś ktoś - Stary Lisie - jak wyżej, proszę o KONKRETNE powody a nie jakieś komentatorskie pustosłowia - alleluja - zaproponuj co by zmienić, żeby tekst był udany i w jakim kierunku proponujesz rozwinąć a co wyrzucić pozdrawiam WSZYSTKICH

widzę, że dobry tytuł intryguje i motywuje do przeczytania super, że ten makiaweliczny chwyt marketingowy zadziałał. W końcu pisanie to też rodzaj gry i zabawy z odbiorcą, podkreślam "Z", a nie "gry odbiorcą", nie w sensie osobowej manipulacji. Abi-syn - ani nie straszę, ani nie obiecuję - moje grafomaństwo jest genetycznym składnikiem krwi, przyroda mnie skrzywdziła i tak raczej zostanie Malgorzata Poludniak - oby zwrot „lepiej już było” się nie sprawdził, a jeśli chodzi o skubanie to proszę bardzo, wersję oskubaną chętnie zobaczę, tylko żeby trochę piór jednak zostało. Adalbert - w sumie podpowiedź to link z fragmentem "Pętli" - to była inspiracja - znów obejrzałem i moja patologiczna wyobraźnia zadziałała: wyobraziłem sobie taką scenę współcześnie, jak sfrustrowany poeta opowiada w knajpie po raz setny jak to mu się nie udało przez kobietę i że pije i takie tam i że rzuca pisanie i że w ogóle hehe cierpi gabi - dziękuję bardzo za przychylność, msh - jak wspomniałem wyżej, nie straszę - pisanie to udoskonalone oddychanie a ja lubię oddychać, pomyślę nad Twoimi przeróbkami. malpica - dzięki bardzo, zwrot "przecież i tak nie ma żadnych szans" miał w moim zamyśle wprowadzać dwuznaczność - w sensie: 1. że kosmos nie ma szans bo podmiot jako bezpłatny zabójca rzuci się na tenże kosmos 2. że poeta i jego pisanie nie ma szans gdyż iż że jego twórczość jest do dupy. Uff - tak to wygląda. Podsumowując: tekst ma być początkiem cyklu 12. Każdy ma nawiązywać do jakiegoś filmu, który mi się kiedyś spodobał. Będzie "dziwny" tytuł, cytat z filmu i link ze sceną - taka hehe poezja multimedialna. Oczywiście - wszystkie prawa zastrzeżone pozdrawiam wszystkich