hm - drugi tekst, oczywiście temat-wyzwanie, bo nadzieja - trudno w tej kwestii podnieść coś oryginalnego, niebanalnego, frapującego - zatem jest znana personifikacja: nadzieja jako osoba, drugi/druga, są znane "rekwizyty": szczęście, iskra, samotność, serce... oczywiście nie ma złych słów, nie ma, ale są takie, powinny być niedopowiedziane, za, aby Czytelnik wiedział, że samotność, nie czytając wyrazu "samotność", aby Czytelnik zrozumiał, że "szczęście", ale bez uderzenia obuchem felicytologii
-
widać pracę nad rymami, ale to praca nie do końca udana, bo rymy powinny płynąć niewymuszenie, w sensie: bez wpychania ich przez stosowanie szyku przestawnego, warto uważać na rymy męskie, bo kiedy pojawi się taka para: mam/dam, mi/drzwi no to, przy głośnym czytaniu nie wyjdzie mistrzostwo rymowania - dalej, warto pochylić się nad interpunkcją, no kilku przecinków jakby brakuje - warto zerknąć na zaimki typu "mych", swych, twych, bo czasami powstają "mychy" (umych drzwi) -
reasumując, widać pierwsze próby, myślę, że trzeba próbować i pewne próby mieć za sobą, w sensie: eksperymentować, szukać nowych rozwiązań, te nieudane rozwiązania pozostawiać za sobą, tym razem wyszło nieszczególnie, trudny temat wymaga bardziej świeżego, płynniejszego, ciekawszego uformowania -
wszystko przed Tobą,
powodzenia!