Dość gorzki w wymowie tekst, by nie powiedzieć cyniczny. Jest tu jakiś pomysł, a i opisane nie najgorzej, choć przydałoby się trochę przeredagować niektóre fragmenty, a także „odrobaczyć” poszczególne akapity. Najpoważniejsze zastrzeżenie, które mógłbym przytoczyć – puenta. Przydałoby się coś mocniejszego, coś co wstrząśnie czytelnikiem. Bo w obecnej sytuacji jest tak, jak napisał wyżej mój Poprzednik, przez co całość w zasadzie można podsumować jednym zdaniem i nadaje się bardziej na anegdotę, niż na opowiadanie.
Ale już na przykład losy poszczególnych członków rodziny zostały wymyślone ciekawie. Szkoda tylko, że wszystkie potwierdzają tę samą tezę – może, by dla kontrastu wprowadzić jakąś szczęśliwą parę? Nie przeszkodzi to ogólnemu wrażeniu, a wręcz je wzmocni.
Poniżej babole:
Cytat:
Inny był od tych, do których przywykłam w małym miasteczku, w którym mieszkałam. W tym kościele panował zawsze przejmujący chłód, co latem było całkiem przyjemne. Najbardziej charakterystyczny dla niego był zapach.
Powtórzenia.
Cytat:
Pięknie przyozdobiony kościół przypomina nam wszystkim o tym.
„(…) przypomina o tym nam wszystkim” brzmiałoby chyba lepiej.
Cytat:
Matka młodej stoi sama, obok swojej siostry i jej męża, moich rodziców. Po rozwodzie przeprowadziła się do matki, do małego, przytulnego i pełnego spokoju domu
Te dwie matki tak blisko siebie gryzą się ze sobą
Cytat:
Czasem się zastanawiałam(,) czy jest szczęśliwsza po rozwodzie(,) czy lepiej jej było w trakcie małżeństwa.
Brakuje przecinków.
Cytat:
Nie znam szczegółów, bo historię znam tylko z opowiadań, ale z rzadkich spotkań z ojcem chrzestnym wnoszę, że plotki bliskie są prawdy.
Powtórzenia.
Cytat:
Trzeci z braci, obok ojca panny młodej i chrzestnego, był dla odmiany uosobieniem lojalności i wierności.
Tutaj trzeba przeredagować – brakuje czasownika, bo kontekst sugeruje coś na kształt „Trzeci z braci, obok ojca panny młodej i chrzestnego, zawsze stanowił dla niej oparcie w trudnych chwilach”. A tutaj chyba chodzi o to, że trzeci z braci stoi obok pozostałych.
Pozdrawiam.