Ostatnie komentarze Ela Samek
ostatnie słowa "Smutne jest życie słonia cyrkowego."
Słonia cyrkowego, jak czesto w życiu my sami gramy w cyrku,którym jest nasza codzienność . Bardzo życiowy tekst, podoba mi się.
Pozdrawiam
W tym tekście, autorka niezależnie od stylu, interpunkcji, powtórek itp. o których mowa w poprzednich komentarzach zawarła myśl – odczucie - swoje widzenie świata. „Tu i Teraz –jestem szczęśliwa” , nie wiem czy pisząc to autorka kierowała się subiektywnymi odczuciami, czy chciała nawiązać do przesłań zawartych w wiedzy, filozofii życia . I tak np. filozofia życia-Huna, w odniesieniu do zasad okresla:
4. ZASADA MANAWA
Moment siły jest teraz. BĄDŹ TU I TERAZ.
5. ZASADA ALOHA
Kochać to znaczy być szczęśliwym. BĄDŹ SZCZĘŚLIWY
Niezależnie jakie było źródło, przesłanie zawarte w tekście autorki jest dla mnie jako czytelnika jednoznacznie nakreślone. A interpunkcje, zapis to zawsze można wygładzić.
Pozdrawiam
,
mahuss
to dla mnie ważne się że poczułeś w tekście klimat nocnych rozmów. Noc rządzi się innymi prawami, w mroku to co nierzeczywiste często staje sie obecnością. W codzienności ludzie są inni, przykryci ciszą ciemności często mówią to czego w świetle dnia by nie zdołali powiedzieć. Kontakt na łączach sprawia, że piszemy więcej i bardziej osobiście. Często łatwiej jest się otworzyć przed osobą obcą wysyłając e-maila, niż powiedzieć to osobie bliskiej. Bywa też, że tej bliskiej osoby, mimo wielu znajomych i rodziny nie ma. Jest wiele osób które, w biegu dnia, we wszechobecnej pogodni szczurów, rozmawia nocami ze ścianą, bywa że nie literat, nie poeta, właśnie w poezji szuka możliwości powiedzenia tego co czuje .
Pozdrawiam
mahuss i ekonomista
miło że przeczytaliście tekst, i odnieśliście się do niego
sorry, że piszę dopiero dzisiaj, ale byłam poza „łączem”. Przemyśle i napiszę Re:
Miłego wieczoru Wszystkim
Sokol
Pytasz co to są „Chwile nieistotne”?
Aby znaleźć słowa pisane najpierw musze dotknąć, czasami przeżyć, czasami współodczuwać - empatia, bywa że inspiracją do napisania jest smuga cienia, bywa że jedno zdanie jest przekątną przeżyć wielu lat. Wszystkie moje teksty dotyczą „chwilach nieistotnych”, tak nazwałam te chwile zwyczajne które są w codziennośći kazdego z nas. Życie to przecież zbiór chwil nieistotnych, te „oprawiane w złote ramki” chwile, ich w życiu jest niewiele. O palecie barw życia decydują te chwile zwyczajne, to one laserunkiem kładą cieniutkie warstwy na podobraziu , trzeba położyć tysiące warstw -przeżyć tysiące chwil nieistotnych aby zbudować wizerunek z głębią światła i cienia.
A moje „Chwile nieistotne” to zbiór tekstów różnych w których staram się uchwycić kolory życia, zatrzymać chwilę, szukać odpowiedzi na pytania o wartości.
A dlaczego proza poetycka? może dlatego że najpierw wiersze pisałam, a może dlatego, że zapis bywa na granicy form literackich.
Pozdrawiam i dziekuję za "zgłębianie"
zajacanka
Piszesz „Za dużo krótkich zdań, za dużo pytań, które zadają tylko poprawnej odpowiedzi…” Ja inaczej to odbieram gdy pisałam. Ale przecież miedzy innymi po to zamieszczam teksty na tym portalu, aby zobaczyć jak inni moje teksty „czytają”. I zdarza się często, że to co dla autora tekstu jest oczywiste, dla czytelnika bywa zupełnie niezrozumiałe. Dla mnie w tym tekście najważniejsze jest zawarte w nim pytanie: Czy zdążysz?
Piszesz „tekst mnie nie przekonał” z pewnością jeszcze popracuję nad forma zapisu, ale pytanie pozostanie nadal to samo:
Czy zdążysz?
Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam
link a
zgadzam się z Twoimi stwierdzeniami, naturalnie że zaprzyjaźnić się nie trzeba ze wszystkimi jednakowo. Nieuchronność dorastania dzieci jest inna niż nieuchronność wycinania lasów.
Tak jak Ty jestem przeciwna bezmyślnemu wycinaniu lasów. Z wieloma rzeczami się nie zgadzam, i nie jestem bierna. Ale niestety, mimo że wycinanie drzew nie jest nieuchronne, tak jak dorastanie dzieci, często staja się nieuchronnymi poprzez prawodawstwo, przekładanie interesów kapitałowych sfer rządzących, nad poszanowanie i ochronę świata w którym żyjemy.
Rafał
Cieszę się że Ci się podoba, bajeczkę napisałam dla przyjaciela, który po wypadku w listopadzie nie mógł chodzić i bardzo cierpiał. Chciałam mu dodać trochę otuchy.
Dziękuję Rafale
mahuss
potorturować, pomęczyć, i dobić… o kontekście opisu sfery fizyczności odczuć drzewa faktycznie nie pomyślałam, cięcie w tartaku pnia drzewa - żywego osobnika to prawie jak „piła3” brrr to nie dla mnie!
Pozdrawiam Wszystkich
Tekst dotyka tematu bardzo trudnego - odchodzenie z wyboru. Tak jak w pierwszej części tekstu został naszkicowany obraz przyczyn zaistniałej sytuacji. Tak już po fakcie "odejścia", odnosze wrażenie, że autor ślizga się po tafli jeziora, tutaj zabrakło mi głębi, tego co na dnie w człowieku po śmierci bliskiej osoby.
Pozdrawiam
Twój teks dotyka tematów innych /tu i teraz, interesująco napisany. Może w środkowej części, jak dla mnie za dużo uwagi położone jest na opisywanie detali, które swoją dosłownością realia dookreślają.
Pozdrawiam
Almari
"zdrobnienia" - rano przeczytałam tekst jeszcze raz i zgadzam sie z Tobą zdrobnień jest za dużo, troche zmieniłam.
dobrego dnia
link a
Może stwierdzenie wszystko było trochę niefortunne, pisząc to miałam na myśli takie zagadnienia jak to, że wraz z rozwojem urbanizacji są wycinane lasy i jest to nieuchronne, to że dzieci dorastają i opuszczają domy, a rodzicom często tak trudno się z tym pogodzić; to że wszyscy podlegamy upływowi czasu, że tak jak i drzewo tak i człowiek starzeje się i wiele wiele innych "nieuchronnych "przed którymi nie ma możliwości uciec po prostu trzeba sie z nimi zaprzyjażnić
link a
napisałeś „bajka może przerażać”
pisząc bajeczkę o Drzewie, szukałam przykładu- odpowiedzi, niezależnie kim jesteśmy, jacy jesteśmy możemy kochać i być potrzebni
Przerażać? Tak z pewnością może nas przerażać, tak jak przeraża wszystko co nieuchronne
Almari
Poprawiłam błędy
a co do słodkośći w słowach, a jak innymi słowami wyrazić miłość wielkiego drzewa do małych pisklaków ?
Sceptymucha
Bajeczka była napisana dla dorosłych dzieciach, one już takich pytan nie zadaja, lecz gdyby przypadkiem przeczytało to dziecko to:
- co się stało z ptaszkami? Zamieszkały na innym drzewie.
- nikt nie tęsknił za ściętym drzewem? Księżyc tęsknił, wiatr tęsknił. Ale księżyc je odnalazł i nocą kład smugi srebrzystego światła na połaciach dachu. I wiatr Drzewo odnalazł, i jak kiedyś z konarami teraz z połaciami dachu się siłował, ale więźba wykonana z pnia Mocarnego Drzewa nie poddawała się porywom wiatru.
Itd.
Jack the Nipper
Bajka od momentu ścięcia drzewa ma trzy różne wersje dalszych jego losów. Wybrałam na portal rozwiązanie z więźbą, jest też inne z małym kubkiem-czerpakiem na wodę.
Dziękuję wszystkim za przeczytanie
Izolda
napisałaś "Góralszczyzny nie pozwalam traktować po łebkach" ponizej zamieszczam mój ulubiony fragment wybrany z tekstów Józefa Pitonia:
"Polany moje rodno wsi, skolno ziemio. Hej kieby jo nuty twoje mógł pochytać te co mi kansi w sercu, kansi w duchu drzymiom, nuty te co mi siy dzieckiem śniły, hej nuty moje kieby Boze Świynty zakwitły mi choć na dziyń lelujom, zacyrwiyniyły rózom,na słonku buchły wiater płaniom, wtedy Polany moje rodno wsi, skolno ziymio jo by ci skrzydła przypion z granitu kute do ramion i słabyś se piykno Podhalańsko Ksiynzno piyrwso w gromadzie dziedzin. Dziś biydno moja matko coz ci dom? Nuty moje nie wyśpiywom wos nigda, moze kiedy wypłacem..."
Józef Pitoń- góral, autora tomików:"Moje bajdy", "Naski świat", "Holni ludzie", "Lecom roki"/
Serdecznie pozdrawiam
"Spoglądam na wieżowce, skaczę tylko z krawężników..."
nad przepaścia-Twój tekst wymaga powrotu- wrócę
pozdrawiam
spalonapustka
napisałaś „Mam wrażenie, że krzyczysz…” masz racje wtedy kiedy pisałam ten tekst słowem pisanym krzyczałam, spokojne, ciepłe słowa nie odnosiły skutku.
Szuirad
Twój kasztan dla mnie nie jest pesymistyczny, to że wyładował na ziemi, wykluł się z łupinki to jak wejście w dorosłość.Twój kasztan jest początkiem legendy którą każdy z nas moze snuć. Przepadam za kasztanami, zawsze nosze je w kieszeniach kurtek
do Wszystkich
Wykrzykniki - kilka wykasowałam