Ostatnie komentarze ezop
Nie wiem dlaczego, ale ciężko jest mi odczytać ten utwór. Nie dociera do mnie. Może dlatego, że za dużo naraz słów obcego pochodzenia? Dla mnie brzmi nie po polsku. A może po prostu, zwyczajnie go nie rozumiem.
pozdrawiam
Dziękuję za czas, poświęcony na przeczytanie tekstu. Szczerze mówiąc, tekst napisany "na kolanie", za szybko, i bez przemyślanej konstrukcji. Zaraz po dodaniu go, zawładnęła mną chęć równie szybkiego usunięcia. Według mnie, jest to tekst wtórny. W zasadzie jedyne, co mi się podoba, to pierwszy akapit. Ale dobrze nieraz napisać coś, co się samemu twórcy nie podoba, bo wtedy sporo refleksji głowę nachodzi
dziękuję za opinie, pozdrawiam
Dziękuję za pochlebne opinie. Szczególnie, że w ostatnim czasie, moje próby literackie zeszły na dalszy plan. Tym bardziej pozytywne komentarze wywołują radość w mych oczach.
pozdrawiam serdecznie
Cieszę się, że się podoba
Szczególnie, że jest to mój debiut poetycki. Jeśli chodzi o pierwotne intencje, to powiem szczerze, że to impuls. Nagle natchnęło mnie, żeby spróbować sił w poezji i jak na zawołanie słowa zaczęły kłębić się w głowie, i po delikatnej obróbce technicznej powstał mój pierwszy wiersz
Hehe wiem, że nie każde zbacza na taki tor, i też wiem, że to fikcja. Ale czasem się zdarza, że to, co dla nas jest wymysłem wyobraźni, dla innych jest niestety codziennością... A co do zasłyszanych tekstów, to przytoczę jedną historię. Jadąc jakiś czas temu autobusem za moim plecami siedziały dwie nastolatki. W pewnej chwili jedna z nich podekscytowanym głosem mówi: "Wiesz, powiedział mi wreszcie, że mnie kocha!", koleżanka zapytała: "Taaaak? A co dokładnie Ci powiedział?". Na co ta pierwsza niezwykle rozentuzjazmowana: "Powiedział mi, że jestem zajebista z ryja!".... Hehe, to chyba takie trochę w stylu Landryny, więc może Ci się przyda do kolejnych odcinków
Hehe
Powiem szczerze, że trochę mnie to nawet przeraziło... Bo niestety po kilku latach (co prawda nie znam tego z autopsji) małżeństwo może zboczyć na taki właśnie tor... A szkoda. W każdym razie "c'est la vie!" czy jakoś tak
Tekst niezły, trochę mi faktycznie te przecinki szwankują, bo nieco mi to w odbiorze przeszkadza. Ale pozytywnie, pzdr.
Z chęcią bym zaznaczył opcję "pomógł", ale właśnie się dowiedziałem, że taka opcja pojawia się wówczas, gdy komentarz ma ponad 399 znaków. Ale uważam, że pomogłeś, dzięki
Zwłaszcza, ze to moja pierwsza próba z takim "bardziej wrażliwym" opisem.
Dzięki za komentarze. Co do hodowli marnej jakości to dodam tylko tyle, że nie był to mój wymysł ani żadna moja wyobraźnia, ale fakt. Taka sytuacja rzeczywiście miała miejsce na mojej lekcji, a spojrzenie ucznia i jego przejęcie, ze słabą jakością nic wspólnego nie miało. A warto dostrzegać i upamiętniać chwile wrażliwości, bo nie wiadomo jak często będziemy mieli okazję z nimi spotkać
pozdr.
Podoba się. Lubię teksty zabarwione lokalnym kolorytem, mają charakter i humor, czyli to, co mnie kupuje
Heh ale dodałem komentarz... Dopiero teraz jak przeczytałem go ponownie
ezop napisał:
kelnerskiej zauważyłem, że bez względu na porę roku seniorzy zawsze preferują ciepłą herbatkę
Ale teraz zauważyłem
to widzę, że jakoś średnio się klei... Swoją drogą chyba bystry jestem, skoro w dwóch linijkach pod rząd ciągle coś "zauważam"
, ale chyba zrozumiałeś, co miałem na myśli
Dziękuję za komentarze
Te dwie zaznaczone były na czerwono przez pomyłkę, już poprawiłem. Cieszę się, że Dragonie od razu zauważyłeś datę, to było dla mnie istotne. A skąd te ciepłe napoje w czerwcu? Bo pracując w branży kelnerskiej zauważyłem, że bez względu na porę roku seniorzy zawsze preferują ciepłą herbatkę
Ale teraz zauważyłem, że faktycznie nie ma tam słowa o zimnych napojach dla młodszych, już poprawiam.
Na początku tekst wywołał u mnie uśmiech na twarzy - realia polskiego urlopu i wypoczynku. Niestety, ale jest to idealny obraz polskich wakacji, w czasie których łapiemy oddech pośród tysiąca innych osób depczących nam po stopach. Końcówka mnie zaskoczyła... Nie spodziewałem się takiego "zadania" dwóch mężczyzn, i chyba zareagowałem tak, jak ludzie w Twojego opowiadania. Bo według mnie kalectwo jest wciąż tematem tabu, jest tematem, w którym czujemy się skrępowani. Bo nie wiemy czy współczuć, czy ignorować, czy pomagać... Więc co dopiero zrobić, gdy ktoś podchodzi do kalectwa tak, jak bohaterowie? Jak dla mnie świetnie poprowadzony temat, mimo że moje odczucia nadal się ze sobą bija...
Ehhh...skądś do znam :/ na szczęście ten czas już minął, ale kto wie, czy niebawem nie powróci. Niestety.
Cytat:
Przyglądam się temu wszystkiemu i, mimowolnie, na twarzy mojej wykwita uśmiech
Przyglądam się temu wszystkiemu i mimowolnie na mojej twarzy pojawia się uśmiech.
Raczej tak bym to zapisał. Ale tekst trafiony - podoba mi się
Pozdrawiam.
Zaskoczył mnie pomysł - niepospolita konwencja, zaskakująca. Lubię miniatury dlatego, że w krótkim tekście można zaintrygować i dać do myślenia. Według mnie Tobie się to udało, ale jest w tekście coś, co przeszkadza w jego odbiorze. Nie wiem, być może strona techniczna i sposób zapisu. Pozdrawiam.
Szczerze dziękuję za słowa uznania - już pracuję nad kolejnym tekstem. Pozdrawiam.