Albo ostatnio trafiam na takie teksty, albo po prostu robię się wrazliwa na starość Jak czytam taki tekst, to myślę, skąd tak dobrze autor wie, jak opisać, jakie uczucia targają takim młodym człowiekiem. Kiedy czasem musi się stać głową rodziny, bratem, ojcem i bóg wie czym jeszcze w jednej osobie. Pozostaje wierzyć w autentyczność wyobraźni autora. Z rzeczy waznych, żadne dziecko nie powinno wejść do dorosłości w taki sposób, za szybko i wbrew sobie.
Pozdrawiam Elwirko, i dziękuję, takie pisanie nie pozwala zapomniec, że nie wszyscy mają to co chcieliby i powinni mieć

Dziękuję, wyrzuciłam mnie... Faktycznie, przy czytaniu na głos wychodzi, ze za długie

No i się poryczałam, ja Cie kiedyś zamorduję za takie pisanie... Napiszę ci komentarz, jak przetrawię ten tekst. Na razie powiem tylko, że wiesz na czym zagrac, żeby wruszyć. pozdrawiam

Dziękuję za komentarze. To dziwnie osobisty wiersz. I jakoś wiele w nim niedopowiedzenia. Może ciężko odnieść czarną dziurę do życia

Dziękuje. Najwidoczniej ja żyję w innej rzeczywistości
Pozdrawiam

Dziękuję. Za wszystkie komentarze.

A czy ja mówię, że chcesz? Nikt przecież nie twierdzi, że to rewelacja...

Typowy tekst skrzywdzonej kobiety, no nie jest taki.Więc, jak rozumieć Twój komentarz?

Ech, Hayde, utożsamianie autorki z pl to zazwyczaj błąd, ale Twoje prawo mieć swoje zdanie. Pozdrawiam

Kropka wisi i kpi z autorki
Dziękuję za komentarze, jednak powtórzeń nie zmienię, bo są zamierzone. A burza Jane ma to do siebie, że czasem wraca
Miladoro, wzajemnie , spokojnych i "Miśowych"
Julando, oddaj klejnoty

Edytowałam, poprawiłam, dziękuję za komentarze
Pozdrawiam

Faktycznie, tekst niełatwy, ale myślę, że nie miał taki być. Doskonale rozumiem, ponieważ w takiej sytuacji znajduje się mój przyjaciel. Zawieszony między życiem, a śmiercią. Świetnie oddana niepewność kolejnego dnia, tekst napisany szczerze, po prostu. Łatwość przekazywania uczuc. Jednak bardziej jesteś poetką, Pozdrawiam

Przypomniała mi się rozmowa z Łazienek, na temat internetowych znajomości
A tekst?
Miękki, płynny, czarodziejski. Namalowałaś klimat oczekiwania tak bardzo sugestywnie, że zastanowiłam się czemu tak łatwo oddać Ci ten stan? Przecież wiem, że nie musisz czekać na odpowiedź Pięknie Sabinko, aż zabolało, że tak prawdziwie.

Jezusie Nazareński, umarłam. Nie wiedziałam, że w jednym tekście można zawrzeć tyle górnolotnych i napuszonych wyrażeń. Masakra po prostu.