Oczywiście, że się zgadzam na recenzję! Byłbym zaszczycony. I dziękuję ogromnie, że poświęcasz tyle czasu Aronio. Nie ukrywam, że w wypadku tego utworu, szczególnie mi zależy na rozebraniu go na czynniki pierwsze, gdyż to moja pierwsza sztuka teatralna i zależy mi mocno na wskazówkach i poradach, żebym kolejne były lepsze, doskonalsze... ta jest taką wprawką trochę. Co do imion bohaterów, to są one takie "dziwne", gdyż nawiązują do moich znajomych. Każda z postaci jest inspirowana kimś w rzeczywistości (nawet ja tam jestem
).
Do realiów historycznych zbyt się nie przyłożyłem, czego teraz żałuję. Wskazówki tu będą pomocne. Chociaż z drugiej strony, nie chodziło mi o to, żeby to była "komedia historyczna". Średniowiecze to tylko takie tło pasujące do historii. Chciałem, żeby to było raczej taką trochę "bajką z morałem". Dlatego potrzebni mi byli królowie, księżniczki, rycerze itp.
Z tym najemnikiem i jego honorem, to król specjalnie pochlebia rycerzowi, bo chce go wykorzystać. Rycerz jest poniekąd też bliskim znajomym króla, wiele razy już wykonywał dla króla misje i tak dalej i tak dalej. Stąd ta zażyłość, ale muszę przyznać, że faktycznie postać potężnego rycerza a zarazem najemnika jest dość mało wiarygodna. No ale pasowała mi do fabuły. Będę musiał przy następnych sztukach bardziej pochylać się nad takimi elementami.
P.S. Zacząłem czytać Twój utwór o Palowniku i mam nawet pierwsze przemyślenia, ale czytanie idzie mi bardzo wolno (jestem zarobiony) W każdym razie lubię bardzo tematykę grozy i jest to nawet takie trochę moje "hobby" (param się amatorsko recenzjami filmów, książek, gier itd). Chociaż to pewnie nie do końca typowa powieść grozy, to jednak Vlad to Vlad. Na pewno przeczytam, a wtedy też może recenzja?