Rozumiem, że te przecinki w tych, a nie innych mejscach to specjalnie i mają konkretny cel? Jeśli tak to ja go w wielu miejscach nie widzę niestety, ale to mój błąd. Poza tym widzę duży potencjał, ale do edycji, szczególnie wersyfikacja.

Prawda stara jak świat przecież.

Dzięki i pozdrawiam.

Z tego tytułu mógłby być chleb, ale została tylko lista zakupów.

Zawsze robię tego typu myki w jednym wierszu w zaśrodkowaniu, tzn. prawie zawsze. Lubię się bawić takimi rzeczami, a zaśrodkowanie mi na to pozwala i trochę wymusza, bo nie zawsze można się odpowiednio zmieścić i dodatkowo wyróżnia na tle innych.

Za miłe słowa dziękuję i kłaniam się.

Tu też dolna, no trudno, przynajmniej sobie ułożę ramy na nowy konkurs, a mówię wam, będą super.

O kurde, głupi Word, czyli na inny konkurs też poszło z tym błędem. dzięki.

Część Esy, teraz jest tytuł nieużytek trwałe przejściowy, czyli kopanie bit-talentów i co ty na to? Co do idealnego pola do popisu to jakby zmienić na żyzny nie byłoby już tego powiedzenia, ktorego się używa.

Co do reszty odniosę się jak się obudzę kiedyś, co nie zmienia faktu, że jest spora szansa, że będę to modyfikował, dlatego takie uwagi w cenie.

Jacek, podpaść to też w pewnym sensie zasłużyć

Wiolin,, ale mleko już się rozlało, można jedynie zaprosić bezdomne koty do wylizania, a tytuł w moim tomiku, którego jeszcze nie ma, będzie miał ten wiersz trochę inny(przedłużony)

Łucjo, warto i niewarto, czasem zwyczajnie ktoś nie potrafii...

Opheliac, też uważam, że nie jeden z najlepszych, ale najlepszość to bardzo subiektywna opinia, jak wysokość półki, prawie wszyscy, których pytam z mojej Planety małp wskazują na swój ulubiony korpoświnie, a u mnie w rankingu jest wiele przed nim.

Dzięki za czytanie dolnej półki, polecam się.
Pozdrawiam.

Dolna półka, podpadłem.

Nie śmieszy was śmierć? Niemożliwe.

Cześć wam.

Zawsze mnie zastanawiało jaki jest problem w "-em", możliwe, że kiedyś o tym czytałem, ale skoro nie pamiętam, to chyba mnie nie przekonało. Na początku sobie pomyślałem, że przecież jesteśmy ego, w sensie człowiek jest ego i wszystko jest z naszej perspektywy, ale po chwili, tak można w kilku miejscach to zapisać ciutkę inaczej i by się to "-em" nie powtarzało, ale czy wiersz nie straciłby na dynamiźmie? I czy tekst nie straciłby na ego? Przecież to ja leżę na torach a nie tory rozpościerają się pode mną.

Możliwe, że jak kiedyś już będę sławny i zrobie sobie the best off to pozmieniam to em...albo i nie (trzeba mieć marzenia, a co)

Ja mam sentyment do niego, bo od niego zaczęła się Planeta małp, no i dostał wyróżnienie w jednym konkursie, takie moje pierwsze zauważenie, więc już w ogóle. Dobra, dość tego narcyzowania.

Za papierosa dziękuję i za czytanie.

Pozdrawiam.

Czekam z niecierpliwością na nowe ramy. Dzięki.

Pozdraiam.

Nie wzorowałem się na nikim Panie Guzik, jestem oddzielnym osobnikiem tego typu, a tego pierwszego nawet nie znam(poprawię się).


Marzenna, głowa jest jak bańka mydlana, muru nie przebijesz.

No to bardzo uszasta jesteś.

Alos, tego nie wie nawet sam Pan Buk. Pani Buka też nie wie.

Też zazwyczaj nie stosuję, ale tu musiałem, tak jak Bursa w pantofelku.

Pozdrawiam.