WholeTruth napisała:
nozdrza przy każdym wdechu rozszerzały się, zasłaniając jej pół twarzyo, matko!! zagalopowałeś się.
Ja tak nie uważam.
WholeTruth napisała:
Będę gubić liście na jesieni, a zimą będę rzucać śnieżkami w takich bałwanów jak myto ona będzie zapuszczać odnogi na drzewo czy tak dla hecy? bo drzewo to sobie nie porzuca...
Jest napisane wszystko jak wół, ktoś kto pisze wiersze nie wie co to metafora, przecież nie będzie rzucać dosłownie jak człowiek, personifikacja i inne sprawy.
Kolejne już bez cytowania, bo jadę po kolei. Wstał jak oparzony, a nie, że się poparzył, tu się kłania czytanie ze zrozumieniem.
Dalej to nawet już mi się nie chcę wypisywać. Z uwagą odnośnie "chwil" się zgodzę.
Myślałem o ich relacji, w ogóle śmieszna ta uwaga o tym jakoby koleś ją ciągle gnębił
