Dziękuję. Jeśli chodzi o słowo "jak" to staram się go unikać w poezji, bo go tam nie lubię... Miałam w zamiarze jeszcze przeredagować aby je ominąć, jednak za krótko wiersz czekał na publikację, wiec nie miałam czasu
Może jakoś to zmienię.
Jeszcze nie podoba mi się wers o kątach, ale miałam nadzieję, że ktoś mnie natchnie.
Jeśli chodzi o rymy, to wyższa szkoła jazdy i na razie nie czuję się na siłach w ten sposób tworzyć, chociaż z lekka głupawe fraszki mi wychodzą.
Sens słów to może być w przypadku każdego odbiorcy trochę inny, zdaję sobie sprawę, chyba na tym to wszystko polega, by każdy wziął z tekstu co uważa. Swoja drogą widziałam bardziej zagmatwane przekazy.
Chodzi o poczucie pustki, tęsknoty, osamotnienia i lekkiego świrowania gdy partner PL -a wychodzi na cały dzień.