Opowiadanie ma ciekawą fabułę. Podoba mi się sposób narracji, jednak zauważyłam sporo błędów stylistycznych i powtórzeń, np.:
Cytat:
„Z żalem stwierdziłam, że stojąc już dłuższą chwilę, zaczęłam marznąć, toteż zaczęłam zbierać się ku bramie.”
Sądzę, że drugie zaczęłam, można zastąpić innym czasownikiem np.: „toteż
ruszyłam ku bramie.”
Cytat:
„ I cały czas czułam na sobie czyiś wzrok.”
Piszemy „czyjś”, ale to pewnie zwykła literówka
Cytat:
„Byłam już za bramą, kiedy zaczął dzwonić mi telefon ukryty gdzieś na samym dnie torebki. Nie chciało mi się odbierać, wolałam pobyć sama z własnymi myślami, ale telefon nie dawał za wygraną i uparcie dzwonił. Zirytowana zaczęłam poszukiwać komórki w przepaściach mojej torebki. Dokopawszy się w końcu, stwierdziłam, że telefon wcale nie dzwonił.”
Aby uniknąć powtórzeń (oprócz synonimów) możemy użyć zaimków osobowych.
Cytat:
„Klnąc, na czym świat stoi, leciałam jak długa przed siebie”
Sadzę, że słowo „poleciałam” byłoby bardziej odpowiednie, ponieważ „leciałam” sugeruje, że frunęłaś, a nie, że się wywróciłaś.
Dalej wymieniała nie będę.
Tekst mimo wszystko czyta się łatwo i przyjemnie. Najbardziej podobają mi się watki paranormalne i ogólny nastrój opowiadania. Sądzę, że jest to naprawdę dobra historia, należy tylko trochę poprawić język, którego używasz.
Pozdrawiam