Heisenberg, Dobra Cobra, dzięki serdeczne za komentarze
Cieszę się, że tekst się spodobał mimo nieokreśloności. Sama się zastanawiam, czy to jego zaleta czy raczej usterka. Obrazek wziął się ze snu
Gdyby odnieść go do wydarzeń w realnym życiu i połączyć świat oniryczny z rzeczywistym, byłoby bardziej jednoznacznie, ale nie bardzo chciałam.
Dla mnie jest to metafora takiej sytuacji, w której człowiek zamyka się w sobie przed światem zewnętrznym, bo odbiera go jako zagrażający, wymagający odpowiedzialności, decyzji, wyborów. Ucieka, ale nie na wolność, tylko do własnych przekonań, nawracających myśli, smutku, więc jest to destrukcyjne, ale wciąga i trudno się uwolnić z tej spirali.
Interpretacja z państwem policyjnym jak najbardziej na miejscu, tyle że mnie chodzi raczej o wewnętrzną dyktaturę i naszych wewnętrznych strażników.
Pozdrowienia
intro