Twój świetny tekst skojarzył mi się z wierszem norweskiego poety Jana Erika Volda:
CZY BÓG
nadmuchuje
balon
poranka? I czy ten trzaska
po zewnętrznej
stronie
nieba? Widzę, co
mi się śni, ale kto za tym stoi
i montuje? wybiera
kąty
kamery?
technicolor? fabułę?
"Świat jest teatrem, a człowiek - aktorem" - rzekł Szekspir. Dziś można by go sparafrazować, mówiąc, że "świat jest taśmą montażową, a człowiek - ? Aktorem, a może, najpierwotniej, kamerzystą?
Podoba mi się bardzo Twój tekst, gdyż prowokuje do podobnych pytań, stawiając w centrum uwagi kwestię umowności, w tym - umowności relacji. A przy okazji, mam wrażenie, że pisanie go było dobrą zabawą
Pozdrawiam