Dosyć sprawnie napisane, choć znalazłam parę błędów, które warto poprawić. Trochę szkoda, że o zombie, tyle tego było, może warto by ugryźć temat z innej strony?
Wydaje mi się też, że gdyby chorzy zarażali tylko przez ugryzienie, chorobę dałoby się opanować, gdyby wirus przenosił się drogą kropelkową, najlepiej przed pojawieniem się pierwszych objawów, byłby znacznie groźniejszy, zwiększyłoby to prawdopodobieństwo wybuchu pandemii i końca ludzkości.
Trochę trudno mi było przejąć się losem bohaterki, zaangażować w historię, ciężko nakreślić charakter postaci w tak krótkim tekście.
Ale czyta się dość dobrze, nieźle radzisz sobie z budowaniem akcji, opisem działań.
Cytat:
A gdy wreszcie zdano sobie sprawę z tego, co się dzieje, gdy było już za późno.
- o jedno ,,gdy" za dużo
Cytat:
większość populacji całej planety nie żyło
- większość populacji nie żyła
Cytat:
Trzeba było to sprawdzić, co prawda miała jeszcze paliwo, ale dlaczego miałoby się zmarnować?
- to zdanie jest trochę niejasne
Cytat:
ściągnął by
- ,,ściągnąłby" razem
Cytat:
czterdziestopięcio centymetrowa
- czterdziestopięciocentymetrowa
Cytat:
zablokowała dodatkowo starym, ciężką szafką.
- starą, ciężką szafą
Cytat:
Ranek przywitał ją chłodnym wiatrem. Delikatne powiewy pustynnego wiatru
Cytat:
dwudziestopięcio litrowy
- powtórzenie, w tekście jest ich kilka
Cytat:
W ciągu ostatnich trzech roku
- w ciągu ostatnich trzech lat
Pozdrawiam, JP