Profil użytkownika
Leniwiec2

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 29.07.2017 20:29
  • 26.02.2024 14:30
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 5
  • 0
  • 24
  • 9 razy
  • 6
  • 0
  • 0
  • 2
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Leniwiec2
Nie znam się na poezji, bardzo możliwe, że Twój wiersz nie jest zbyt dobry, ale mi się podoba.

Bawią mnie komentarze pod tytułem "utwór o paleniu i tyle". To trochę jakby przeczytać "Lalkę" i stwierdzić, że Prus napisał powieść o handlu przyprawami :D
No bo rzeczywiście, handel przyprawami też tam jest.
Pozdrawiam
DLA PALACZA · 28.01.2019 13:27 · Czytaj całość
Mam wrażenie, że wiersz mówi o czymś ważnym, ale może rzeczywiście tendencyjnie.

To jest żywy tekst, nie debata, wiadomo, więc rzeczywistość może być trochę przekształcona. Dlatego też trudno mi z przedstawionymi tezami dyskutować(zwłaszcza, że z ogólnym przesłaniem się zgadzam), ale gdybym miał coś zarzucić, przypomniałbym o sofizmacie rozszerzenia.

Wiem, że potrafisz zrobić piękne rzeczy ze słowem, ale znowu, poezja zaangażowana, więc zeszło ono na drugi plan, nie zaskakuje. Polityka, czy potwierdza moje zdanie, czy nie, sama nie wystarcza i może dlatego wiersz średnio przypadł mi do gustu.

Pozdrawiam
Profanum · 23.12.2018 02:12 · Czytaj całość
Trafna obserwacja Gregory, myślę, że tym razem to utwór.

Coś jest z tym tekstem nie tak, rzeczywiście ludzie się od niego odbijają, świadczy o tym chociażby liczba komentarzy.
Możliwe przyczyny:

1. Drugi akapit - opisałem sytuację, którą znam z życia i widzę scenę odgrywającą się przed oczami, ale odbiorca tego nie ma, a że za mało w nim opisów, to może się tylko zastanawiać: zbiorniki? graficiarze? że co? Inna sprawa, że językowo chyba jest najsłabszym fragmentem, najmniej mi gra.

2. Cielesność. Sam tak mam, że jak widzę opisy zbliżeń na portalu, to często przerywam i uciekam od tekstu jak najdalej. No, ale nic nie poradzę, akurat tak mi się napisało.

Dzięki, że wpadłeś, pozdrawiam Cię serdecznie
muzo - wena 4 · 26.11.2018 00:46 · Czytaj całość
Poczułem się trochę wywołany do tablicy, bo ja akurat przeczytałem wszystkie utwory podczas głosowania :D Z punktami, które przyznałem wtedy, w większości się zgadzam, twojemu tekstowi dałem ocenę dobrą, ale nie najlepszą :)

Jeśli chodzi o tytuł, retro pisała, że nie przyciąga uwagi - u mnie było odwrotnie, spośród tych wszystkich jednowyrazowych nagłówków, on jedyny opowiadał jakąś historię.
Warsztat jest moim zdaniem bardzo dobry, masz swój własny styl - nie wiem jak go nazwać, może kwiecisty, może rozbuchany(jeśli mamy pozostać w tematach transportowo - komunikacyjnych). Moje oko łapie parę niezręczności, na przykład
Cytat:
Zastygła do momentu, w którym drzwi przeciągłym psyknięciem obwieściły swe otwarcie. Ostukała laską powstałe przejście.

ale wydaje mi się, że spokojnie można je zrzucić na kanwę owego stylu właśnie.
Inna sprawa, że styl może się podobać, bądź nie, mi akurat aż tak nie podszedł.

Jeśli chodzi o mięso, wydaje mi się, że sam zlokalizowałeś to co w tekście nie jest najlepsze:
Cytat:
taka ckliwizna w sumie powstała, przeładowanie sentymentalnym kiczem. Wiesz, rozmaitych wariantów historii o kopciuszku to stworzono już chyba pierdyliard. Zdecydowanie więcej uwagi poświęciłem próbie stworzenia jakiegoś urokliwego klimatu.

Chociaż ja bym tego tak ostro nie ujmował :) Co do urokliwego klimatu, nie poczułem go zbytnio, być może przez styl, a może nie mam ucha.

Głównym problemem tego tekstu jest to, że podczas konkursu ścierał się z innymi, które mimo wszystko starały się coś powiedzieć, przez co wypadł blado, chociaż samodzielnie jest naprawdę niezły. Piszę tutaj oczywiście tylko i wyłącznie za siebie, nie wiem czy ktoś jeszcze czytał je w całości.

Podsumowując, dobrze napisany, ale "już było", przewidywalny. Jak zwykle, to tylko moja opinia
Pozdrawiam

PS Napisałeś, że z pierwszym miejscem się zgadzasz, ja się nie zgadzam, bo uważam że mój "Nałóg" powinien być pierwszy :D Ale chyba każdy, kto startował widzi swój tekst jako ten najlepszy. Jeśli uważasz, że mój nie zasługuje na podium(bo tak mi się wydaje, że troszkę to implikowałeś) chętnie przyjmę krytykę
Stare dobre czasy, moje pierwsze teksty były bardziej żywiołowe.
Podejrzewałem, że ten styl może Ci się spodobać :) Dzięki za śliczne komplementy.
Pozdrawiam
Mućka · 23.11.2018 16:56 · Czytaj całość
Już tak mam, że obyczajówki piszę raczej bez iskry :D

Racja, przecinki to moja pięta achillesowa, nie mam nad nimi kontroli - chociaż akurat z tym "ani" nie jestem pewien, czy to nie wtrącenie, a wtedy się przecinek stawia.
Co do pierwszego wyrażenia, wydawało mi się, że jest dość klarowne - muszę nad tym pomyśleć.
Co do drugiego, prawie w stu procentach się zgadzam - nie wiem po co zawarłem informację o "dzwonieniu", bo niczemu nie służy. "Którą trzymał w ręku" chyba zostawię, bo melodia mi lepiej gra.

Dzięki wielkie za odwiedziny :)
muzo - wena 4 · 22.11.2018 01:46 · Czytaj całość
To może komentarz ode mnie, w trochę mniej napastliwych klimatach.

Podoba mi się fantazja w pierwszej części, nie wiem czy ktoś Ci już o tym wspominał na portalu, ale przy lekturze tego tekstu, tak samo jak i poprzedniego(o twarzach, nie pamiętam tytułu) czuję się jakbym oglądał obrazy Beksińskiego. To takie bardzo mroczne, niepokojące, ale i organiczne zarazem. Bardzo dobre.

Mniej mi się podoba to, że metafora jest trochę zbyt oczywista. Może lepiej gdybyś zostawił w drugiej części tekstu więcej niedopowiedzeń? Albo gdyby sen nie tłumaczył się na rzeczywistość aż tak dosłownie?
Co do warsztatu - wydaje mi się, że jest parę niezręczności, ale to jak u wszystkich ;)
Kilka grubszych rybek:
Cytat:
W ręku trzymała loda, który rozpuszczał się i kapał na podłogę. Pszczoły wchłaniały każdą odrobinę.

Rozumiem scenę, pszczół jest tak dużo, że wyglądają jak żywy ruchomy dywan, ale mogłeś ładniej opowiedzieć co się stało z rozpuszczony lodem. "Wchłaniały" jest trochę nieprecyzyjne, no bo jak, przez skórę? Wchłaniać może dywan pszczół, nie same pszczoły.
Cytat:
Marek zerwał się na łóżku. Dzięki Bogu przebudził się.

Wydaje mi się, że drugie zdanie niepotrzebne, trochę nawet łopatologiczne.
Cytat:
Wstał ciężko i wyszedł z pokoju.

Nie no, nie wstał ciężko, bo ciężko raczej się nie wstaje :) Przynajmniej na moje ucho :D

Zauważyłem, że bardzo mało operujesz kolorem, co jest dość zaskakujące, przy takiej obfitości opisów. Nie wciskaj go na siłę, jeśli tego nie czujesz, ale myślę, że trochę ostrości obrazu, którą taki kolor serwuje, podeszłoby odbiorcy.
Więc ogólne odczucia mieszane - może to moje takie skrzywienie, że nie lubię wprost, a może też jakiś temat do rozważań dla Ciebie. Opisy snu/dziwności za to jak zawsze miodzio. I jak zwykle - to tylko moja opinia
Pozdrawiam
To nie ja · 22.11.2018 00:55 · Czytaj całość
Wszelkie opinie, zwłaszcza krytyczne, mile widziane. Wysyłam tu teksty, bo często nie widzę błędów warsztatowych/szerszych problemów z moją "prozą", więc każdy komentarz jest na wagę złota :)
muzo - wena 4 · 21.11.2018 00:54 · Czytaj całość
Podczas konkursu, dałem dobrą ocenę ale nie najlepszą.
Na plus - tekst w większości dobrze napisany, choć zdarzają się potknięcia/niezręczności np.
Cytat:
Zauważyłam, że jej stopy są dziwnie nieproporcjonalnie duże w stosunku do reszty ciała. Dziwnie też stawiała je na zewnątrz.

W nieproporcjonalności jest już jakiś element dziwności, więc robi się masło maślane(pomijając powtórzenie).
Oprócz tego skorzystałaś z ciekawej, przewrotnej inspiracji - z tego co pamiętam piosenka jest mocno oparta na cielesności, a tutaj pojawia się kontrast.

Na minus i jest to dosyć duży minus - tekst jest dla mnie zbyt dosłowny. Nie ma żadnego konfliktu/tajemnicy/głębi, mamy tylko dość zwyczajną scenę i luźne, niezbyt odkrywcze przemyślenia bohaterki.
Ale to tylko moja opinia,
Pozdrawiam

PS Jeśli drugie miejsce trafiło na dolną, to aż się boję pomyśleć, gdzie trafi mój tekst :D
Ona · 14.11.2018 13:49 · Czytaj całość
Z monologiem chodziło mi o to, że to nie jest chyba poprawny zapis - mam wrażenie, że zapisuje się go jak normalny dialog, a nie taką bryłę tekstu. Powtórzeń tam nie zaobserwowałem, bo to co mówi facet jest ewidentnie celowe.
W reszcie tekstu wyłapałem trzy:
Cytat:
W pokoju panował półmrok. Zsunięte rolety nieszczelnie blokowały dopływ promieni zachodzącego słońca. Na środku pokoju stał stolik,

^ Z tym, że to nie jest takie złe.
Cytat:
Stały na baczność, gdyż były za krótkie, żeby ulec pod naciskiem grzebienia, który ściskał mocno w dłoni.

Tu jest pewna niezręczność.
Cytat:
Kobieta przygryzła lekko dolną wargę i nie czekając na odpowiedź, weszła do środka, lekko odpychając mężczyznę.

Więc jest parę powtórzeń, ale według mnie sam tekst, nie pod względem stricte warsztatowym, ale ogólnie, jest bardzo dobry.
Bardzo fajnie byłoby usłyszeć, czemu tu wylądował. Widzę parę kątów krytyki, jeśli chodzi o merytoryke, ale żaden mnie nie przekonuje.

PS Co do drugiego tekstu, to sam już chyba zauważyłeś, moim głównym zarzutem jest zbyt szeroka historia w zbyt małym limicie słów i przez to za mała klarowność. Powyższy za to jest prosty, zrozumiały i w punkt, ale jak ktoś chce kopać to też może coś znaleźć.
muzo-wena 2 · 09.11.2018 15:09 · Czytaj całość
Przepraszam, ale nie rozumiem, czemu ten tekst znalazł się na dolnej półce. Według mnie to był jeden z lepszych tekstów w konkursie i przyznałem mu wysoką ocenę.
Łatwo się czyta(jest parę niezręczności w pierwszym akapicie i trochę powtórzeń, ale bez przesady), wciąga, jest nieoczywisty, dynamiczny i co drugie zdanie zaskakuje, naprawdę pochłania się to z zapartym tchem, plus puenta jest świetna.

Niech ktoś mi wytłumaczy czemu to jest na dolnej. Bo zapis monologu w drugim akapicie zły? Dla mnie, jak się usunie dwa powtórzenia i trzy niezręczności, to jest mocne 7/10 jak nie lepiej, bardzo bym chciał się dowiedzieć czy coś merytorycznie jest nie tak, czy wylądował tu tylko za warsztat, zwłaszcza, że drugi tekst tego samego autora, gorszy według mnie(mało klarowny, podzielony, średnio wciągający), znalazł się na górnej.
Autorze jeśli masz jakieś przemyślenia na ten temat, bądź niesprawiedliwie Cię oceniam, chętnie posłucham też tego co Ty masz do powiedzenia
Pozdrawiam
muzo-wena 2 · 09.11.2018 03:04 · Czytaj całość
Hej, prosiłeś/łaś, więc jestem. Na początek mam dobrą i złą wiadomość.
Dobra jest taka, że potrafisz trzymać rytm, opisów jest tyle, żeby czytelnik mógł sobie wyobrazić co się dzieje, ale nie żeby go uśpić. Wydaje mi się, że dialogi to twoja mocna strona, ten brzmi całkiem naturalnie, przekonująco, plus wciąga czytelnika - całkiem nieźle się to czyta.

Zła jest taka, że styl troszeczkę jeszcze nie domaga. Wziąłem przykłady, które rzucały się w oczy, choć jest jeszcze parę drobnych potknięć:
Cytat:
Suliven wstał i obrzucił go nieprzychylnym spojrzeniem. Wyjął z kieszeni metalową zapalniczkę z wygrawerowanym złotym orłem – którą otrzymał za specjalne zasługi dla państwa i zapalił mentolowego papierosa. Wciąż obrzucał wzrokiem urzędasa.

Powtórzenie, plus nie można "wciąż obrzucać". Proponuję "[..]wpatrując się w urzędasa."
Cytat:
powiedział, wypuszczając strużkę pary z ust. Owinęła od razu mężczyznę nad wyraz tym niewzruszonego.

Papierosy produkują dym, nie parę. Strużka to coś małego, wąskiego, jak chcesz, żeby spowijała mężczyznę, to może lepiej użyć słowa chmura? Z drugim zdaniem jest coś nie tak. Nie wiem niestety jak to wytłumaczyć dokładniej. Ja bym napisał coś w stylu: Spowiła siedzącego naprzeciw mężczyznę, ale ten nawet nie drgnął(nie musisz zmieniać akurat w ten sposób, to tylko wskazówka).
Cytat:
Jej zadaniem było zlokalizowanie i skonfiskowanie złota, które zostało zrabowane Rzeczypospolitej, przez niemieckich nazistów w czasie drugiej wojny światowej.

Odniosłem wrażenie, że akcja toczy się w Wielkiej Brytanii/ Ameryce. Jeśli tak, określenie "Rzeczpospolita" jest niewystarczające, bo na angielski tłumaczy się jako "The Republic of". Należy doprecyzować "Rzeczpospolitej Polskiej".

Co do notki:
Cytat:
Dowiedzieliśmy się czegoś niesamowitego! Wszystkie dotychczasowe nasze tropy okazały się fałszywe.

Pierwsze zdanie - czy tak pisze członek grupy wywiadowczej, albo jakichkolwiek służb? No raczej nie :D Drugie zdanie - "nasze" i "dotychczasowe" trzeba zamienić miejscami. Jest jeszcze fragment, że przypadkowo coś usłyszał w wiadomościach, niezły agent xd
Cytat:
– Tak, tak, znam tę historię, tylko nie rozumiem, po co tu ja? – zapytał, zerkając na zegarek. Napis Rolex błyszczał na czarnej tarczy.

Chcesz zaznaczyć, że jest zamożny, ale da się to zrobić bardziej elegancko.
Cytat:
– Trzeba tę sprawę przekazać odpowiednim służbą, które się tym zajmują… – oburzył się Suliven. – Oni będą wiedzieć co robić.

Służbom.
Cytat:
Kiedy w końcu zebrał już wszystko, co potrzebne, podszedł do Jamesa i rzucił lekko:

Lepiej po prostu "spytał"/"rzucił".
Cytat:
– Mniej więcej tak. – Uśmiechnął się.

Tak niepotrzebne.

Tak jak już, pisałem, czyta się dobrze, jest wciągające, zapis dialogów poprawny. A na niezręczności niestety jedynym lekarstwem jest czytać czytać czytać i pisać razy trzy.
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Profesor Suliven · 12.10.2018 12:23 · Czytaj całość
To musiało się stać, ale i tak boli. Po raz pierwszy zawiodłem się na Twoim tekście.

Oczywiście jest on jak najbardziej napisany w Twoim stylu - mamy, zwykle ciekawe, przemyślenia bohatera, które rysują nam jakiś portret psychologiczny.
Napisałem "zwykle", bo tym razem są miałkie - nie czuję ich, pewnie dlatego, że wszystko już było, a sposób ujęcia problemów jest mało odkrywczy(choć metafory to Twój konik).

Ojej media społecznościowe takie chujowe, hoho wolę jak kobieta ma nieogolone to i owo, inni nie zrozumieją. Ach kocham miasto, takie szare i są rzygi, ojej jak mi ciężko, nie lubię ludzi.

Dla mnie bohater nie tyle opisuje rzeczywistość, co pozuje, i rzeczywiście czyta się to jak post z mediów społecznościowych, a na co drugiej tablicy można podobne przemyślenia znaleźć.
Czytałem od zdania do zdania mając nadzieję, że zobaczę coś szczerego, ale nie, tylko poza, poza, poza jakby bohater jeszcze czekał na lajki.
Przez to, że to Twoja forma, nie możemy przełknąć tego wszystkiego - gdybyśmy widzieli miasto, a nie o nim słyszeli byłoby to do zaakceptowania, bo podane w sposób neutralny, tak już jest i tyle. Ale gdy słuchamy bohatera, rzeczywistość nabiera innych kolorów, tym razem zupełnie nietrafionych.

Krytykuję tak mocno, tylko dlatego, że przyzwyczaiłeś mnie do tekstów świetnych.
I jak zwykle, to tylko moje odczucia.
Pozdrawiam
Próbowałem nie reagować przy rozsypanych, ale teraz muszę.

Nie lubię Ciebie, stawitzky, a tego, co piszesz, w zasadzie nienawidzę, bo jest nieznośnie dobre.
Nie mam problemu z wystawieniem Ci oceny, większy problem ze sobą, bo myślałem, że wszystko okej, a tu proszę, jednak nie.
Ale, nie byłbym sobą, gdybym do czegoś się nie przyczepił.
Cytat:
Jak taboret, na którym siedział ojciec i kroił, albo siedział po prostu, z kieliszkiem, który stoi od pięciu lat nieużywany. Jak taboret ojca, który nie żyje, i nie ma kto na nim siedzieć, a wyrzucić jakoś nie bardzo.

Czy to jest potrzebne?

Ale to nic nie zmienia, i tak cię nie lubię.
Do następnego, bardzo gniewnego, spotkania.

Pozdrawiam
Dobre opowiadanie, Darconie, więc na początek posłodzę. Podoba mi się świat, który stworzyłeś, bez niepotrzebnych info - dumpów, a który wydaje się bardzo prawdopodobny. Czyta się wartko, wszystko ma swój cel i nie gubisz się w wątkach.

Parę rzeczy, które na moje ucho, można by zmienić(nic co by bardzo przeszkadzało w odbiorze tekstu):
Cytat:
W końcu poszedł na policję, ale trafił tam na nieprzyjemnego typa i nic się nie dowiedział.

Można powiedzieć na policjanta "typ", ale nie wiem czy to pasuje w narracji.
Można zamiast "policji" użyć słowa "posterunek", i wtedy zastąpić "typa" "policjantem".

Cytat:
– Znakomicie, Powils! – Mężczyzna poklepał chłopaka. – Jesteś moim najzdolniejszym modelarzem.

– Lubię swoją pracę. – Willy założył gogle z trójwymiarowym obrazem i wyszukał w bazie ostatni projekt. – Woda jest nieograniczona w swej formie, jest życiem, a ja lubię dopasowywać do niej kształty.

Nie jestem pewien co do odpowiedzi Willego, wydaje mi się, że powinien się jakoś ustosunkować do pochwały szefa, inaczej brzmi jak wyrwana z kontekstu. I słowo "swoją" chyba lepiej zastąpić "tę" np.: Dzięki (szefie). Lubię tę pracę.
No i jest jeszcze powtórzenie "lubię".

Cytat:
Policjant zacisnął zęby. Patrzył na Willy’ego, ale ten nie spuścił wzroku. W końcu bez słowa wyszedł z pomieszczenia. Po chwili pojawił się w nim wysoki, odrobinę zbyt pulchny, inny policjant.

Lepiej by było z tego wybrnąć bez używania słowa policjant dwa razy, można np. użyć słowa posterunkowy.

Cytat:
– Ach! Rozumiem. – Policjant obleśnie się uśmiechnął, nic nie rozumiał.

– Właśnie, więc rozumie pan. – Willy postanowił zagrać w jego grę. – Jest mi potrzebna.

Pierwsze powtórzenie celowe, ale odpowiedź Willego trochę nie ma sensu. Patrz jak wygląda goły dialog.
- Ach, rozumiem.
-Właśnie, więc rozumie pan.
Może coś typu: -Właśnie. Wie pan, co mam na myśli(/o co chodzi).

Cytat:
czuł suchość w gardle, z wysiłkiem przełknął ślinę. Sięgnął ręką do twarzy i wtedy poczuł ogromny ból w brzuchu.

Powtórzenie.

Cytat:
Następnego dnia wyruszył bardzo wcześnie, chciał przejść jak najdłuższy odcinek, puki jeszcze mógł chodzić.

Literówka.

Co do fabuły mam tylko jeden problem, a dotyczy on romansu Willego i Lilu. Na początku byłem pod wrażeniem, że chorobliwa nieśmiałość, to cecha właściwa wszystkim mieszkańcom miasta, a jej przyczyną jest zbyt szerokie zastosowanie technologii w kontaktach międzyludzkich, która teoretycznie wszystko ułatwia, ale przeszkadza w interakcjach społecznych - przez to ludzie są zwyczajnie nieobyci.
Dlatego łatwo przełknąłem fakt, że dziewczyna zgodziła się na randkę, z wystraszonym facetem, z którym do tej pory zamieniła jedno zdanie, nie licząc kilku zamówień na schabowego.
Niestety, scena pocałunku nie zgodziła się z tą teorią. Lilu odczytała tam gest wytarcia ust jako obrzydzenie Willego. Ona też wychowała się w mieście, więc jeśli owa niechęć do interakcji społecznych i strach przed mikrobami był cechą wszystkich mieszkańców, nie powinna była tak zareagować. Nawet jeśli była osobą wyjątkowo otwartą, wciąż powinna rozumieć jego gest, jako coś zwyczajnego.
Odczytała go inaczej. W takim razie ogromna nieśmiałość i ogólne nieogarnięcie to cecha własna Willego, a w mieście mieszka wielu bardziej obytych facetów albo klonów. Co za tym idzie nie widzę, żeby dziewczyna mogła z nim wyjść na randkę, po jednozdaniowej interakcji.
Ale to tylko takie moje czepialstwo.

Gratuluję lekkiego pióra i pozdrawiam.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • »
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty