Ostatnie komentarze lew morski
Dziękuję za przeczytanie, komentarze i pozdrowienia. Pozdrawiam Wszystkich i życzę Wesołych Świąt.
Dzięki za przeczytanie, komentarz i pozdrowienia. Jako autorowi, wystarczy mi, że się kawałek podobał i w komentarzu nie ma nic o przeszkadzaniu. Kto pisze te regulaminy?
pozdrawiam
Nigdy nie komentuję poezji, gdyż się na tym nie znam. Czasami nasmaruję jakiś biały wierszyk. “Trylobit” - super wiersz, nie kumam tylko tytułu.
Wzruszyłem się też dedykacją…
Dziękuję i pozdrawiam.
Mojej żonie akurat nie podobało się to wyznanie miłości, szczególnie deska klozetowa i kasztanienie w celi. Woli bardziej oklepane bajery jak zakochane oczy przy blasku świec lub rozwiane włosy nad brzegiem morza przy cudownym zachodzie słońca. Dobrze, że po 26 latach razem, przyzwyczaiła się do moich tekścików…

Dzięki za komentarz i pozdrowienia. Cenię wszystkie uwagi – zmieniłem małe litery na początku zdań, żeby się lepiej czytało.
pozdrawiam
Wielkie dzięki za tak pozytywny komentarz. Rzeczywiście, że nie było mnie jakiś czas na PP – miałem małą przerwę w życiorysie. Teraz, zaczynam trochę bazgrolić i może wrzucę kilka kawałków. Tekścik ten został odrzucony kilka miesięcy temu, gdyż nie pasował do żadnej kategorii, nawet “Inne”. Kiedyś, za próbę ponownego wrzucenia tekstu, dostałem ostrzeżenie, więc czasami nie chce mi się walczyć z siłami wyższymi.
Koniec płaczu – jeżeli się Tobie podobało i może jeszcze kilku osobom – to było warto umieścić ten kawałek.
Pozdrawiam

Dziękuję za wszystkie komentarze. Znalazłem ten kawałek gdzieś w szufladzie, może jeszcze nad nim popracuję. Nie nazywałbym tak brzydko tej panienki, gdyż to może być “porządna” dziewczyna. Prostytutka to zawód a kurwa to character.

Pozdrawiam
Dziękuję za komentarz i pozdrowienia, widać zaraz romantyczną duszę. Kilka linijek napisanych oczywiście nie dla facetów (nie lubią takich ckliwości), bardziej dla mojej żony. Jak to mówią – dobry bajer, pół roboty.
Pozdrawiam

Dzięki za komentarz. Rzeczywiście, że sielankowa para – można by to trochę urozmaicić – zakochany mężuś ma swoje potrzeby i jak czasami popije z kumplami, to rusza do agencji towarzyskiej…

Pozdrawiam
W wolnych chwilach (których nie mam za dużo), postaram się poprawić literówki i wyprostować koślawizny gramatyczne.
pozdrawiam
Dziękuję za komentarz. Ten tekst tłumaczyłem na jakiś konkurs z internetu, leniąc się na plaży i popijając zimne puszeczki. Nie wyrobiłem się z terminem (spóźniony 2 dni), więc postanowiłem wrzucić go na Portal, żeby zobaczyć co ludzie o tym myślą. Nie słyszałem nigdy o tym autorze, teraz wiem z Google, że Brytyjczyk mieszkający w Stanach i zdobył jakąś nagrodę w 2009 za zbiór opowiadań. Czytając ten tekst po angielsku, zastanowiło mnie, że dorosły facet rzeczywiście pisze jak piętnastoletni chłopak.
Pozdrawiam

Znam dobrze te przeróbki: 22 lipca na Armii Krajowej, Czerwonych Kosynierów na Morską, Dzierżyńskiego na Legionów, itd. Chodziło mi o to, że co im przeszkadzała nazwa Czołgistów – Partyzantów zostało (mieszka tam moja matka – właściwie Kopernika). Byli to chyba partyzanci AL i BCH.
Zaraz nas opierpapier, że ucinamy sobie gadki na tym ambitnym Portalu.
Pozdro




Takim aż okropnie starym lwem nie jestem ale w życiu dużo nawywijałem i widziałem – na wygnaniu od ponad 30 lat (29 lat w Stanach).

Dzięki za przeczytanie i wyłapanie usterek, które poprawiłem.
To nie jest mój tekst – autorem jest Simon Van Booy i nosi tytuł Little birds a ja tylko przetłumaczyłem go z angielskiego i wrzuciłem na Portal, gdyż wydał mi się trochę inny od pozostałych tekstów.
WuKwas – pozdro dla faceta ze Wzgórza od jednego z Centrum ( róg Świętojańskiej i 10 lutego), przedtem mieszkałem na Czołgistów.