Nadzieja? Nadzieja byłaby, gdyby nie istniał czas przeszły. chociaż zakończenie w pewnym sensie otwarte, może stwarzać takie pozory i może własnie to autor miał na myśli - nie znam człowieka - cholera wie, co chciał przekazać. Ale ja bym się do tej nadziei tak nie przywiązywał, bo to zbytni optymizm. Chociaż może to kobieca sprawa, a skoro wiersz pisze kobieta? Czy raczej kobieca część mężczyzny? Potopić się w tym wszystkim można, ale to może dobre.
Dzięki za czytanie. Za dość trafne, poza puentą. Niepełnosprawność tez oczywiście trzeba odnieść do nazwy cyklu. Powtarzałem i będe powtarzał aż do skutku - nie istnieją wiersze, które ni byłyby o miłości