Ostatnie komentarze linkin
Dzięki Arkadiuszu Kwaczku, to miłe jak ktoś odwiedza twój wiersz po kilku latach od publikacji, kiedy się jest bardziej dorodniejszym i soczystym mężczyzną i kiedy wena przychodzi tylko na chwilę, żeby ci powiedzieć, że nie masz po co pisać, buziaki
Nie zaglądam na PP zbyt często, ale jak już jestem to muszę cię odwiedzić
Piszesz tak, jak ja bym chciał pisać i ubierasz poezje w słowa, tak jak ja nie będę potrafił. <serduszko>
sheCat - ten wiersz z założenia miał mieć charakter opowiadania, dlatego skrócenie go do takiej formy jaką przedstawiłaś. byłoby sprzeczne z moją wizją, ale dziękuję za komentarz
mariamagdalena - myślę, że jest już za póżno na podciągnięcie warsztaty
dziękuję i pozdrawiam
hyper czyta ten wiersz na jótóbe, dla mnie magia magia magia
Małe przeróbki i będzie cacy. Np wywalić te powtórzenia, które pewnie miały inny cel. Pamiętam doskonale, to miasto szare i kamienicę wojną pachnącą jej piętro- czwarte okno.
Niby jest miniaturą, a i tak usunąłbym wiele. Nie trafia do mnie kompletnie, choć widać poetyckie piórko.
Ogólnie za mało mnie wszędzie. Wypalam się pomału, pomalutku. Pewnie nadejdę lepszy razem z wiosną, albo miejmy nadzieję, że z św.Mikołajem.
Ja tam jesień lubię. Jestem wtedy b.elo i b.emo. Raz na rok przyda się porządna depresja, a i może coś się dzięki temu wyskrobię, tak jak ty wyskrobałaś.
A jak dla mnie krótkie i kiepściutkie. Rymy częstochowskie, aż bolą. Czas-las
Zawsze mash najlepsze początki i końcówki.
Nie zgadzam się z niczym co tutaj przeczytałem. Z taką poezją także.
Widzę, że coraz lepiej. Och ach ech kocham cię. Dziś lekko mi wpadłas do oka- kamień, muszę spróbować. Też polubiłem pewnego chłopca.
tutaj nie miało być uczuć ^^^ ale dzięki bączki ;*