Profil użytkownika
Loony

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 18.12.2008 21:23
  • 20.02.2013 17:51
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 4
  • 0
  • 10
  • 1 raz
  • 60
  • 1
  • 0
  • 2
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Loony
hmm... mam wrażenie, że tekst ten pisał student neurologii, psychiatrii bądź psychologii (ew. socjologii?), po to żeby jakoś odreagować trudy nauki i wyrzucić z siebie śmieci pojęciowe ;) Cóż, sposób dobry jak każdy inny, ale cięzko oceniać coś co nazywam "pseudonaukowym dadaizmem" ;) Albo surrealizmem nawet.

Poza tym pełno braków interpunkcyjnych.

I tekst o wiele lepszą funkcję by spełnił, gdyby pozostał w szufladzie autora.
Ano może i zwięzłe ;) Ale tak to jest, Wasinka, na rozwlekłość to sobie może chyba tylko pozwolić ktoś, kto naprawdę dobrze pisze ;)

I dzięki wam za komentarze :) i za miłe słowa o trafianiu w cel i sypaniu z rękawa obrazkami :)

Chociaż zgadzam się, że to w sumie nic specjalnego, ten tekst xD
Hurs · 28.08.2011 09:27 · Czytaj całość
fajne - oryginalne i przesiąknięte symboliką ;) Temat dość tragiczny ale fajnie właśnie pokazany, bez epatowania przemocą i brutalnymi opisami, a bardziej w stylu absurdalnej symbolicznej dosłowności ( "- Kim jesteś? – spytałam.
- Psychopatą – odpowiedział i uśmiechnął się."
)

Chociaż znając życie zaraz Ci ktoś się przychrzani do tych celowych powtórzeń, które popełniłaś, bo nie zrozumieją ich celowości. Przychrzanią się do tego, że parę razy powtarza się zwrot "w pozycji embrionalnej" bo tylko to potrafią widzieć.
Fajne, podoba mi się, odwrócenie ról takie. Tekst szkalujący wykształciuchów :)

"Ta wrażliwość, to przesadne ciepło... aż przechodzą mnie ciarki, gdy o tym pomyślę. A na domiar złego nie lubią piłki nożnej, czystej wódki, siłowni i seksu bez zobowiązań."
Ale to zdanie mi się nie podoba. Pachnie mi to tanimi stereotypami i jakoś fałszywie to brzmi.
I sam nie wiem, czy to jest opowiadanie, czy twoja autobiograficzna relacja :) Więc moim zdaniem tak: fabuła jako taka nie pociąga, ot kolejny dzień z życia całkiem normalnej kobiety. Aczkolwiek paradoksalnie właśnie ta codzienność może być fajna, że to nie są żadne potwory z kosmosu ale coś zwykłego, banalnego, a przez to prawdziwego. Gdyby tylko było więcej poczucia humoru w tym...

Ale stawiam przeciętne, bo złe nie jest, styl pisania całkiem w porządku, jednak tylko w porządku a i nic się nie działo tam specjalnie...
Przyjemność · 13.06.2009 03:54 · Czytaj całość
Dziękuję za komentarze :)

@milla, dzięki za opinie, w większości są wartościowe, oprócz jednej:
"szlifów na pewno nie można przelamać. przelamać można lody"
Toż to celowa zabawa słowem. Kreatywność językowa :)

A w drugim akapicie chodziło mi o to, że filmy zwykle kończą się tak samo, według jakiegoś tam schematu. Niekoniecznie musi ktoś umrzeć albo być ślub, ale jakiś tam schemat jest (Z tym, że ja akurat wolę dramaty, gdyż wydają mi się bardziej realistyczne. A komedie romantyczne uważam za naiwne opowiastki).

Co do ślubu i że to "koniec miłości" to uważam, że tak właśnie jest. Ludzie się kochają, są szczęśliwi i spoko. A potem dziewczyna zachodzi w ciążę, albo pragnie się "ustablizować", i para bierze ślub. A potem wychowuje bachora, pracując w międzyczasie w markecie. Czyli nic romantycznego. Parafrazując Perfect: "Proza życia to miłości kat".

I jak oglądam jakąś przesłodzoną komedię romantyczną, która się kończy ślubem, to zawsze mnie nachodzą myśli "a co będzie potem? teraz się kochają, a za dwa miesiące pewnie wezmą rozwód".

"to zdanie to prawdziwy konglomerat ślubu, miłości, kończenia/skończenia/zakończenia i się"
no bo chciałem właśnie zestawić obok siebie w błyskotliwy sposób właśnie te dwie koncepcje: "ślub pod koniec filmu" i "ślub jako koniec miłości" i kombinowałem nawet jak to zgrabnie to rozpisać, ale jakoś rzeczywiście niezgrabnie to wyszło. Tak to jest jak się chce umieścić w dwóch zdaniach treść tego, co jak tutaj o tym napisałem to wyszło mi z dwa akapity..
Fajne, oryginalne. Człowiek jako maszyna. Smells like Kraftwerk ;) Chociaż pod względem fabuły to akurat cienkie - "próbował poderwać, nie udało się, więc zrezygnował i koniec bajki". Ponadto momentami nadmiar stylizacji przytłacza, przez co opowiadanie staje się przewidywalne i zmanierowane. Ale generalnie opowiadanie ma potencjał, daję więc dobry :)
010010101 podryw · 28.05.2009 01:56 · Czytaj całość
Cieszę się, że chociaż niektórym się podoba :)
Cytat:
Hmm... Ciężko. Nie mam pojęcia, czy nie umiesz pisać, czy starasz się eksperymentować.

Ano taki mały surrealistyczny eksperyment :)

Cytat:
wreszcie po co ciastka?

taka puenta po prostu :)

Cytat:
za to zastanawiam się, czy błędy interpunkcyjne są celowe.

W dwóch miejscach tak, resztę poprawiłem :)

Cytat:
Sęk w tym, że tu nie ma nic (poza wstawkami, ze narrator ogląda przedstawienie, ale to raczej za mało) co pozwoliłoby czytelnikowi znaleźć punkt zaczepienia,

tu się trochę zgodzę, że nie ma spójnej myśli w tym :) Albo za krótkie jest po prostu i wątek się nie mógł rozwinąć.... :)
bo na początku to inaczej wyglądało, tzn. tak: http://mocnopogiete.blox.pl/2008/.../To-bylo-w-eleganckiej-restauracji-Wiecie-takiej.html , miało być dłuższe w ogóle i zapowiadał się dalszy ciąg :) Ale pomyślałem, że jak dam tutaj takie niedokończone, to potem wyjdzie na to, że "urwane w połowie", więc chciałem to tak przepisać, żeby miało jakieś zakończenie... ale rzeczywiście chyba trochę nie pasuje :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Miladora
12/06/2025 17:40
Hmm... czy powiększenie czcionki w niektórych wersach to… »
Miladora
12/06/2025 17:32
Bardzo melodyjny przekład, Lilu. :) Naprawdę można odczuć… »
pociengiel
12/06/2025 11:22
Dodam, że w butach kościółkowych »
pociengiel
12/06/2025 11:02
Dostałem od admina sygnał, że będzie coś po polsku i… »
Lilah
12/06/2025 08:03
Witaj, Agnieszko! Gdybyś ostatni wers zapisała tak - trza… »
pociengiel
12/06/2025 01:17
Dzięki. »
Miladora
12/06/2025 00:58
- powiedział (...), dośpiewując: nie ma... - I po rymie.… »
pociengiel
12/06/2025 00:35
zmieniłem początek Twoje uwagi bardzo pomagają, uczą… »
Miladora
12/06/2025 00:23
Teraz wszystko jasne. Dbaj o takie szczegóły, bo ułatwisz… »
pociengiel
12/06/2025 00:22
Piłem to ze trzy razy. Tylko Żubrówka, sok i lód. Było… »
Miladora
12/06/2025 00:18
Żubrówkę z sokiem jabłkowym i lodem znam. :) Ale nikt mi… »
Miladora
12/06/2025 00:10
Widzę, że przechodzisz na słowny minimalizm, Jarku. :) I… »
pociengiel
12/06/2025 00:09
rzepis na drink Szarlotka. Do wysokiej szklanki wypełnionej… »
pociengiel
12/06/2025 00:04
Miłość dziewcząt, połowa nominału - to jak połowa banknotu,… »
Miladora
11/06/2025 23:52
A tu czemu Miłości? Tylko mi nie mów, że to też drink, bo… »
ShoutBox
  • Miladora
  • 04/06/2025 15:22
  • Bardzo dziękuję, bo nie spodziewałam się wyróżnienia. :)
  • pociengiel
  • 28/05/2025 10:41
  • moskalik ciapatek a jak dowcipny buk Akbar! powie za rok dwa góra osiem posrają się muchy na jego głowie wcześniej da głos nieczyste prosię
  • pociengiel
  • 26/05/2025 14:18
  • co to z tym Conanem?
  • Miladora
  • 26/05/2025 12:59
  • Panie F. - Conan Ci uciekł. :)
Ostatnio widziani
Gości online:39
Najnowszy:weltschmerz