Profil użytkownika
Manuel del Kiro

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 11.11.2014 10:26
  • 24.11.2023 15:07
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 43
  • 0
  • 22
  • 0 razy
  • 0
  • 0
  • 0
  • 0
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Manuel del Kiro
To wszystko dzialo się dawno temu. Może za późno napisałem tan tekst i nie potrafię już oddać tego co w tamtym czasie się ze mną działo, chociaż wydaje mi się, że wszystko doskonale pamiętam. Z pewneścią nie byłem świadomym alkoholikiem, erudytą. Byłem młodym, zagubionym człowiekiem, który nie potrafił się odnaleźć na emigracji a alkohol wydawał się złudnym ratunkiem.
Darcon dzięki za komentarz i odwiedziny.
Afrodyta - dziękuję za wychwycony błąd, już poprawiłem. Niewidzialni to druga część książki Saudade, której fragmenty możecie znaleźć na moim profilu. Dziękuję za odwiedziny i wszystkiego dobrego w nowym roku.
Niewidzialni · 02.01.2022 12:56 · Czytaj całość
To wspemnienie Grecji. Lato 1993 roku a dokładnie druga połowa sierpnia. Wtedy to miasto zamiera. Stają budowy, sklepy budowlane i większość ludzi wyjeżdża poza miasto. Zaczyna się sezon urlopowy. Ateny wówczas wyglądają jak wyludnione miasto. Wyjechaliśmy wtedy na północ, do wsi Tithorea na zbiór tytoniu, gdzie pracowali już nasi przyjaciele. Wioska położona jest u podnóża gór Parnas. Przepiękne okolice i dobrzy ludzie. Jest co wspominać.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Dziękuje za Wasze komentarze. W 2019 wydałem drugi tomik - Kroniki wspomnień, gdzie umieściłem większość napisanej proezji. Pozwolę sobie zacytować przedmowę do Kronik, którą napisał zaprzyjaźniony poeta, Wiesław Fałkowski.
Pozdrawiam.


Przedmowa

Każdy, kto podróżował i dostatecznie długo żyje na tym świecie wie, że są takie miejsca, miasta, zaułki i przestrzenie, za którymi zaczynamy tęsknić, zanim odejdziemy. Wie, że są takie zdarzenia, sytuacje, uczucia i przeżycia, o których zaczynamy śnić, kiedy jeszcze dzieją się w najlepsze. Wie, że są tacy ludzie, za którymi zaczynamy tęsknić zanim jeszcze ich opuścimy, albo oni opuszczą nas. Tęsknota, jak wino uderza poetom do głowy i tak powstają wiersze. Książka, którą dostaliśmy od Manuela del Kiro jest niezwykłą opowieścią o tęsknocie. Nie jest to opowieść sentymentalna i wyciskająca łzy z oczu jak nostalgiczna karuzela w niemieckim lunaparku, tylko bardzo refleksyjna, filozoficzna i niemal metafizyczna, poetycka kronika wspomnień i wypadków, ilustrowana trochę surrealistycznymi opisami miejsc i zdarzeń oraz uwikłanych w te okoliczności ludzkich postaci - bezimiennych bohaterów opowieści.
Tęsknota za tym, co dawno już minęło skłania do zadawania pytań:
“Dlaczego miłość cała odchodzi. Dlaczego tkwimy z ustami spękanymi od tęsknoty w oknach wysokich domów, z nadzieją spoglądając na krwawy zachód i w resztkach tych promieni, próbując dojrzeć coś, czego już nie ma”. Niech serce moje skamienieje
Nikt nie odpowie, bo któż zna odpowiedź?
A może trzeba schronić się i w poezji, sztuce szukać dobra i nadziei:
“chronię się przed obelgami życia poezją która obmywa delikatnie serce prostuje sny i znów pomaga wierzyć w ludzi” Autoportret
Jest też w opowieści, żeby obraz opisywanego świata był pełniejszy, nuta pesymizmu: “Niebo bez blasku nad miastem swą niemoc rozpościera
Gwiezdny pył zastygł już w nieruchomych źrenicach
Tu się zdycha w milczeniu bez zbędnych słów”. Tu się zdycha w milczeniu
Pojawia się wreszcie w opowieści ktoś, (może to muza, może kochanka poety), z kim wartoj żyć, wspólnie marzyć, o kim warto śnić: “Ty ze swą anielską twarzą i ja z dziecięcą naiwnością podbijemy świat” Śpiesz się kochanie śpiesz

Czytałem tę książkę i zanim skończyłem, już zacząłem za nią tęsknić. I wiem, że będę do niej wracał. Do miast, miejsc, zdarzeń i ludzi – do tej niezwykłej poezji.
Nie wiem, co tutaj jest prawdą, a co emocjami płynącymi z serca, a co fikcją zmyśloną w umyśle autora, ale tak to już jest z książkami i z prawdziwą poezją.
“Ile rzeczywistości było w owej nocy a ile snu któż to dziś wie” Zanim zgasłeś
Wiesław Fałkowski
Mój czas pożyczony · 27.10.2021 07:57 · Czytaj całość
Cieszę się bardzo, że tekst Wam się spodobał i dziękuję za te komentarze. Zanim zaczalem na dobre pisać prozę, długi czas cieszyłem się tworząc ,,proezję". Ktoś, kto ma wyobraźnię i potrafi obserwować otaczający nas świat, nie ma problemu, by przenieść to wszystko na papier i nieco ubarwić słowami. Oczarawała mnie książka raczej mało znanego u nas, angielskiego poety i pisarza, Lauriego Lee pod tytułem Cydr z Rosie. Piękny, kolorowy świat jaki opisał Lee, potrafi zachwycić, choć zapewne nie wszystkich. Nie wspomnę już o Bruno Schulzu o ktorym często wspominają ludzie w komentarzach pod moimi tekstami - za dużo Schulza się czytało, trzeba samemu pisać. Dowcip polega na tym, że Sklepy cynamonowe przeczytalem dwa lata temmu a proezję piszę od lat pięciu i jak już, to wolę Lauriego Lee. Pozdrawiam.
Madawydar, dziękuję za Twoje komentarze. Jeszcze dziś wstawię czwartą część w której dzieje się zdecydowanie więcej.
Pozdrawiam
Saudade III · 07.09.2021 19:00 · Czytaj całość
Dobra Cobra dzięki za komentarz. Pozdrawiam
Saudade I · 13.07.2021 17:48 · Czytaj całość
Jacek London — Piotrek Żyła też miewał raz lepsze, raz gorsze loty. To tak z przymrużeniem oka z tym Piotrkiem: on został mistrzem, ja nim nigdy nie zostanę. Za każdym razem, kiedy siadam do pisania, żałuję, że nie chciało mi się uczyć i zamiast skończyć, chociażby liceum, cieszyłem się, że przebrnąłem przez zawodówkę, by wyjechać studiować łopatologię w Grecji. Jak to mówią: czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. Każdy napisany tekst sprawdzam po kilka razy, wrzucam na Worda na Ortografa i inne programy, a i tak prawie zawsze, ktoś wytknie jakieś błędy.
Jeśli chodzi o tekst: historia o niczym, mówisz. To po prostu nieco ubarwiony sen, lecz niezbyt wiele. W takie noce, przerwane, niedospane, różne dziwne rzeczy przychodzą do głowy, a potem przelewa się je pośpiesznie na ,,papier", może niepotrzebnie.
Dzięki Wam za komentarze i pozdrawiam.
Tak, jest to fragment czegoś, z czego kiedyś powstanie książka. Taką mam przynajmniej nadzieję.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Dzięki Marku za komentarz i pozdrawiam.
Jestem jak Cezar · 13.04.2021 12:53 · Czytaj całość
mike17 - Dzięki za komentarz. Widziałem wielu młodych, którym nie udało się zerwać z nałogiem - wielu z nich, niestety już niema. Picie sprawiało im radość, mimo, że rozbijało rodziny i wyniszczała ich organizm. Tylko nielicznym się udało. Mogę zaliczyć się do tych szczęściarzy.
Jeszcze tylko dziś · 09.02.2021 21:45 · Czytaj całość
Można by podsumować stan bohatera opowiadania słowami Bukowskiego z Faktotum:
Powiem szczerze: byłem przerażony życiem, tym wszystkim, co człowiek zmuszony jest robić tylko po to, by mieć na jakąś strawę, kąt i odzienie. Dlatego właśnie nie wstawałem z łóżka i piłem. Kiedy pijesz, to świat nadal gdzieś tam sobie istnieje, ale przynajmniej na chwilę zdejmuje Ci nogę z gardła
Tak mi się wydawało, gdy w 1992 roku znalazłem się w Atenach i wielkość tego miasta mnie przytłoczyła.
Dziękuję za Wasze komentarze i pozdrawiam.
Jeszcze tylko dziś · 09.02.2021 09:47 · Czytaj całość
EDyta To dziękuję za odwiedziny i komentarz. Zapraszam do czytania innych moich tekstów. Pozdrawiam
Róża · 02.01.2021 17:10 · Czytaj całość
Wiosna dziękuję za komentarz i wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Róża · 31.12.2020 08:22 · Czytaj całość
Wiosna, ten wstęp to są takie rozmyślanie starego, samotnego człowieka. Jeśli chodzi o dalszy ciąg tego opowiadania, to się nad tym zastanawiałem i chyba siądę do pisania jeszcze dziś. Dziękuję Ci za Twoje rady i wskazówki. Pozdrawiam.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • »
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
dach64
28/11/2023 16:55
Bardzo słuszny wiersz. Niezwykle istotny i prawdziwy.… »
Marian
28/11/2023 08:25
Marku, dziękuję za odwiedziny. »
gaga26111
27/11/2023 17:56
Dziękuję:) za opinie i czas poświęcony na komentarze.… »
Lilah
26/11/2023 20:13
Bardzo dziękuję, ajw. Moje strofki mają trochę inne metrum… »
ajw
26/11/2023 19:47
Przepiękne tłumaczenie. Pozdrawiam serdecznie, Lilah :) »
ajw
26/11/2023 19:45
Wiolinie - piękna interpretacja :) »
ajw
26/11/2023 19:45
Niby nic, a jednak dzieje się w tym wierszu pomiędzy… »
mike17
26/11/2023 17:54
A ty liż mnie, to taka piękna gra :) Sztuka lizania to nie… »
Yaro
26/11/2023 14:12
Pozdrawiam:) »
Yaro
26/11/2023 14:11
Nie wiem czy celowy rozjazd światów , taki obraz się… »
Marek Adam Grabowski
25/11/2023 14:05
Kopiuje mój komentarz z innego mieszcza: "Ciekawy… »
nicekk
25/11/2023 14:00
NImfa, blacha i smsy. Celowo taki rozjazd światów? Ciekawe… »
ajw
25/11/2023 11:00
Nawet iskrą można wzniecić ogień, więc może nie wszystko… »
valeria
23/11/2023 20:51
Bardzo się cieszę, że mnie odwiedzają takie gwiazdy:) a… »
Pulsar
23/11/2023 17:47
Dziękuję za wpis. Również pozdrawiam. »
ShoutBox
  • Berele
  • 28/11/2023 08:40
  • Poranek; dźwięk budzika, odcisk brudnej ręki na ścianie, szum czajnika, strumień wody do kubka, silnik samochodu dostawczego za oknem; wciśnięcie klawisza w starym radio.
  • mike17
  • 14/11/2023 20:43
  • Sweet dreams, my love :)
  • Jaaga
  • 14/11/2023 12:23
  • Dzień dobry, zapraszam na herbatkę.
  • mike17
  • 13/11/2023 14:45
  • Dzień doberek całej literackiej społeczności :)
  • aleksander81
  • 13/11/2023 09:16
  • I dzień dobry w poniedziałek, do piątku już niedaleko ;)
  • mike17
  • 12/11/2023 14:02
  • Wesoły pozdrowczyk ślę dla wszystkich :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty