Ostatnie komentarze Manuel del Kiro
Wiosna - dzięki za wyłapanie literówki, gdzieś mi to umknęło.
Nazywam to proezją. Przechodzenie z poezji do prozy, zajęło mi trochę czasu. Teraz pochłonęła mnie całkowicie. Chyba nawet bardziej odnajduję się w prozie, co nie oznacza, że z poezją się rozstaje.
Mike17 dziękuj za komentarz.
W każdej z części ,,Niedzieli'' pojawiają się postacie i miejsca, które w rzeczywistości pojawiały się w moim życiu, niekoniecznie w dziecińsywie, ja im tylko dodaje trochę grozy, tajemniczości i magii. Obecnie kończę czwartą część a tego nie planowałem, jakoś tak samo się pisze. Jeśli lubisz takie klimaty polecam Cydr z Rosie Lauriego Lee lub Sklepy cynamonowe Bruno Schultza a i Sto lat samotności Gabriela Garcii Marqueza jest pełne magii. Pozdrawiam.
Marzenna - Każdego ranka snuję wspaniałe plany
a później nie robię nic, by je zrealizować
Marzenna dziękuję za Twój komentarz. Bardzo, bardzo rzadko piszę prozę. Bliżej mi do poezji. Ten teks napisał się po prostu sam, wypłynął ze mnie jak wiersz, bez wcześniejszych przemyśleń. Miało to być takie krótkie opowiadanie, ale powstaje już czwarta część z tej serii, chociaż wydaje mi się, że są dużo słabsze od pierwszej i nie wiem czy będę je tu publikował. Duży wpływ na to, że powstał ten tekst, miała książka Cydr z Rosie, autorstwa Lauriego Lee, poety, który w przepiękny sposób opisuje życie na wsi przed pierwszą wojną światową. Pozdrawiam.
Chciałem pokazać kobietę żyjącą pod jednym dachem i kochającą człowieka,który potrafi zamienić jej życie w piekło lub przenieść ją do raju.Niestety wiele z tych kobiet uważa że tak powinno być i wciąż trwają w takich toksycznych związkach.Dziękuję za komentarz,radę i pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz Panie Hrabio.☺