rzeczywistość w duzej mierze nasza, ale posthomosapiens o głownych bohaterów pasuje jak najbardziej
http://www.portal-pisarski.pl/readarticle.php?article_id=27954

dziękuję Wam
u mnie wciąż zimno i mżawo, ale przebrniem i to

już naprawione
to jeden z moich ulubionych rytmów, ten tutaj
a to ze względu na melodię

dzięki Kushi, a zaplatanka taka wyszła, troszke podobna do villi
na razie ta forma zacichła, ale wszystko to toczy się kołem

ogólne wrażenie mnie przekonało, choć jeśłi chodzi o styl - zgadzam się całkowicie z Nalką: powtórzenia do redukcji.
klimat podoba mi się o tyle, że zwykłam pochłaniać wszystko co otaku lubią najbardziej, choć może nie po polsku - więc proste wtrącenia typu "kumicho" czy typowe dla tekstów osadzonych w Japonii przymiotniki w stylu "granatowowłosy", choć gdzie indziej byłyby nie o przełknięcia, tu wpasowują się nieźle w tematykę całości.
liczę na cos z szerzej rozwiniętą warstwą fabularną, może małą trylogię raczej niż oneshot, ale jako debiut historia sprawdziła się w moich oczach wystarczająco dobrze.
witaj w naszym gronie.

dziękuję wszystkim za czytanie

@zajacanka - nie powiem. ale łatwo można zgadnąć.
@walansjenka - odniesienia dałam przy poprzednim z serii. zresztą - wyślę Ci na pw jeśli obiecasz, że przeczytasz całą książkę a najlepiej wszystkie trzy. ^^
@ginger - oj, to zależy, nie było wcale takie trudne, ponieważ...
@Olaf - w dziesiątkę! ;D niezależnie od postaci występujących, relacja między nimi to dokładnie relacje między tym, nic ponadto.
czemu nie dziwi mnie, że właśnie Ty to rozczytałeś dobrze? ^^
@Tomasz - miło, że czekasz. tak, pierwszy drabble i ten opisują te same osoby. ale nie wiem, czy szybko będzie ciąg dalszy, skoro tylko Ty i Olaf wiecie w miarę o co chodzi. musiałabym pokusić się o uproszczenie tekstu przed wstawieniem partu no 3, ale wtedy to ja tracę zabawę ^^
@Sokol - dziękuję za skomplementowanie mnie, jeśli nie tekstu. ^^ myślę, że długość średnia w tej materii bezimienności i bezkontekstualności poskutkowałaby znużeniem i komentarzami w gatunku "no, są jacyś ludzie, gadają o czymś przez pół godziny". nie jestem pewna tego pomysłu...

ja lubię ostatnio filmy alternatywne zwłaszcza z krajów bałkańskich
zobacz sobie "Zavet", jest serbski, może Ci się spodoba

Dzięki za komentarze.
Zgodzę się, że być może z konotacją szerszego fragmentu lub chociaż całości postaci byłoby prościej i może zrozumialej, w kwestii co tu zachodzi, jakie emocje, jakie uczucia, jaka forma "gwałtu" na osobie.
Z drugiej strony doświadczenie pp nauczyło mnie, że odsyłanie czytelników do dłuższych tekstów w ramach kontekstu nie daje nic, bo nikomu nie chce się poświęcać czasu, by je przeczytać. Złotego środka nie mam. ^^

Obecny wynik komentarzy to 4 przeciw : 3 za (+ 2 na innym portalu), pozostaje mi więc zacytować Oscara Wilde'a:
"Niezgodność krytyków między sobą dowodzi zgodności artysty ze sobą." i tak chyba jest tutaj

pozdrowienia serdeczne

Nie aspiruje do niczego.

o dziwo czytało mi się dobrze. momentami styl kuleje:
"Dziewczyna była rozczochrana… Nie, więcej. Stan rozczochrania zdawał się być nieodzowną częścią niej samej. Człowiek mógł próbować wyobrazić sobie ją uczesaną, lecz nie był w stanie utrzymać tej wizji. Odczuwał wtedy niepokojący bark, jak gdyby oglądał burzę z piorunami bez piorunów."
Henry Jajecznica też mnie nie powalił.
uporządkuj również pisownię, czy chiave czy chaive itd.
lepiej wychodzą Ci dialogi niż narracja, więc czeka trochę pracy w kierunku wyrównania poziomów (równamy w górę).
myślę, że będę czekać.

też widziałam już tę tematykę, co jednak nie odstręczyło specjalnie. widziałabym raczej w fantastyce, bo to na pp szeroka kategoria, nie tylko elfy i magowie
styl, zwłaszcza jak na debiut, dobry. dokładny, ale nie przesadnie drobiazgowy. i cieszy mnie to, bo ciężko ostatnio o dobrą twórczość w tych rejonach ma albo treść albo styl.
u Ciebie z treścią też nie jest źle, więc liczę głownie na poprawę części fabularnej i prowadzenia akcji (może dialogi?) w kolejnych pracach.
zostawiam do rozważenia.

pozdrawiam.

doczytane. gratuluję wyciągnięcia z mroków historii kolejnej osoby.
drabble skonstruowany jako zagadka - trochę to inne od standardowego kanonu, który podbija ostatnie zdanie rozwiązanie czy puentą, ale jest to dobra gra z formą, z konwencją gatunku. wg mnie się mieści.
czyta się dobrze, choć wizualny układ pisania "cięgiem" osobiście widzę jako męczący.

to będzie jeszcze jedna postać do nielubienia, wszystko zamyka się tym razem w czwórce
podanie części sama też lubię widzieć, więc poza jedną definitywnie otwartą serią, do której nie mam głowy usiąść i zapisać na komp końcówki, ilość odcinków staram się umieszczać.
dzięki za czytanie

dzięki za komentarze
kolejny etap otwiera się - byle tylko nie spłoszyć go nieopatrznym muśnięciem pióra