Profil użytkownika
MariaWeronika

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Stara Wieś
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 11.06.2020 19:01
  • 07.05.2021 15:16
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 10
  • 0
  • 46
  • 8 razy
  • 3
  • 1
  • 0
  • 0
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze MariaWeronika
Hmm, co do tekstu - super, ale jak sam piszesz, nie jesteś "w branży" od wczoraj i włożyłeś w swój warsztat dużo wysiłku - brawo.
Myślę, że należy tu odróżnić dwie sprawy - tych co bezrefleksyjnie piszą cokolwiek i jakkolwiek, nastawieni na zdobywanie "lajków" napędzanych sensacją. Ale tych zostawmy w spokoju bo to zupełnie inna kategoria.
Gorzej, że bardzo słabo napisane książki można spotkać na półkach w księgarni. Zbyt wielu piszącym wydaje się, że wystarczy odjazdowy pomysł na fabułę, a warsztat..... A moim zdaniem fabuła to tylko wierzchołek góry lodowej. Ale ktoś to jednak wydaje i czyta, ba takie książki trafiają na szczyty rankingów sprzedaży.

Nie zgodzę się natomiast, że ktoś, kto zaczyna (jak nie przymierzając niżej podpisana:-)) nie powinien swoich niedojrzałych warsztatowo tekstów pokazywać.
Po pierwsze - zakładając, że grono czytelników dzieli z nami pasję i też wciąż ją rozwija, można wiele skorzystać na konstruktywnych uwagach i czytaniu tekstów innych. Ja w każdym razie bardzo je sobie cenię, stąd moja obecność na PP między kolejnymi kursami pisania.
Po drugie i ostatnie , że przytoczę słowa Umberto Eco:
"Przekonanie typowe dla złych pisarzy: pisze się tylko dla samego siebie. Nie ufajcie temu, kto tak mówi, to człowiek cierpiący na narcyzm, nieuczciwy i hipokryta. Jedną rzecz pisze się tylko dla siebie i jest to lista zakupów. (...) Wszystko inne piszesz, żeby coś komuś powiedzieć".
Piszemy, żeby coś komuś opowiedzieć i wzbudzić w nim określone emocje i uczucia. A jak inaczej sprawdzić, czy udało nam się to osiągnąć, jeśli nie będziemy pokazywać swoich tekstów i ich udoskonalać?

Pozdrawiam serdecznie
Nie powiem, można pięknie popłynąć w tych urojeniach, a pobudka Renato jest naprawdę bolesna:-) Czyż każdy z nas czasem trochę nie żyje marzeniem i urojeniem? Dobrze, że większość z nas budzi się z niego z obitym sercem a nie psychozą:-)
Bardzo mi się podoba Twoja miniatura- jest w jakiś sposób eteryczna.
Tylko przyjrzałabym się trochę temu fragmentowi, jakoś, w przeciwieństwie do reszty wydaje mi się troszkę "kanciasty" . Wydaje mi się, że gdyby ten opis podzielić, nie upychać wszystkich cech w jednym zdaniu, to ta kobieta robiłaby jeszcze wieksze wrażenie:-)
Cytat:
Od razu za­uwa­żył nie­zwy­kłą urodę ko­bie­ty: była wy­so­ką, o burzy kasz­ta­no­wych wło­sów, pięk­nych dło­niach, za­koń­czo­nych smu­kły­mi pal­ca­mi o pa­znok­ciach w kształ­cie mig­da­łów dziew­czy­ną, lat około trzy­dzie­stu, któ­rej uśmiech mógł za­uro­czyć każ­de­go męż­czy­znę, a jej fi­gu­ra ku­si­ła od pierw­sze­go wej­rze­nia, jak też obłęd­ne, czer­wo­ne szpil­ki, w któ­rych była.

Pozdrawiam serdecznie
Helenko, Jacku, Marku bardzo dziękuję za czytanie i komentarz:-)

Jacku, dziękuję losowi, że nie natchnęła mnie bazylia a nie kotlet jagnięcy:-) To by dopiero była rzeź.

Marku, Helu - to chyba największa magia pisania i największa frajda - popatrzeć na zwykły przedmiot, pójść tokiem skojarzeń, usiąść i napisać - bez planowania i dzielenia włosa na czworo, tak z serca i z brzucha. Znamy to przecież wszyscy- to uzależniające łaskotanie po synapsach:-) Czego Wam i sobie życzę w dużej ilości:-)

Pozdrawiam serdecznie
Bazylia · 04.10.2020 20:05 · Czytaj całość
Wielkie dzięki wszystkim za wizytę:-)

Dobra Cobro,
jak tylko wstałam od biurka po napisaniu miniaturki, z wdzięczności za inspirację posadziłam w końcu roślinkę i tylko ją podskubuję, słowo:-)

Mike,
Dzięki za dobre słowo, bardzo lubię miniatury, a będąc ledwie raczkującą "literatką":-) uważam, że krókie formy są najlepsze do ćwiczeia warsztatu. Trzeba sobie najpierw skrzynkę wyposażyć, jak radził King, zanim się człowiek porwie na zawiłe fabuły.

d.urbańska,
cieszę się, że Ci się podobało i wielkie dzięki za zwrócenie uwagi na "zanurzonego". Racja - wstyd i to nie tylko w kontekście górnej półki. Rzadko robię błędy ortograficzne i zanim zajrzałam do swojego tekstu zachodziłam w głowę, o co Ci może chodzić. A potem zjeżył mi się włos na głowie:-) Poprawiłam w te pędy.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Bazylia · 30.09.2020 09:54 · Czytaj całość
Dzięki Marku, myślę, że jak czytelnik czegoś nie rozumie, to jednak jest raczej wina autora:-)
Pogrzeb · 28.09.2020 16:15 · Czytaj całość
Hmm, to chyba nie jest to co tygrysy lubią najbardziej. Nagły rozlew krwi lubię (jak u Tarantino) , ale on też musi mieć jakieś uzasadnienie, choćby najbardziej irracjonalne.
Kolejny raz czytając Twoje opowiadanie Marku Adamie, zastanawiam się, ile masz lat. I nie jest to zagwostka wynikająca li i jedynie z babskiej ciekawości:-) Miewam wrażenie sztuczności języka, którym posługują się Twoi bohaterowie w dialogach (tu i na przykład w "Czarnej nocy..";) . Zastanawia mnie, czy jest to język, który naśladujesz, czy może jesteś na tyle młody, że posługujesz się językiem swojego pokolenia a to ja już spróchniałam i nie nadążam:-) Co jest bardzo prawdopodobne, bo sama już nie łapię się na nastolatkę a moje dzieci jeszcze się nie łapią, więc mogę nie być na czasie:-)
Pozdrawiam
Hej Helu,
Wielkie dzięki za wgłębienie się w ten tekst. Nie ukrywam, że wrzuciłam go na pp z pewną obawą ale i nadzieją na wsparcie:-) Siedziałam nad nim tak długo, że straciłam dystans i nie byłam w stanie ocenić obiektywnie efektu. Tak więc wygląda "przechodzone" dzieło:-)
Cieszę się, że choć tekst jest do dopracowania, to część zamysłu udało mi się zrealizować. Rzeczywiście emocje i odczucia kobiety wobec toksycznej matki miały być niejednoznaczne. Może nawet w końcu zaczyna żałować, że jednak nie poszła na pogrzeb? W końcu w każdym, jak w Lordzie Vaderze, jest trochę dobra:-).
Jeszcze raz wielkie dzięki za przeczytanie i ocenę, miłego dnia:-)
Pogrzeb · 24.09.2020 13:20 · Czytaj całość
Hej Manuelu,
W tym tekście jest groza i jest niesamowitość:-) Podoba mi się ten klimat pomieszania snu z jawą i realnego z nierealnym.
Spotkanie z umarlakiem we mgle wywołuje ciarki na plecach.

Wkradło się natomiast kilka niezręczności językowych:

Cytat:
Stary Józef zsiadł z wozu i za­ło­żył mu na łeb stary, ju­to­wy wór i idąc koło niego, mówił ła­god­nym gło­sem:

To jest anakolut:-) Czyli Józef zakłada wór wozowi na łeb:-)
Ja nauczyłam się unikać tych podstępnych anakolutów zapamiętując sobie jeden dobitny i śmieszny przykład (u mnie: perkusja, która się śmiała). Dzięki temu częśćiej wyłapuję je już w trakcie pisania.

Cytat:
Tego dnia, sta­re­mu Jó­ze­fo­wi to nawet wy­da­wa­ło się cza­sem, że przez tę mgłę, za­czy­na za­ni­kać

To zdanie jest jakieś "nie bardzo" - w jednym zdaniu "tego", "tę", "to" - trochę za dużo.

Zastanawia mnie też unikanie atrybucji dialogowej. Właścicie wogóle jej nie ma, a bez tego dialog (choć same wypowiedzi bardzo naturalne i spójne językowo) sporo traci, robi się urywany, suchy. W wielu miejscach aż się prosi też o didaskalia i tło dialogowe, żeby nie tylko usłyszeć samą wypowiedź ale i zobaczyć mówiącego bohatera.

Pozdrawiam serdecznie
Mgła · 18.09.2020 10:01 · Czytaj całość
DoCo,
dzięki za pochylenienie się nad Hubertem:-) Zgadzam się w zupełności, że można by tam ukręcić jakąś akcję i Hubert pewnie jeszcze mi się kiedyś przyda, bo wyobraźnia działa:-)
Ten tekst to raczej wspomnieniowa wprawka. Bedąc świeżakiem w branży (pierwszą literaturę popełniłam w kwietniu) wychodzę z założenia, że najpierw muszę popracować nad elementami warsztatu a dopiero w drugiej kolejności na porywającymi zwrotami akcji. Stąd wiele moich tekstów to raczej zabawa z formą, ćwiczenia i poszukiwania niż wciągające fabułą opowiadania. Tym bardziej doceniam poświęcony im przez czytelników czas:-)
Miłego popołudnia
Maria
Hubert - Niehubert · 15.09.2020 16:13 · Czytaj całość
Dzięki za przeczytanie i miłe słowa Helu, tak właśnie podczas tego nurkowaniabyło i cieszę się, że udało mi się to oddać w tekście.
Pozdrawiam z Wetliny
Dzięki za zajrzenie DoCo,
Kolorki i rybki w nurkowaniu są moim zdaniem zdecydowanie przereklamowane. Autorka zdecydowanie lubi w nurkowaniu jak ciemno, zimno i do domu daleko, więc może sama ma coś z topielicy:-)
Pozdrawiam
Tak coś czułam, że z tym zapisem atrybucji może być drugie dno:-) Dzięki za wyjaśnienie. Dodaję do swoich notatek odnośnie pisania dialogów.
Pozdrawiam
Rozkaz · 05.09.2020 11:36 · Czytaj całość
Fajnie się czyta tę historię - lekko, ale z zaciekawieniem:-) Chociaż wolałabym, żeby bronili nas bardziej "kumaci" żołnierze niż Krzyś;-)

Nie jestem wielką specjalistką od zapisu atrybucji, ale tu mi coś nie gra:
Cytat:
Zro­bił sobie tylko za­ba­wę, za długo się nu­dził. – Po­wie­dzia­łem to zde­cy­do­wa­nym gło­sem, ale sam już nie byłem taki pewny.

TJeśli to ma być atrybucja, to "powiedziałem" powinno być chyba z małej litery, a jeśli przemyślenie narratora, to bez myślnika.

Cytat:
– Na końcu jed­nak wy­krzy­cza­łem

Tu moim zdaniem też mała litera.

Cytat:
Kurr… – zmeł­łem prze­kleń­stwo i z wy­sił­kiem po­wstrzy­mu­jąc wście­kłość oraz trwo­gę, która mnie przed mo­men­tem opa­no­wa­ła na widok spa­da­ją­ce­go ju­na­ka

Tu mi jest za dużo o "na widok spadającego junaka" , bo powód trwogi jest oczywisty.

Pozdrawiam, miłego dnia
Rozkaz · 04.09.2020 11:55 · Czytaj całość
Zakochany Złodzieju,
cieszę się, że Ci się podobało. I niech Ci nie będzie głupio krytykować, bo także właśnie po to wrzucamy tu swoje teksty, nie ? Ja w każdym razie chętnie przyjmuję konstruktywną krytykę i rady. Myślę, że tu masz akurat sporo racji, trochę za bardzo ubrałam faceta w kobiecą emocjonalność:-) Pomyślę jak to zgrabnie poprawić.
Dzięki, pozdrawiam
Maria
Burza w miasteczku · 26.08.2020 08:46 · Czytaj całość
Paniom też zdarza się lubić westerny:-) Z wielką przyjemnością weszłam w buty chłopięcego świata, może dlatego, że zawsze bardziej lubiłam zabawy w wojnę niż w sklep? Fabułę przyswaja się lekko ale i z dużym zaciekawieniem. Fajnie rozgraniczyłeś świat widziany oczami dziecka, w którym realne życie miesza się z rozbuchaną wyobraźnią i zajętych swoimi "poważnymi" sprawami dorosłych. Wzruszająca jest relacja tych dwóch światów i pełne zrozumienie rodziców wobec dziecięcych spraw - żadnego "nie plącz się pod nogami", żadnego lekceważenia:-)
W Twoim opowiadaniu ujmuje mnie także wszechogarniające poczucie bezpieczeństwa, dziecięca wiara, że ten zły świat istnieje tylko gdzieś w telewizji. Nie mąci jej nawet otarcie się o realną zbrodnię, ona też pozostaje gdzieś poza obszarem pojmowania dziecka. I tak ma być:-)

Mój syn nabył ostatnio rewelwer na kapiszony, poluje po ogrodzie na siostrę - Indiankę i wpadając do kuchni mówi "Mama, jak ja tęskniłem za zapachem prochu".
Dzięki
Pozdrawiam
Film dla dorosłych · 25.08.2020 13:26 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
29/03/2024 13:06
Dzięki Ci Marku za komentarz. Do tego zdecydowanie… »
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty