Profil użytkownika
MarioPierro

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Sobótka
  • 20.02.1985
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 03.05.2009 21:05
  • 09.11.2018 16:44
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 14
  • 0
  • 415
  • 1 raz
  • 569
  • 1
  • 0
  • 226
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze MarioPierro
Całkiem niezły tekst, zgrabny technicznie i z "jajem". Tytuł mnie trochę zmylił, bo sugerował (podobnie jak pierwszy akapit) coś w kierunku egzystencjalizmu, ale z drugiej strony jakbyś napisał coś takiego to wtedy ta przeróbka Kundery musiałaby być strasznie banalna. Więc może lepiej, że było przyziemnie, ale całkiem oryginalnie.
Jednak sama oryginalność u mnie nie wystarczy na Bdb. Coś bym tu jeszcze dodał, może jednak trochę wyżej wymienionych przemyśleń, ale tak, żeby nie psuć ironii.
Dobrze, że tekst jest krótki, bo początek dość standardowy, ale koniec nie taki znów przewidywalny. Emocji trochę jest. Mi tu jednak czegoś brakuje, nie wiem, może już taki ze mnie zmanierowany filozof:|, a i dialogi można by jakoś "uoryginalnić" :)
Tamto niebo · 22.05.2009 10:47 · Czytaj całość
To ja może najpierw poczęstuję was genezą tego tekstu. Inspiracją był dokładnie taki widok arowany w jakimś dokumencie na Discovery Channel, dokładnie 4.04. tegoż roku, co ma znaczenie o tyle, że był to jeden z tych pierwszych upalnych dni, kiedy niby aż kusi żeby gdzieś wyjść ("rezurekcja wisi w powietrzu" ;-)), ale zarazem jakoś tak organizm nieprzystosowany jeszcze do tej pogody... A w dodatku to po pracy było i przed obiadkiem to se jeszcze wody szklanicę łyknę i sobie w TV popatrzę, może akurat coś ciekawego znajdę? No i podobne refleksje miałem, widząc ten skok. Natomiast kobietę jako main hero wprowadziłem celowo, bo myślałem że bardziej jednak pasuje, a poza tym chciałem się trochę zdystansować i sprawdzić czy dobrze umiem w nią wejść, yyyy, pardon, tzn. wejść w jej psychikę:) Czy się udało to nie wiem, bo tu jak dotąd tylko dwie panie raczyły ocenić te moje wypociny, w tym jedna negatywnie. Tu od razu odpowiedź na pierwszą sugestię kmkmk:
masz rację, to trochę sztuczne. Ale może właśnie dlatego powinienem pokazać, że ona mówi to z ironią? Wrócę do tego w dalszej części wywodu.
"Zmyśliłem" też wątek australijski, żeby stworzyć kontrast między wodą a jej brakiem (nawiasem pisząc ktoś mógłby się przyczepić i stwierdzić że te pożary miały miejsce wcześniej, w połowie marca, gdy u nas słoneczko nieśmiało wyciągało do nas swe łapki, ale mniejsza o to).
I tak mniej więcej wyglądało story na początku w mojej głowie, potem na kartce, ale jak się rozpisałem, to zauważyłem tam trochę mało życia, więc dodałem wątek amerykański i lovera tej damy, który też do końca nie jest mną, zresztą naszkicowałem go trochę za słabą kreską, co może niedługo ulec zmianie.
Paradoksalnie największą bolączką było przeniesienie na papier i ekran wszystkich moich myśli związanych ze skokiem ryby. Prawdę mówiąc, odłożyłem kartkę na jakieś dwa tygodnie, potem tu przybyłem, wklepałem początek, który jeszcze był raczej prowizorką, bez tytułowego skoku (pewnie stąd dwie pierwsze oceny takie sobie, kmkmk widziała już wersję poprawioną). Ale w końcu się w sobie zaparłem i w zeszły piątek napisałem II część. Jest całkiem inna od pierwszej, narrator coraz bardziej się wycofuje, postawiłem na dialog.
Tyle że to co wyszło to jakoś tak za mało, nieprawdaż? Bo przyznacie chyba że symboliczne wariacje mogą tu być rozmaite. A ja je chciałem za wszelką cenę tu skoncentrować jak w słoiku, i przez to trochę powtórzeń i czasem jednak brak realizmu. Bo widzisz, bassooner, dzięki za komplement o codzienności dialogów ale jest to codzienność chyba podobna jak w "Pulp Fiction" albo w twojej "Gumówce"(choć może nie powinienem się porównywać do swych dwóch mistrzów groteski:p). No bo rzeczywiście, ryba nie może się zbuntować przeciw żadnym normom :))) I nie wie o kamerze ani o widzach;)
Z drugiej strony, skoro II cz. miała być bardziej luzacka w formie, to czemu nie zrobić więcej takich właśnie kwestii? Piszcie, co myślicie, co wolicie? Realizm czy lekko szajbnięty symbolizm :D? Jak je zrównoważyć, jeśli jakoś się da?
A na deser uwagi techniczne:
kmkmk, między myślnikami w tamtym fragmencie to oczywiście wypowiedź narratora, która celowo zlewa się z kwestią Radka, żeby pokazać coś w rodzaju "zanikania" narratora, o czym już chyba u góry pisałem w innych słowach. Zresztą zobacz, to samo jest tu: "- prawie retoryczne, bo znała już odpowiedź." W ogóle, jeśli już tyle zdradziłem, to powiem jeszcze że staram się trzymać sugestii bodajże K. Vonneguta (sprawdzę), mówiącej o unikaniu w narracji słów typu "powiedział", "stwierdziła", "rzekło", "rąbnął", "odrąbała" :D itp. bo tylko zaśmiecają tekst. I choć nie jest to moją stałą regułą, tu się chyba udało.
Więcej grzechów nie pamiętam, za pozostałe, słuszne zresztą uwagi techniczne serdecznie dziękuję i obiecuję natychmiastową poprawę, a "regułę" małych liter też sprawdzę.
Ależ nie ma za co, stary! Smakował, mniam mniam ;-))) A dostaniemy dokładkę??
Fatum · 20.05.2009 22:14 · Czytaj całość
Przezabawne, udany powrót do wielkiej formy! I kto to mówi, gość który jeszcze czasem srał w majty gdy byłeś w jego obecnym wieku, na tym tutaj portaliku też dopiero raczkuje a od dwóch godzin jest twoim fanem.
Uwaga jaką tu mam jest czysto techniczna. Monolog wewn. napisałbym dla odróżnienia kursywą, jak to zrobiłeś wcześniej na berbela.com. Poza tym świetna kompozycja i duża dawka tej twojej ironii, z której najbardziej jakoś mi utkwiło: <<Zupełnie jakby projektanci byli złośliwymi, bezrękimi ofiarami jakiś strasznych wypadków, którzy odkuwają się teraz na nas "rękich" - posiadających ręce – znaczy. >>
6!
W ramach wyjaśnienia że odgrzewam wystygły już kotlet: właśnie czytam po kolei wszystkie twoje teksty. Tym razem jestem zaskoczony, ale trochę negatywnie. To nie był taki całkiem "śmieć", dużo tu emocji, ale oprawca rzeczywiście stereotypowy, a zakończenie trochę nie pasuje. Dlatego daję db i myślę że najlepiej będzie jak pozostaniesz przy tamtych kwiecistych groteskach ;-)
śmieć · 19.05.2009 19:55 · Czytaj całość
Bassooner, nie zwymiotowałem czytając ten tekst, za to ty wymio...yyyy, wymiatasz!!!
Rewelacja! Jestem tu nowy i pisząc swoje teksty stukam w klawisze dość niemrawo i nieco bardziej poważnie ale przed twoim poczuciem humoru to chylę czoła ;-)
Fatum · 19.05.2009 18:33 · Czytaj całość
U mnie masz 5, czyta się lekko zwłaszcza jak na tak ciężki temat. Niezła ironia uderzająca w skądinąd niepotrzebny nikomu zawód, myślę że analogicznie można zastosować do paru innych:). Przypomniał mi się też jeden kapitalny tekst Woody Allena, też o dentyście, który okazuje się sadystą. Fragment pozwolę sobie tu zacytować:
<<Kiedy wiertło Pinchucka przedarło się przez emalię, poczułem, że dyszę; zaraz potem musiałem przezwyciężyć napad oddechu Cheyne'a-Stokesa. Poczułem zanikanie objawów życia, już wiedziałem, że jestem w tarapatach, a kiedy życie zaczęło mi przepływać przed oczami, zobaczyłem, jak mego ojca gra Pani Edna.>>
Cytuję bo tak by mniej więcej mogło wyglądać to udrastycznienie o które chodziło soczewicy ale uwaga na prawa autorskie :)
Największym błędem było chyba to, że nie napisałem jeszcze całego tekstu, a to by nie tylko wyjaśniło tytuł, ale może inaczej byście na to spojrzeli. Jak znajdę czas (chyba po tym weekendzie dopiero) to dopiszę. Myślę że jednak dacie radę;) A poza tym chyba racja, w kilku miejscach trochę mnie poniosło i zacząłem mieszać:) Oke_Mani: te wyliczenia rzeczywiście bardzo obciążają, ale od przenośni proszę się łaskawie odczepić, bo mnie się bardzo podobają i chyba jednak więcej dobra niźli zła wnoszą. Problem w tym, jak je zachować, ale tak żeby tekst był do przełknięcia. MarcinD: tak, próbowałem gładko prowadzić i wpadłem w poślizg, ale chciałem też gdzieś tam wrzucić szczyptę filozofii, zresztą bardziej widoczną w części II.
Tymczasem czekam na sugestie, choć nie obiecuję się łatwo dostosowywać:) . Może dodać więcej zdań "na złapanie tchu" tudzież pokroić parę tasiemców w drobniejsze plasterki ;)?
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty