Z własnego doświadczenia wiem tyle, że:
a) Rzeczywiście, każdy inaczej odbiera spotkania ze śmiercią
b ) Każde z nich jest jednak inne, np. co innego, kiedy widzę, jak spada na mnie wielki głaz, co innego jak spadam głową na asfalt, a już szpitalne męczarnie to w ogóle zupełnie inna bajka (nie chcę się chwalić, ale wszystkie wspomniane tu sytuacje mam na swoim koncie
)
c) Uchwycenie kilku momentów właśnie jest podstawą dobrej miniatury i najwyraźniej Ci to wyszło, ale... może nie do końca? No, nie wiem, przeczytam jeszcze dziś parę razy, ale nie obiecuję, że moje wątpliwości się rozwieją
d) Takie "zapowiedzi" nieraz okazują się zdradliwe, ale na szczęście potrafię je ignorować
(Wszystkie odpowiedzi są prawidłowe.)