Profil użytkownika
Michaszka

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 22.01.2013 13:52
  • 02.10.2024 11:07
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 4
  • 0
  • 10
  • 1 raz
  • 0
  • 0
  • 0
  • 0
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Michaszka
Też mam nadzieję :-) oby ta nadzieja na manowce nie zaprowadziła i wyszło w lepszym stylu:) dziękuję:)
Głupia · 10.03.2013 20:03 · Czytaj całość
Dziękuję za odwiedziny i wszelkie wskazówki. Starałam zastosować się do uwag, mam nadzieję, że jest lepiej z naniesionymi poprawkami. Jeśli chodzi o tytuł - często mam problem z dobraniem odpowiedniego.

Dragon, co do końcówki "hyc hyc bum" lubię czasem zastosować wyrazy dźwiękonaśladowcze, zamiast nazywać wprost. Chociaż masz rację, może się to kojarzyć z kreskówkami :-) Już zbyt wiele razy nadzieja zawiodła mnie nie w stronę, której oczekiwałam. Przestałam żyć tylko i wyłącznie nadzieją. Staram się podchodzić do życia bardziej realistycznie. Choć oczywiście skłamałbym, że nie mam w sobie żadnych nadziei. Jakieś pokłady są, czasem większe lub mniejsze. Zależy od dnia:)

Dziękuje raz jeszcze i będę wdzięczna za ponownie odwiedziny. Pozdrawiam :)
Głupia · 10.03.2013 19:14 · Czytaj całość
"ostatni oddech nim wypłyną ci oczy" podoba mi się zakończenie. Takie wirowanie nie może się skończyć inaczej. Co do określeń "dupa", "ostra jazda" początkowo gdy zaczęłam czytać nie mogłam się przekonać... Lecz gdy przeczytałam większość twoich wierszy, zrozumiałam iż jest to coś, co wyróżnia twoja poezję. Żeby zadziałać na wyobraźnię, trzeba czasem wyrazić to dosadnie, wręcz wulgarnie. Także jestem na tak. Jedyne z czym mogłabyś popracować, to unikać znanych i oklepanych metafor (odnoszę się tutaj do całokształtu twojej twórczości na tej stronie). Choć akurat znawcą w temacie jestem, bowiem sama czasem wałkuję coś, co już zostało powiedziane, często nieświadomie. Ważne, żeby mieć motywację do dalszej pracy, a przede wszystkim rozwijać się:) Pozdrawiam
Mike, Walburgo, dziękuje za odwiedziny:) bardzo mi miło czytając te komentarze. Tych prostych kilka wersów kryje w sobie wspaniałą miłość. Nie miłość idealną, bo taka nie istnieje. Miłość we wszystkich odsłonach codzienności. Miłość na dobre i na złe. Dziękuję:)
Spleceni · 04.03.2013 19:01 · Czytaj całość
Dziękuję, Wasinko:) nie każdego bohatera da się polubić, ale masz rację - również lubię lubić bohaterów:) Cenię sobie szczere opinie, bo nie o to chodzi, żeby każdy zachwalał, ale też mówił otwarcie, jeśli coś się nie podoba. Nie zniechęca mnie to, wręcz przeciwnie, motywuje do dalszej pracy nad swoim warsztatem;) Pozdrawiam
Dziękuję, Wasinko:) za uwagi i szczerą opinię:)

Niestety, często ludzie żyją obok siebie. I zdają sobie z tego sprawę, dopiero w obliczu dramatu. Wtedy może być już za późno. Armagedon jest tutaj symboliczny. Tym Armagedonem może być każda inna życiowa tragedia. Chciałam ukazać, że pomimo iż ci dwoje przez wszystkie lata trwania ich małżeństwa, nie znaleźli wspólnego języka, to odnaleźli go w obliczu końca. Choć, jak słusznie zauważyłaś, jedynie pozornie. Bo jeśli ludzie żyją obok siebie, od podstaw tworzą związek oparty jedynie na namiętności, pozbawiony szacunku, przyjaźni, więzi emocjonalnej, wtedy każde pojednanie będzie jedynie pozorne. Na chwilę. Być możne tragedia nieco scali ten związek. Uratuje, co się da. Lecz, jeśli tych wszystkich wartości zabrakło u podstaw, to nawet w obliczu końca ich zabraknie. Dalego bohaterka "zmusza" męża m.in. do palenia papierosów, w zamian darując to, co wydaje się, że jest naturalne. A tak naprawdę, czy w każdym związku jest? Dodatkowo, chwilowy kompromis miał nieco osłodzić ten nadchodzący koniec świata. Nie chciałam, żeby zakończenie było jedynie dramatyczne, choć raczej nie preferuję w swoich opowiadaniach happy endu. Być może nie udało mi się w pełni przekazać czytelnikowi tego, co zamierzałam. Z pewnością przemyślę. I popracuję jeszcze na tekstem.

Pozdrawiam
Dziękuję, mike:) scenki są obrazami, które kobieta widzi za oknem. Obserwuje ludzi na ulicy. Ludzi, którzy przygotowują się na koniec świata. Który już z kolei koniec? Ile przepowiedni, tyle końców świata. Które, jak do tej pory, nie nadeszły. Bohaterka nie wierzy w ów koniec. Stąd obserwuje wszystko z takim spokojem, nie wyrażając uczuć, nie widząc ogromu tragedii, która może nadejść. Jednak ludzie, których obserwuje, uwierzyli. Pogrzebali Ziemię w fusach od kawy. Uwierzyli w przepowiednie i wróżby. Chciałam ukazać koniec świata z tej perspektywy. Nie jako tragedię, tylko kolejną niespełnioną przepowiednie o końcu świata.... A co, jeśli bohaterka pomyliłaby się? Jeśli koniec jednak nadszedłby? Pewnie miałaby najspokojniejszą śmierć, jeśli mogłaby być spokojna w tych okolicznościach:)
Mike, dziękuję:) niestety, miewam problemy z interpunkcją. Czytam tekst po kilka razy, zanim opublikuję, lecz zawsze jakiś błąd się uchowa:) dziękuję raz jeszcze za cenne uwagi, przemyślałam, poprawiłam;) Pozdrawiam
Dziękuję za komentarz i wszelkie cenne uwagi:) Mam zawsze dylemat z zaimkami dzierżawczymi. W poezji, gdy zwracam się do konkretnej osoby, wolę pisać je z wielkiej litery. W tym opowiadaniu bezwiednie zapisałam część zaimków z małej, część z dużej. Już poprawione:) Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
AlexPretnicki
12/07/2025 23:14
Dziękuję, wzajemnie :) »
Krzysztof Stasz-Malkowski
10/07/2025 18:04
Dziękuję Miladoro za cenne rady i pozdrawiam. »
valeria
09/07/2025 21:44
Fajne, chociaż końcówka mnie zbiła z tropu:) »
pociengiel
09/07/2025 00:31
i wszystko jasne »
Szwarczyk
09/07/2025 00:00
Czasami to właśnie cień ukazuje nam więcej niż światło. »
pociengiel
08/07/2025 21:09
tak, cień to niebagatelna gwarancja »
Szwarczyk
08/07/2025 20:36
Ja spisałem tylko jego historię, która sama do mnie… »
pociengiel
08/07/2025 15:15
Zastanawiam się, w jaki sposób podmiot liryczny dał stamtąd… »
Wiktor Mazurkiewicz
08/07/2025 15:10
ajw Miło mi; już zapomniałem o tym wierszu, ale tytuł mnie… »
ajw
08/07/2025 10:33
A ja już myślę co będzie w październikowie i to potem mnie… »
ajw
08/07/2025 10:30
Bardzo wzruszający kawałek poezji.. Pozdrawiam serdecznie,… »
ajw
07/07/2025 20:19
Lilah - ja się musiałam latami tego uczyć :) Milu -… »
Wiktor Mazurkiewicz
07/07/2025 16:32
Podoba się bez dwóch zdań, od początku do końca; taki… »
Miladora
07/07/2025 03:25
A ja się nieziemsko ubawiłam. :))) Miłego dnia, Alex. »
Ala Mak
06/07/2025 23:53
Przykro czytać. »
ShoutBox
  • Miladora
  • 04/06/2025 15:22
  • Bardzo dziękuję, bo nie spodziewałam się wyróżnienia. :)
  • pociengiel
  • 28/05/2025 10:41
  • moskalik ciapatek a jak dowcipny buk Akbar! powie za rok dwa góra osiem posrają się muchy na jego głowie wcześniej da głos nieczyste prosię
  • pociengiel
  • 26/05/2025 14:18
  • co to z tym Conanem?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty