Ostatnie komentarze miniawka
Witaj,
tak sobie zobaczyłem: obrazy motyla, ćmy, zegara kumulują się w trzeciej zwrotce. Kumulacja jest tak znakomita, że dwie pierwsze stają się wobec trzeciej zbyt banalne. Piękna jest trzecia zwrotka. "Robi" ją oczywiście słowo "najdoskonalej".
Od strony tzw. życia, ja bym nie trwał.
Pozdrawiam
Witam,
to żadna magia, to życie.
Pozdrawiam
Witaj,
zaklinanie miłości odbywa się na różne sposoby - częstym jest wtapianie jej w "miękkość" przyrody, a gdy trzeba, można nawet przywołać stwórcę.
Odwieczny konflikt: hormony vs. słowa. I hormony kultura zamienia w wzorce i wszystko łagodnieje. I pojawiają się wyznania miłosne. Tak chce od wieków kultura.Poeci mają przechlapane podwójnie, bo zwykłe "kocham" nie wystarcza i trzeba porzeźbić w języku. Polecam znakomitego rzeźbiarza: G.Apollinaire'a. Najdoskonalsza fraza z P.Eluarda: "linia twoich oczu obiega moje serce".
Pozdrawiam
Jeszcze raz: na to, że czujesz wskazuje prosty fakt: "co innego amonit". Tak rozpoczyna tekst ktoś, komu Bozia dała. Dużo dała!
Witaj, to dobry wiersz. Mam odjechaną propozycję:muszla jest jedyną, prawdziwą sztuką (po wersie: uwierająca niczym...) dodajesz właśnie "opis" tej sztuki. I nie liczy się żadne malarstwo, poezja - tylko ta muszla jest sztuką. Twój dalszy ciąg wiersza wedle Twego uznania. Taki pomysł. Czy dobry?
Tu nic nie jest przegadane, nic za długie ,a ja wręcz Ci proponuję dalsze zwiększenie objętości tekstu.Ty czujesz poezję, czego nie można powiedzieć o niektórych osobach piszących o tym wierszu. I dlatego nie będzie tu ani słowa o formie tego przekazu - jest taki jakim powinien być. Powodzenia z poetyką.
Jeszcze: muszla jest chyba metaforycznym toposem kosmosu? Jeśli tak, to pięknie zagra z ostatnią zwrotką. Pozdrawiam
Witaj,
opis świata z pozycji ślimaka. Opis człowieka, opis miasta (jakiś) z tej samej pozycji. I włączenie w to Pascala. I ten scientyczny tytuł. Pascal i tytuł to jedynie protezy. Cała sprawa rozgrywa się w tekście. Jeśli zgodzę się na Twoją perspektywę (ślimaka), to OK. Jeśli nie, to zaczynają się problemy. Podstawowy: czy warto opisywać świat z perspektywy ślimaka? Bo cały tekst (wbrew pozorom) jest widziany i tworzony z tej perspektywy. I dlatego (też wbrew pozorom) staje się w pewien sposób sentymentalny. I nie pomagają gwałtowności "wydarzeń". Ja kupuję Twoją perspektywę i zupełnie nie obchodzi mnie, czy tekst nachyla się ku prozie, czy nie. Taki miał być i jest.
Pozdrawiam
Witam,
i znów cisza. Zwolenników cięcia Glazury zachęcam do poczytania Apollinaire'a. Warto. To chyba Hrabal uznał Apollinaire'a i Schulza za poetów świętych.
Ze świętych "lokalnych" polecam Wojaczka.
Pozdrawiam czytających
Witaj,
albo się pije, albo pisze, że się pije. Duża różnica. Tak jak z byciem poetą.
Pozdrowienia
Witaj, rozumiem, że chcesz na krawędzi. OK. Nie będę analizował. Taka damska wersja Wojaczka. OK. Nie o formie. Co wynika? Małe wyznanie wiary bycia poetą (poetką). OK. Kaprysy losu i Twoje życie (Twoje nie podmiotu) jako wyznanie. OK. Napięcie pomiędzy Tobą a podmiotem lirycznym. OK. Pytanie: czy warto być poetą? Czy warto grać w tę grę? Grę ze sobą.
Sama sobie odpowiedz,
Pozdrawiam
Witaj, to typowa proza poetycka, a nie żaden esej. Proza poetycka i do tego autotematyczna (o roli słowa w kreacji artystycznej). Żaden bełkot. Zakończenie mnie nie interesuje, bo w innym miejscu (portalu, wydruku) przestaje mieć odniesienie do admina. Tu ma, lecz można to odczytać zupełnie inaczej - jako rodzaj drwiny z takiego loginu (równy boskiej kreacji), czyli "znaj proporcję, mocium panie" (pani).Lecz można tej proporcji nie znać - to przywilej młodości. Zaś Twoim przywilejem i jakoś tak to jest, że staje się obowiązkiem, jest zmierzenie się z tym wersetem Biblii. Wielu piszących (może i każdy) chce mieć taką moc słowa, czego i Tobie życzę wraz z pozdrowieniami.
Witaj,
żonglowanie autotematyzmem (i warstwą meta) połączone z Biblią i ocierające się o Bursę i Wojaczka daje mieszankę dość dziwną. I pierwszy problem: wiersz jednak jest, a nawet dwa. I co - aborcja?
Następny problem: czy zestawienie tych dwu wierszy w całostkę wzmacnia ją, czy osłabia? Nie odpowiem na te pytania teraz. Wiem jedno, to dobry tekst/y.
A skoro tak mówisz o Bursie i Wojaczku, to popatrz na moją "Glazurę". Pozdrawiam
Witaj, pierwsze, co przyszło mi na myśl po przeczytaniu to:
na kogo wypadnie, na tego bęc.
To bardzo dobry wiersz. Jego istota (nieźle zakręcona tkwi w dwóch pierwszych wersach - sprzęga się ty z ja (zasada nieoznaczoności, czyli "po ludzku" - zakręcenie). Więc zmysłowości jest tu od pyty. I intelektu. Tyle teraz.Pozdrawiam
Wiesz, akurat nie zależy mi zupełnie na ocenie. Widzisz, to nie jest abstrakcja, to są jakoś (ja nie wiem jak)układające się ciągi obrazów, które prezentują postać. Całość jest nieźle zakręcona i najlepszym (chyba) odbiorem jej jako całości jest dać sobie w banię i przeczytać. I zaufać sobie, że to, co się z tej całości odebrało jest istotne (istotne dla Ciebie i istotne dla poematu). Jednak to może się nie pokryć. Może jednak taka metoda jest do dupy?
Oczywiście rozumiem Twoje zboczenie zawodowe. Każdy zawód ma coś takiego, czyli swojego pierdolca. I dobrze. Popatrzę na Twoje wiersze, obiecuję i pozdrawiam.
Witaj, widzisz sam jaka jest różnica między poezją a "wiedzą". Z Twojej pozycji masz w 100% rację, lecz język ma użycia powszechnie występujące, które nie są (mogą być) poprawne merytorycznie. A to właśnie rejestrują słowniki.
Widzisz, czy do odbioru (nie piszę zrozumienia, bo sam do końca nie rozumiem "Glazury"
musisz załapać wszystko? Moim zdaniem, nie musisz. Pozdrawiam
Witaj, powiedz, gdzie jest napisane, ze albo, albo. Sama stworzyłaś tego typu kategorię (formalną zresztą) i nie próbujesz choćby minimalnej analizy funkcjonalnej, czyli , czy rym wzmacnia dany przekaz, czy nie.
Jestem trochę przerażony, bo sama piszesz, recenzujesz i tak, a nie inaczej odbierasz rytm. W "Glazurze" o rytmie można powiedzieć dokładnie odwrotnie niż Ty to mówisz. Ale masz rację w jednym: kategoria "podoba- nie podoba" zwalnia z analizy.Spróbuj zestawić treść z formą (nie lubię tej opozycji). Jest to charakterystyczne: młodzi krytycy skupiają się na formie - uwierz mi: ona nie jest bogiem (nawet w poezji). Pozdrowienia.