Mocne! Bardzo emocjonalne! Czytałam dziś w nocy...
Tekst trzymał mnie w napięciu i nie pozwalał oderwać wzroku choć na chwilę. Do końca nie wiedziałam jakie będzie rozwiązanie zagadki. Jaka tajemnicę skrywa ta kobieta.
Napisane rewelacyjnie, tak jak lubię
Gratulacje!
Od razu samoistnie przypomniał mi się oglądany dawno temu film. Nie pamiętam tytułu, ale silnie mną wstrząsnął kiedyś. Może na nim się wzorowałeś, nie wiem. W każdym razie była tam kobieta związana z pewnym przystojnym mężczyzną. Nie mogli mieć dzieci i żeby go zatrzymać udawała, że jest w ciąży. Poduszki itd... Facet, jak zawsze ślepy, nic nie zauważył albo takim go pokazano w filmie.
Sfiksowana bohaterka ukradła dziecko ze szpitala i wróciła z nim do domu. Dziecko płakało ciągle, kobieta nie miała pokarmu, bo niby skąd, a było po prostu głodne. Facet się denerwował, kobieta również... Nie pamiętam już zakończenia, ale chyba źle skończyło się to dla złodziejki dziecka. Facet jak miał odejść i tak odszedł, ją chyba zapała w końcu policja, a dziecko wróciło szczęśliwie do swojej prawdziwej matki
Bardzo dobrze napisane. Temat tym razem wciągnął mnie na maxa!
Pozdrawiam Ciebie Purpurze,
Niczyja