Wzruszająca historia. To okrutne, że najcenniejsze rzeczy w życiu tak łatwo przegapić, samemu sobie zaprzepaszczając wszelkie szanse. Moim zdaniem zawsze warto pisać o przeżyciach wewnętrznych, jest to zdaje się temat, którego nawet najzdolniejszy wieszcz nie wyczerpie. Szczególnie podoba mi się w opowiadaniu zawarcie klamry w postaci słów "I nic innego się nie liczy". Fajny pomysł
Mam tylko jedną małą uwagę: nie pasuje mi pierwsze zdanie:
Cytat:
Zawsze ufałem w to, kim byłem
Nie można ufać w coś, ufa się czemuś lub komuś. Proponowałbym taki zamiennik: "Zawsze wierzyłem w to, kim byłem" albo "Zawsze pokładałem zaufanie w wybranym przez siebie sposobie na życie".
Mam nadzieję, że zbytnio się nie czepiam.
Pozdrawiam