Ostatnie komentarze niks
Dziękuję za komentarze.
trzyde, tak, chyba masz rację, że powtórzenie tytułu w pierwszym wersie razi.
wodniczka, bez 'moje' dłonie byłyby chyba troszkę zbyt... Nieokreślone? Śnieżne krainy myśli, hm, wiele krain, więc 'śniejżnej' nie pasowałoby chyba w takim kontekście
?
wodniczko, tekst powstał z uczuć niezwykle poplątanych i niejasnych religijnie. Co do nieba i piekła to ciężko mi o tym ostatnio dyskutować, ale jeśli mowa o samodzielnym wybieraniu piekła przez odrzucenie Boga - można by się pospierać.
Esy Floresy, dziękuję.; )
Miranda, co do słowa masz rację, dzięki(;. Czułam, że nie mogę wprowadzić nagłej odmiany i happy endu, bo jak słusznie zauważa CelinaDolorose - to byłoby niezgodne z jej charakterem. Przynajmniej uszczęśliwiłam Jacka, który nie wiedzieć czemu, zionął do mojej Luizy jakąś okrutną nienawiścią.;D
julanda, widać myślenie z biegiem czasu po prostu ulega zmianie. Azazella, zobaczymy - może będę eksperymentować dalej. MaximumRide, dziękuję bardzo i strasznie się cieszę.
julass, może brakuje Ci Luizy?;p
JaneE, uznałam, że ta nieuchwytna muza stanie się osobą nawiązującą do sensu i bezsensu życia - w pewnym aspekcie Luiza go spełniła, mogła umrzeć szczęśliwie.
Generalnie bardzo dziękuję Wam za obecność i uwagę. Takich czytelników chciałoby się mieć zawsze pod ręką.
Podoba mi się. Krótkie, ale prawdziwe i wypełnione interesującym klimatem. Jestem zdecydowanie na tak, gratuluję (;.
Interpunkcja, powtórzenia. W porządku. Zapamiętałam i przyjęłam, by w przyszłości więcej czasu poświęcić na sprawdzenie tego zagadnienia. Dziękuję bardzo, julando. ; )
Adela, dziękuję. Zamiarem było przede wszystkim zwyczajne przelanie refleksji na papier i wzbudzenie emocji. Ale pustka również może być w pewnym sensie... Uczuciem.(;
Również pozdrawiam.
JaneE, dziękuję. Zapraszam do kolejnej części.(;
Jack the Nipper, chyba masz rację - trochę zbyt mało uwagi poświęciłam pisarzowi. Może jeszcze to naprawię. Pomyślę.(;
Wasinka, dziękuję za uwagi, bardzo przydatne. Później wprowadzę je w życie.
Wpadłam na to opowiadanie zupełnie przypadkiem i mówiąc szczerze - poraziło mnie. Sposób pisania, historia, postawa Syzyfa... Jak dla mnie genialny tekst. Przepełniony prawdą, wciągający i na długo zostający w pamięci. Gratuluję i pozdrawiam (;!
Cytat:
W taką noc wszystko ma swoje znaczenie. Wszystko, czyli nic. Nie masz - nie tracisz. Zostawiasz pustą skorupę, tę samą, którą dostałeś, lekko podniszczoną, używaną według umowy. Nadawca liczył się z wszelkimi kosztami.
Bardzo podoba mi się ten fragment. Intrygujący obraz, wypełniony nutką szaleństwa, którą osobiście nawet lubię i cenię - ogólnie rzecz biorąc jestem na tak (;.
Każdy ma swoje lepsze i gorsze teksty, po prostu. Co do kreatywności na pewno masz jej wystarczająco dużo, by nie raz nas tutaj pozytywnie zaskoczyć. Powodzenia w pisaniu życzę (;!
Miranda, dzięki, że zajrzałaś. Klawisze klawiatury... Hmm - masz trochę racji, niepotrzebne te klawisze. Za momencik to naprawię. Cieszę się, że Luiza nadal utrzymuje Cię w napięciu i liczę na to, że trzecia część będzie dla Ciebie zadowalająca. Również pozdrawiam;p.
Cytat:
W końcu znalazłem wolność. Była zakuta w dyby definicji.
Gdyby nie te dwa zdania całość byłaby dla mnie bardzo rozczarowująca. Długa wyliczanka nieco nuży, wzbudza irytację i niecierpliwość, nie ma w sobie tego "czegoś" co pozwoliłoby mi się w niej rozsmakować. Końcówkę mogę jednak określić jako świetną. A więc... Miniatura zyskuje i wskakuje na poziom 'średni'. julass może ma rację z tą alegorią, ale by do tego dojść trzeba się nad całym tekstem troszkę intensywniej zastanowić, a ja szczerze mówiąc takiej chęci niestety nie miałam - nie zachęciło mnie na tyle. Jakkolwiek, w rankingu końcówek byłoby bardzo wysoko. Pozdrawiam!