Ostatnie komentarze p
Chodzi mi o to, że dno/dna brzmią jak low/law (wymowa love).
To nie jest tłumaczenie, prawda? To impresja. Podoba mi się to granie z rytmem i melodią oryginalnej piosenki. Irytuje natomiast niekonsekwencja w odegraniu ech piosenki (dno-dna). I jedno, i drugie jest oszukaństwem wobec oryginalnego [lʌv], więc ambiwalencja w realizacji powoduje w moim uchu raczej bolesne rozdarcie niż poczucie harmonii.
Ogólna struktura utworu bardzo fajna i mnie się podoba.
Powalczyłbym natomiast z tymi męskimi końcówkami (ja, dna itp.). One są bardzo klimatyczne i ważne przez echo z utworem, do którego się odnosisz. Natomiast, gdyby konsekwentnie robić na każdej z nich przerzutnię, to bardzo wzmocniłaby się aluzja do walczykowatego charakteru źródła. Trochę szkoda, że właśnie ten środek nie został tutaj w pełni wykorzystany.
To trochę przypomina "Pióro z ognia" Przybosia. Bardzo lubię ten jego cykl. Tutaj też byłoby całkiem fajnie, gdyby język przypominał współczesny, a nie ten sprzed stu lat.
Można jeszcze inaczej patrzeć na te aluzje - są zbyt oczywiste lub zbyt ograne. Jednak akurat z tym bym nie walczył, bo jak zrobi się nieoczywiste albo jakieś wyszukane, to przestanie być dla wielu wiadome, o co chodzi.
Jest taki wiersz Czesława Miłosza p.t. "Miłość". Jego lektura powinna być obowiązkowa. Zwłaszcza przed napisanieem wiersza o miłości. Temat jest trudny, bo miał mistrzowskie realizacje, którym trudno dorównać, a tymczasem temat dpmaga się nie tylko dorównania, ale i czegoś ponad.
A ja akurat do ukraińskiego wtrętu nic nie mam. Mam natomiast do tych aluzji doeuropejskich. Są moim zdaniem zbyt ciepło ironiczne.
Myślę, że wiersz zyskałby, gdyby trzymać się konsekwentnie średniówki/końca wersu po piątej sylabie. Teraz ten rytm jest w wielu wersach, co mi się podoba, ale nie podobają mi się obecne tutaj wybicia z tak mocno zarysowanego rytmu.
Może na końcu dać "w innym"?

Trochę nie rozumiem, po co ta stylizacja na XIX wiek. Jeśli nie ma wyraźnego powodu w przedmiocie tekstu, aby wracać tam językiem, to po prostu trzeba to napisać współcześnie.
Piękne!
6.4 Komentarz musi jasno wyrażać opinie danego Użytkownika na temat utworu.
6.6 Komentarz powinien być tak rozbudowany, aby autor domyślił się, co przeszkadzało lub podobało się komentującemu.
przyp. red. EF
Trochę tutaj jest wyczerpanej już metaforyki, trochę zbytniej egzaltacji ("w sercach płoną"

. To sprawia, że wiersz nie jest aż tak niezwykły, ale za to może jest wręcz banalny.
Natomiast wers: "jak fale pragną zmienić bezkształt swych wyrazów."
jest moim zdaniem bardzo mocny.
msh - zrobisz z wierszem, co zechcesz, a tekst jest niewątpliwie dobry.
W całym tym cieple i magii tekstu jest w pewnym momencie już przesada. Dla mnie następuje ona w miejscu słowa "wyczarowuję". Jest ono zbyt deklaratywne, zbyt wmuszające jawnie klimat.
Tym niemniej wrażenie po przeczytaniu jest bardzo pozytywne.
A może pokombinować tak, żeby była ambiwalentność, czy wydobywa się z oka poezję, czy belkę?
Raczej powinno być "ze smutkiem" niż "z smutkiem". Wers "Na świecie..." jest dosyć zużyty przez umieszczenie go w jednej popularnej piosence. Lepiej tą samą treść oddać inną składnią, np. zaczynając od "Jest już nas...". Trochę też język jest zbyt prozatorski. Chyba bym go jeszcze odsączył z nadmiaru tłuszczu i aktorów czymś zastąpił mniej obciążonym kulturowo (już np. rola jest lepsza).
Wiersz ma fajny koncept, więc jest nad czym pracować.