Uwaga, bójcie się!
Oto pogromca wampirów, kryminalista i wielbiciel dreszczy- ocenia Wasze prace
Żarty się skończyły, nie będzie litości, przygotujcie się na oceny pablovsky'ego, człowieka który nie jeden strach widział i w wielu kamienicach ganiał za duchami!
Dobra, wystarczy tego wstępu, do dzieła.
Pech chiał, że zaczynam od tyłu, czyli od Ciebie świstaku.
Według mnie, ten tekst jest zdecydowanie lepszy od Twojego poprzedniego, który napisałeś na "wiosenny dreszczyk".
Widzę wyraźny postęp. Ale nierozumiem, skąd Twoje zamiłowanie do deszczu? Lubisz moknąć, czy o co chodzi?
Zarówno poprzednio, jak i tym razem z dziwnym namaszczeniem opisujesz to zjawisko pogodowe i jest to spory minus, ponieważ nie znajduję uzasadnienia dla ciągłego opisywania jak leje, ktoś moknie, woda wylewa się za kołnierz i podobne deszczowe historie.
Czemu to ma służyć? Bo z pewnością nie podkreśleniu atmosfery. Leje deszcz i OK, wystarczy.
Za to sam pomysł na historię- jak najbardziej na tak. I sposób przekazu jak wspomniałem dużo lepszy, niż poprzednio.
Pracuj.
Z niecierpliwością czekam na Twoją kolejną historię. I nie czekaj na konkurs, niech wena będzie z Tobą!