Profil użytkownika
pablovsky

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Poznań
  • 28.01.1968
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 06.03.2013 18:20
  • 07.05.2023 20:04
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 28
  • 0
  • 974
  • 284 razy
  • 431
  • 4
  • 0
  • 642
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze pablovsky
Tukas napisał/a:
dlaczego poezja miałaby docierać do mniej pospolitego czytelnika.


Ja tak napisałem?
Absolutnie, to Twoja interpretacja moich słów :)

Tukas napisał/a:
proza jest w stosunku do poezji formą ułomną


Tego też nie miałem na myśli :)

Stworzenie z tego wpisu poezji jest tylko moja propozycją. Nie piszę wierszy, ale mój wniosek jest taki, a nie inny, ponieważ w/w tekst jest na tyle trudny, że gdyby go ułożyć w odpowiedni sposób (przez znających się na poezji) wyszedłby, moim zdaniem całkiem interesujący temat.
Przewrót Vermeera · 28.03.2013 01:31 · Czytaj całość
mike, prosiłeś, żebym zaglądał do Ciebie, więc zostawię komentarz, abyś miał świadomość, że czytam Twoje historie. Jesteś inteligentnym facetem i piszesz dobre opowiadania. Prochu nie odkryłem, prawda? Tak, ta historia jest wciągająca i skłamałbym, gdybym napisał, że nie przeczytałem z ogromną ciekawością. Zanim jednak zacząłem czytać Twoją historię, przejrzałem komentarze. Nic tak nie zachęca do przeczytania jak pozytywny odzew czytelników.
Nie zawiodłem się.
Potwierdzasz, że drzemią w Tobie olbrzymie możliwości.
A wiesz, że czytając Twoje opowiadania, mam nieodparte wrażenie, że masz kobiecy styl pisania? Naprawdę.
Używane przez Ciebie zwroty, wyrażenia, czy sformułowania bardzo przypominają sposób pisania, w jaki robią to kobiety.
Oczywiście, nie ma w tym nic nagannego, wręcz przeciwnie.
Gdybyś wydał książkę, to podejrzewam, że miałbyś wśród wielbicieli znakomitą większość płci przeciwnej.
Teraz kilka spraw, które osobiście bym poprawił. Nie będę się bawił w poprawianie błędów gramatycznych, bo nigdy tego nie czynię. O, jedynie to mi się rzuciło w oczy:

Cytat:
do­strzegłem, że w oknach paliło się


Napisałbym "świeciło", zakładając, że to nie pożar.

Ale nie w tym rzecz. Kilka sugestii z pozycji "gliniarza na posterunku".
Zakończenie troszkę położyłeś. Mianowicie sprawę morderstwa.

Cytat:
dość długo trwało śledz­two w spra­wie tego ta­jem­ni­cze­go mor­der­stwa, spraw­cy nigdy nie ujęto


Jeżeli założymy, że zabójstwo z premedytacją to drugorzędna sprawa w tej historii, to nie ma sprawy. Ale fajnie by było, żeby i ta kwestia brzmiała wiarygodnie.
To nie jest tak, że na trawniku nie zostawia się śladów. W dzisiejszych czasach, a więc w tych, o których piszesz, eksperci kryminalistyki mają do dyspozycji urządzenia, które pozwalają badać ślady obuwia, nawet jeżeli jest to trawnik. Mikroskopijne ślady, ugięcia i tym podobne. Są to tzw. ślady traseologiczne. Ale mniejsza o to.
A co z łuskami? Raczej nie zostały zebrane przez sprawcę, nie mamy tu przecież do czynienia z profesjonalnym zabójcą, który po sobie "sprząta", prawda?
Oczywiście to tylko takie moje "czepianie się".
Na przykład, mało wiarygodna jest kwestia ukrycia w garażu jednoznacznych dowodów, jakimi są peruka, wąsy.
Musisz mi uwierzyć na słowo, że metody śledcze w dzisiejszych czasach są tak zaawansowane, że "ten numer by nie przeszedł".
Poza tym śledczy (tutaj chyba FBI?) na podstawie analiz, powiązań, czy znajomości, które łatwo można by ustalić w tym wątku- doszliby do oczywistych wniosków. Ale, to tylko takie moje rozważania na temat pracy i zachowań, odnośnie działania służb śledczych.

Opowiadanie samo w sobie znakomite. Na tle niektórych tutaj zamieszczanych- wyróżnia się bardzo pozytywnie. No i w tle futbol, jestem fanatykiem, może kiedyś napiszesz coś w tym klimacie, na zasadzie "kupię, sprzedam, pohandluję"? Jestem przekonany, że zrobiłbyś to celująco, a ja miałbym niezłą radochę ;)
Czarny skorpion · 28.03.2013 01:19 · Czytaj całość
Bądźmy jednak poprawni i napiszmy szczerze, że takie ciężkie teksty nie mają zbyt dużych szans dotrzeć do pospolitego czytelnika.
Ogrom definicji, mnogość trudnych wyrażeń, oraz natłok wniosków w tak krótkim przekazie? Tylko dla zainteresowanych.
Ja bym zaryzykował, pobawił się i zrobił z tego poezję, dałoby do myślenia.
Przewrót Vermeera · 28.03.2013 00:30 · Czytaj całość
Przeczytałem i sam nie wiem, co napisać. Domyślam się, że ma to być pewne przesłanie o samotności i jego konsekwencjach, ale jako całokształt, w moich oczach wyszło zabawnie. Sądziłem na początku, że to początek historii o jakiejś miłości od "pierwszego wejrzenia". Końcówka w założeniu miała zaskoczyć, a ja raczej uniosłem brwi w geście zdziwienia.
Bo skojarzyło mi się nagle, że to historia o upośledzonym chłopaku, który zakochał się w manekinie sklepowym ;)
Zamiast w "obyczajówce" - umieściłbym to opowiadanie w kategorii "humoreska" i podejrzewam, że automatycznie miałoby inny oddźwięk, przynajmniej w moim przypadku.
Podsumowując - sprawnie napisane, aczkolwiek osobiście pokusiłbym się o więcej humorystycznych akcentów.
Serdecznie pozdrawiam.
Ona spotkała jego · 27.03.2013 13:04 · Czytaj całość
Żabek, co miał SZCZĘŚCIE na imię? :) Oj, obawiam się, że gdyby nasza żabka wpuściła go do swojego królestwa, to szybko pojawiłyby się... małe (NIE) szczęścia :p
Twój wiersz, to chyba taki typ poezji, które doskonale chłoną maluchy i ... takie starszaki, jak ja :p
Ale prawda jest taka, że nie tylko dzieci uwielbiają takie rymowanki.
A nawiasem mówiąc - mój poziom intelektualny sprawia, że zdecydowanie wolę czytać o żółtej żabie i jej "szczęściu", aniżeli o "sztuce umierania" ;) Bo taki już jestem, że wolę się uśmiechnąć do sympatycznej poezji, niż smucić nad zagmatwanym losem zagubionych duszyczek.
Podobało mi się ;)
żółta żaba · 27.03.2013 02:03 · Czytaj całość
Ech, zrozumieć poezję... i umrzeć :) Chyba naprawdę trzeba mieć niewiarygodną wyobraźnię, żeby pojąć, co autor chce wyrazić swoim wierszem? Nie piszę o smoku, tylko ogólnie o poezji.
Jak Wy to robicie?
Zaściankowy monolog · 27.03.2013 01:26 · Czytaj całość
Zaraz, spróbujmy poskładać to w całość, używając mojego toku myślowego.
Mamy przerażający obraz małego dzieciaczka, którego wyrodna matka karze za byle głupstwo, tak? Zamyka go w piwnicy, bije, krzyczy.
Jesteśmy też świadkiem przypadkowej (trochę jednostronnej) przyjaźni chłopca ze szczurkiem, tak?
Potem przechodzimy do meritum. W wyniku znęcania się matki nad chłopcem i trudnego dzieciństwa, zostaje mocno skrzywiona jego psychika?
Będąc dorosłą osobą (według mojego "kryminalnie skrzywionego" umysłu) - Mateusz zabija sąsiadkę.
Czy to sen, czy jawa, tego nie wiemy.
Tak ja odbieram tą historię. Jeśli się mylę - popraw.
Ciekawe opowiadanie, widać, że pisanie nie sprawia Ci trudności, wręcz przeciwnie.
Jednak jest wiele niedopowiedzeń, stąd próbuję "po swojemu" zinterpretować wydarzenia.
A jaka jest prawda?
Aj, Martinie Cross-ie! Muszę przyznać, że sam temat mnie wciągnął.
To koniecznie trzeba dopracować, bo jest sporo takich dziwnych zwrotów, kilkakrotnie źle użyłeś sformułowań, ale w tej kwestii nie mnie oceniać, poprośmy naszych niezawodnych dobroczyńców (jak ja lubię to określenie, ale czyż nie jest trafne? ;) ).
Tekst sam w sobie jest bardzo wciągający i zastanawiam się, czy klimat, który w nim stworzyłeś (zwłaszcza w drugiej części) był zamierzony, czy też powstał "sam z siebie".
To jest na tyle interesujące opowiadanie, że chętnie przeczytam kolejny odcinek i nie piszę tego z kurtuazji.
Nic, tylko czekać. Nie popsuj tego, bo Cię uduszę ;)
Pozdrawiam.
Niestety, podpiszę się pod słowami al-szamanki, pomimo, że bardzo nie lubię podpisywać. Znaczy się - nie pod szamanką, tylko pod takimi krytycznymi komentarzami. ;)

Bardzo dużo w tym opowiadaniu jest dziwnych zwrotów, które psują cały wizerunek.

Chociażby to:
Cytat:
W jej ponętnych ustach… Dużych i mięsi­stych.


Znaczy się, że przeholowała z silikonem?! ;)

No i te znikające w mroku zęby, dokąd poszły?

Śmieszne to opowiadanko, aczkolwiek rozumiem jego sens.
Ale nie znam się, tak tylko piszę. Pozdrawiam.
To się zdecydujcie :) Ja się kompletnie na poezji nie znam i chciałem się dowiedzieć, o co tu chodzi, a tu masz! Jedni, że tandeta, drudzy, że cudo, i bądź tu mądry :| :)

Pozdrawiam czarująco-tandetnie. Mhm, też wymyśliłem!
Kiedyś · 26.03.2013 00:42 · Czytaj całość
Pólpałek-Zapałek tak mi zapadł w pamięć, że jego imię użyłem w komentarzu odpowiadającym na zarzuty pod swoim tekstem. Mam nadzieję, że to tylko przysporzy popularności Półpałkowi :)
Twoje opowiadanie jest tak urocze i bajkowe, że gdybym był "posiadaczem" maluchów w domu, z pewnością posłuchałyby tej historii przed snem :)
Niestety, z dziewiętnastolatkiem nie zaryzykuję ;)
Gratuluję wyobraźni i zaczarowanego pióra.
Wiosenne przesilenie · 25.03.2013 22:15 · Czytaj całość
Jaka znowu masakra, pomysł rewelacyjny! Tylko, jakby tak więcej mroczności, strachu, niedomówień... "Błądki" zawsze można poprawić, więc spokojnie, nie ma żadnej masakry :)
Sara · 25.03.2013 19:29 · Czytaj całość
Cytat:
Czuję roz­dzie­rający bul


Oj, nie jestem od tych spraw, ale obok takiego czegoś, nie mogłem przejść obojętnie, zabolały oczy :)

No i, w ostatnim zdaniu, mały błąd się chyba wkradł. Poza tym, zauważyłem wiele innych rzeczy, które warto poprawić w kwestiach pisowni.
Samo opowiadanie takie sobie, pomysł interesujący, ale jakoś dreszcz nie przebiegł po plecach :)
Pozdrawiam serdecznie.
Sara · 25.03.2013 17:35 · Czytaj całość
I krew się polała w rytm Vivaldiego... Słyszałem :)
Całkiem dobre.
Jeśli potraktować to, jako fragment jakiejś całości, to kto wie? Zakończenie wymowne, ale ja bym się pokusił o więcej, o jeszcze. Mam na myśli kontynuację, a nie przedłużenie makabry.
Można tylko żałować, że na samym początku nie napisałeś "Prolog".
Sam "babram się" w tych klimatach, więc to oczywiste, że musi mi się podobać. Pewnie jest trochę rzeczy do poprawienia, nawet taki laik, jak ja, to zauważyłem.
Więc poczekaj na ocenę techniczną, nie wątpię, że znajdzie się chętny. Wręcz namawiam, bo warto się pochylić nad tym tekstem.
A jeżeli ktoś Ci napisze, że to jest kiepskie - nie wierz.
Jeśli usłyszysz, że zbyt słabe - bij się! :)

Pozdrawiam ze skalpelem w ręku :p
Wirtuoz: Altówka · 24.03.2013 19:21 · Czytaj całość
Cóż, przeczytałem "na jednym wdechu" ;) Zachwalasz pod niebiosa opowiadanie "Mam", a nie widzisz tego, co napisałeś?
Pomysł!
Najważniejszy jest pomysł, drogi kolego.
Styl, forma, umiejętność dozowania napięcia, to wszystko jest ważną rzeczą i dopełnia całokształtu, trudno się z tym nie zgodzić, ale wymyślić "coś", czego jeszcze nie było, to jest dopiero sztuka.
Wyobraźnia. To jest to, co jest podstawą napisania czegoś ciekawego.
Spójrz obiektywnie, ile na portalu jest opowiadań o straconej miłości, o nieszczęśliwych związkach, zawiedzionych uczuciach?
Całe mnóstwo!
I to wszystko być może jest napisane poprawnie, są i wybitne teksty, ale co z tego?
Ile jest opowiadań, czy historii o facecie, który podkłada się dla kasy? Który jest na tyle szalony, że "idzie na całość"? O konsekwencjach?
Sam sobie odpowiedz.
Dla mnie najważniejsze jest to, co siedzi w głowie pisarza, twórcy.
Błędy, gramatykę, styl zawsze idzie poprawić, dokonać korekt itd.
Ale wyobraźni nikt Ci nie podaruje :)
W Twoim przypadku, aż się prosi zacytować znane przysłowie: "Cudze chwalicie, swego nie znacie".
Tyle w temacie, gratuluję i pozdrawiam z głową pełną pomysłów ;)

P.s. Oczywiście nie krytykuję tekstu pt. "Mam" - jest świetny!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty